Dramat *****, dramat. Za bardzo się rozleniwiłem po ostatniej passie i ładuję praktycznie bez analizowanie. No ale kij z tym, przede wszystkim jestem wściekły, że Sevilla tak sfrajerzyła z tymi drewniakami. Mogli zamknąć dwumecz już w pierwszej połowie u siebie, dodatkowo dwa dramatycznie niewykorzystane karne. Sampaoli ich skatował, mają mega dołek fizyczny, a Leicester +100 do morali po wywaleniu Ranieriego i tak to się kończy.
Mam nadzieję, że chociaż wy zagraliście z głową przyjaciele i hajs się zgadza. Udanej nocy!