Jak wspominałem - w tym momencie nie ma lepszej drużyny. Barcelona w tym sezonie zgarnie co ma zgarnąć. Warto inwestować że zdobędą mistrzostwo kraju i puchar ligi mistrzów.Over 2,5 i handicap -1,5 siedzi idealnie. Super mecz w wykonaniu Barcy jak i Messiego. Widać idealnie kto jest najlepszym piłkarzem i zespołem na świecie.
Gdyby babcia miała wąsy...Najpiekniejsze jest to że gdyby było 0-0 to tego wysypu wpisów by nie było.
Ale nie strzelił. Równie dobrze można powiedzieć, że gdyby Suarez i Neymar nie zmarnowali stuprocentowych okazji to już w pierwszej połowie byłoby pozamiatane.Lewy by strzelił bramkę na początku i kto wie jak by było, można gdybać. Niektórzy chyba nie rozumieją, ja nie podawżałem słuszności gry na Barcelone. Ale opłacalności kursu.
A jakim cudem miał niby zniwelować przewagę Barcelony w środku pola? Nie miał takiej możliwości. To tak jakbyś wystawił Mariana spod sklepu przeciwko któremuś z braci Kliczko. Nie ma facet szans na dobranie skutecznej taktyki przeciwko takiemu rywalowi. Nie czarujmy się.Barcelona wygrała zasłużenie, w pierwszej połowie powinna strzelić 2-3 gole zrobiła to pod koniec meczu.
Guardiola pokazał jakim jest trenerem, obrał złą taktykę,
zostawił za dużo miejsca w środku pola Blaugranie.
Dobrze zagrał dziś Alonso, ale Barceloną wygrała jednak środek pola,
była lepiej przygotowana kondycyjnie to zawsze jest najważniejsze w tej fazie LM.
Podpisuję się pod tym i zastanawiam się co czuli gracze, stawiający gruby szmal na Barce, kiedy do 75 minuty było 0:0. Na szczęście dla nich minutę później zabłysnął Messi i dwumecz się szybko skończył. Nie lubię tego stwierdzenia ale gdyby Lewy sięgnął piłki, kiedy miał okazję lub gdyby Bayern pozwolił Barcy prowadzić grę (ostateczne posiadanie piłki 55% dla Bayernu) to mogło być różnie. O tym pisałem w kilku wcześniejszych postach. Jak ktoś gra dla zabawy to spoko ale jak stawia spory budżet to dzisiaj miał trochę nerwówki, mimo zapowiadanego "spacerku" Hiszpanów. W dłuższym okresie czasu ten mecz również dowiódł, że takie granie zawsze kończy się "na minusie" ???? Nawet jedna bramka dla Bayernu w pierwszej połowie nie padła a frustrację i zdenerwowanie na twarzach piłkarzy Barcy widział chyba każdy. Guardiola chciał koniecznie zdobyć bramkę a może to nie było konieczne........
Ty nie rozumiesz jednej rzeczy, i pewnych spraw niektórzy z was nie zrozumieją nigdy. Bo tłumaczenie wam tego to jak bicie głową o mur. Polecam pograć w pokera, wtedy się otworzy na pewne rzeczy oczy. Wracając do tematu, tak trudno zrozumieć że argumenty w bukmacherce to nie wszystko, ale również coś takiego jak stosunek ryzyka do zarobku? Wolę grać lekko w stronę Bayern, gdzie kurs jest nie adekwatny do rangi meczu. Jeśli przegram? Super, serce za Barcelona od ponad 10 lat. Czy przyznam się do "błędu" pewnie tak to nazwiesz/nazwiecie? Nie, powiem że gdybym miał podjąć decyzje, zrobiłbym tak samo. Bo jak ktoś wystawia kurs ponad 5.0 na półfinał LM, na drużynę która jeszcze chwile temu była głównym faworytem do wygrania Ligi Mistrzów. Szczytem wszystkiego to jak dzisiaj wszedłem do buka i usłyszałem: "Fajny kurs 1.60 na Barcelone".
O 100% Lewego wspomniałeś ale o 100% sytuacji Suareza już nie raczyłeś napisać. Cooo, niewygodne to było pod tyd Twoim typem na Bayern?Podpisuję się pod tym i zastanawiam się co czuli gracze, stawiający gruby szmal na Barce, kiedy do 75 minuty było 0:0. Na szczęście dla nich minutę później zabłysnął Messi i dwumecz się szybko skończył. Nie lubię tego stwierdzenia ale gdyby Lewy sięgnął piłki, kiedy miał okazję lub gdyby Bayern pozwolił Barcy prowadzić grę (ostateczne posiadanie piłki 55% dla Bayernu) to mogło być różnie. O tym pisałem w kilku wcześniejszych postach. Jak ktoś gra dla zabawy to spoko ale jak stawia spory budżet to dzisiaj miał trochę nerwówki, mimo zapowiadanego "spacerku" Hiszpanów. W dłuższym okresie czasu ten mecz również dowiódł, że takie granie zawsze kończy się "na minusie" ???? Nawet jedna bramka dla Bayernu w pierwszej połowie nie padła a frustrację i zdenerwowanie na twarzach piłkarzy Barcy widział chyba każdy. Guardiola chciał koniecznie zdobyć bramkę a może to nie było konieczne...
Cały czas to powtarzałem, że takie mecze rządzą się swoimi prawami i wiem, że Barca mogła prowadzić po pierwszej połowie 2:0, mogło być też 0:1 dla Bayernu. Nie trzeba tego pisać, bo ktoś kto obstawia, chyba chociaż śledzi przebieg mecze i to Bayern raczej prowadził grę, sądząc po posiadaniu piłki, ale po dwóch latach z Pep'em nie umieją inaczej. Czy Messi i spółka wygra również na Allianz Arena ? Czy przebije dwumecz z przed dwóch lat to temat na inną dyskusję.O 100% Lewego wspomniałeś ale o 100% sytuacji Suareza już nie raczyłeś napisać. Cooo, niewygodne to było pod tyd Twoim typem na Bayern?
Ogólnie Twoją wypowiedź skwituję tak - nie muszę się o nic martwić gdyż Barcelona wręcz zdemolowała Bayern. **** mnie obchodzi w jakich minutach padały gole bo to wynik idzie w świat, a tablica wyników wskazywała na 3:0 dla gospodarzy.
Dziękuję dobranoc.
Ale ja się Ciebie nie pytam czy takie mecze rządzą się swoimi prawami. Nie dość, że nie odpowiedziałeś na moje pytanie to jeszcze szybciutko zmieniłeś temat aby nie wyszło, że tym razem się pomyliłeś. Powtórzę jeszcze raz - wynik idzie w świat, a tablica wskazała 3:0 dla gospodarzy. Jeśli po tym meczu ktoś napisze, że ponownie postawiłby swoje pieniądze na Bayern to proponuję jebnąć baranka w ścianę i zastanowić się dwukrotnie zanim po raz kolejny postawi pieniądze na mistrza Niemiec. Na zespół Guardioli, który nie dość, że doskonale zna Barcelone to dodatkowo przez 90 minut w żadnym momencie nie zagroził Barcelonie.Cały czas to powtarzałem, że takie mecze rządzą się swoimi prawami i wiem, że Barca mogła prowadzić po pierwszej połowie 2:0, mogło być też 0:1 dla Bayernu. Nie trzeba tego pisać, bo ktoś kto obstawia, chyba chociaż śledzi przebieg mecze i to Bayern raczej prowadził grę, sądząc po posiadaniu piłki, ale po dwóch latach z Pep'em nie umieją inaczej. Czy Messi i spółka wygra również na Allianz Arena ? Czy przebije dwumecz z przed dwóch lat to temat na inną dyskusję.
W strzałach w światło bramki ok ale ogólnie w strzałach było 15:8 dla Barcy, posiadanie 45% do 55 % dla Bayernu. To nieistotne teraz statystyki ale z bukmacherskiego punktu widzenia wyobraź sobie taką sytuację: grają 10 meczy (coś jak play-off w USA tylko że grają 10 a nie do jakiejś liczby wygranych) w tym samym składzie, powiedzmy co 3 dni. Szacuję, że Barca wygrywa 8 a Bayern 2, wszystkie grane jednakową stawką, dajmy na to 10zł. Kursy kolejno 1,75 i 5,5. Przy graniu cały czas na Barce wyciągasz 60zł a przy tylko 2 wygranych Bayernu i 8 porażkach, grając na nich, 90zł, bo nie napiszesz chyba, że Barca wygrałaby wszystkie 10. Znaczyłoby to, że inne mecze oglądaliśmy.Ale ja się Ciebie nie pytam czy takie mecze rządzą się swoimi prawami. Nie dość, że nie odpowiedziałeś na moje pytanie to jeszcze szybciutko zmieniłeś temat aby nie wyszło, że tym razem się pomyliłeś. Powtórzę jeszcze raz - wynik idzie w świat, a tablica wskazała 3:0 dla gospodarzy. Jeśli po tym meczu ktoś napisze, że ponownie postawiłby swoje pieniądze na Bayern to proponuję jebnąć baranka w ścianę i zastanowić się dwukrotnie zanim po raz kolejny postawi pieniądze na mistrza Niemiec. Na zespół Guardioli, który nie dość, że doskonale zna Barcelone to dodatkowo przez 90 minut w żadnym momencie nie zagroził Barcelonie.
Na koniec dodam, że Bayern NIE ODDAŁ ANI JEDNEGO CELNEGO STRZAŁU na bramkę Marca więc jeśli ktoś jeszcze raz napisze, że kurs 1,75 na Barcelonę jest nieadekwatny do ryzyka to proponuję zakończyć karierę na tym forum.
Powtórzę raz jeszcze aby niektórzy na dobre zapamiętali dzisiejszy wynik. 0 CELNYCH STRZAŁOW BAYERNU. WYNIK 3:0 DLA BARCELONY. Widzimy się przy kasie ????
Dziękuję dobranoc.
za ewentualne literówki przepraszam. Nie dość, że piszę z telefonu to jeszcze muszę zakrywaç jedno oko.aby widzieć co piszę
DO-SKO-NA-ŁA wypowiedź, zastanawiałem się jak w mądry sposób przekazać to ludziom, którzy uważają że chce ich obrażać a nie otworzyć oczy. Oto właśnie chodziło. To jest półfinał, to jest piłka nożna, to są dwie doskonałe drużyny które nawet przy sporych osłabieniach potrafia wygrać. Nikt się nie spodziewał że Bayern zagra tak słabo, bo nie oszukujmy się ale wczoraj nie istniała ofensywa, nie istniała defensywa. Pomysł Pepa na przejęcie środka pola się nie sprawdził. Powtarzam, czy ktoś spodziewał się że Bayern nie odda celnego strzału? Że aż tak Barcelona ich zdominuje? Nie, ja wiedziałem że Barcelona jest faworytem. Ale wiedziałem również że świetny Neuer może powstrzymać Barcelona a Thiago-Muller-Lewy mogą zrobić akcje która da bramke Bayernowi i wygrają ten mecz. Dla mnie nie zrozumiałe jest granie po 1.6-1.7 takiego meczu. I tego zdania nie zmienie chociaż wczoraj byłoby 10-0. Jeszcze raz dziękuje ksboss który dojrzale patrzy na "ten sport" a nie jak "Typowy Janusz".To nieistotne teraz statystyki ale z bukmacherskiego punktu widzenia wyobraź sobie taką sytuację: grają 10 meczy (coś jak play-off w USA tylko że grają 10 a nie do jakiejś liczby wygranych) w tym samym składzie, powiedzmy co 3 dni. Szacuję, że Barca wygrywa 8 a Bayern 2, wszystkie grane jednakową stawką, dajmy na to 10zł. Kursy kolejno 1,75 i 5,5. Przy graniu cały czas na Barce wyciągasz 60zł a przy tylko 2 wygranych Bayernu i 8 porażkach, grając na nich, 90zł, bo nie napiszesz chyba, że Barca wygrałaby wszystkie 10. Znaczyłoby to, że inne mecze oglądaliśmy. W dłuższym okresie czasu takie granie jest moim zdaniem bardziej opłacalne, przy założonych kursach ale jak pisałem wcześniej kursy 3.8-4.0 na Bayern wykluczyłyby to. Od razu napiszę, że myślę o graniu czegoś w stronę Valencii z Realem, za wygraną przyjezdnych można złapać kursy ponad 7. Rok temu Real stracił tak szanse na wygranie ligi a teraz czeka ich jeszcze ciężki mecz z Juve...
Ano tak, jednak był ktoś kto przypuszczał że Bayern nie odda celnego strzału ????Na koniec dodam, że Bayern NIE ODDAŁ ANI JEDNEGO CELNEGO STRZAŁU na bramkę Marca więc jeśli ktoś jeszcze raz napisze, że kurs 1,75 na Barcelonę jest nieadekwatny do ryzyka to proponuję zakończyć karierę na tym forum.
Powtórzę raz jeszcze aby niektórzy na dobre zapamiętali dzisiejszy wynik. 0 CELNYCH STRZAŁOW BAYERNU. WYNIK 3:0 DLA BARCELONY. Widzimy się przy kasie :smile:
Odnosząc się do początku, wole spróbować pre "value" za mała stawkę, niż grać nieatrakcyjny dla mnie kurs za duża stawkę i uważać że to pewniak. A na żywo mogę już sobie myśleć inaczej, zależnie od tego jak mecz wygląda. Bo wtedy już coś wiem, wiem jak drużyny wyglądaja w dniu dzisiejszym. A co więcej kurs idzie do góry, jak równiez nie wspomne ze można zrobić tak, by bez względu na wynik być na plus. Ale przecież to tez głupota dla niektórych, ale nie ważne odchodzę od tego tematu.To ja tytułem podsumowania pozwolę sobie przypomnieć i zacytować samego siebie co mnie skłoniło do zagrania na Barcę: wolę wygrać i mieć pieniądze w garści niż przegrać i cieszyć się, że mam niezłe value na Bayern.
Zgadzam się z użytkownikami WładcaŚmieci i ksboss i jednocześnie nie zgadzam. Rzeczywiście do tej 70 min mecz był wyrównany, ale jednak z pewną przewagą Barcy. Co prawda Barcelona nie mogła się przebić przez świetnie zorganizowaną linię środka i defensywy, ale Bayern nie miał żadnej siły w ataku. Lewy w masce, brak Robbena i Riberiego widać było jak na dłoni. Dobrą robotę starał się robić Muller, ale to za mało. W Barcelonie za to siła ataku i obrony na chyba obecnie najwyższym światowym poziomie. Tylko bramkarza mają gorszego. To wszystko czyniło zakłady na awans opłacalnymi. Wy piszecie o zakładach na ten jeden mecz, ale w dwumeczu po prostu lepszą drużyną jest Barcelona i jak nie teraz to by później załatwiła sprawę, a że teraz - to już jest z głowy. Zakłady na nich z punktu widzenia bukmacherskiego były jak najbardziej do grania. To w parze Real - Juventus mamy 50/50 i to nie jest do grania.
I WładcaŚmieci piszesz, że Nikt się nie spodziewał że Bayern zagra tak słabo. Otóż właśnie wszyscy typerzy łącznie ze mną przedstawiali taki argument, że nie ma siły w ataku, co się potwierdziło więc jak możesz pisać, że nikt tego nie przewidział ?
Odnosząc się do początku, wole spróbować pre "value" za mała stawkę, niż grać nieatrakcyjny dla mnie kurs za duża stawkę i uważać że to pewniak. A na żywo mogę już sobie myśleć inaczej, zależnie od tego jak mecz wygląda. Bo wtedy już coś wiem, wiem jak drużyny wyglądaja w dniu dzisiejszym. A co więcej kurs idzie do góry, jak równiez nie wspomne ze można zrobić tak, by bez względu na wynik być na plus. Ale przecież to tez głupota dla niektórych, ale nie ważne odchodzę od tego tematu.