Olympiakos Pireus - AZ Alkmaar = Obie strzelą bramkę ?
NIE = 1,90
W Olympiakosie nagle, dzień przed spotkaniem z Alkmaar doszło do zmiany trenera. Trenował mistrzów Grecji szkoleniowiec który w poprzednim sezonie pracował w Anathorsisie i wyeliminował Olympiakos z walki o fazę grupową. W tym sezonie jego podopieczni radzili sobie dobrze. Bo tak trzeba określić zwycięstwo nad Larissa tylko, że w ostatniej kolejce zremisowali bezbramkowo z Kavala. Co prawda Olympiakos strzelił w tym spotkaniu bramkę ale sędzia uznał, że zawodnik który znajdował się na spalonym mógł przeszkadzać bramkarzowi w obronie tego strzału i bramki nie uznał, za to piłkarze Kavali mieli doskonałą sytuację w ostatnich minutach spotkania i sensacja wisiała w powietrzu, ale Soultanidis zepsuł wspaniałą okazję. Piłkarze za pewne chcieli wygrać jak najmniejszym nakładem sił to spotkanie i to ich zagubiło. W tym meczu muszą zagrać na 110% i pokazać kto jest lepszy. Mam nadzieję, że Alkmaar nie odpuści i powalczy o jakąś bramkę. W lidze piąte miejsce ze stratą dwóch punktów do prowadzących Twente, PSV i Feyenoordu. W ostatniej kolejce Alkmaar uległ słabemu ADO DEN Haag i tutaj może być problem. Jeśli to nie był wypadek przy pracy to może być ciężko w spotkaniu z Olympiakosem. Jak na razie AZ w każdym spotkaniu Eredivisie potrafiło znaleźć drogę do bramki.
El Hamadaoui strzelił pięć bramek w pięciu występach i jest najlepszym strzelcem swojego zespołu, lecz w tym meczu z powodu kontuzji nie wystąpi ani on, ani Wernbloom. Szczególnie absencja Hamadoui będzie dużym osłabieniem ofensywy Alkmaaru. Znacznie większe problemy ma Olympiakos. Nie dość, że odszedł trener to Luciano Galletti, Enzo Maresca, Raul Brawo, Matt Derbyshire czy Giannis Papadopoulos nie wystąpią w tym spotkaniu. Mimo sporego osłabienia gospodarze zagrają przed własną publicznością, która będzie fanatycznie wspierała swoich graczy i typuję skromne zwycięstwo gospodarzy.
Przypuszczalne składy:
Olympiakos: Nikopolidis, Zewlakow, A. Papadopoulos, Mellberg, Domi, Torosidis, Dudu, Ledesma, Zairi, Leonardo, Diogo.
Alkmaar: Romero, David, Moisander, Moreno, Jaliens, Pocognoli, Schaars, Poulsen, Martens, Dembele, Holman.
Stuttgart - Rangers =
1 = 1,62
Stuttgart jak na razie w lidze słabiutko. 12 miejsce jest traktowane jako porażka w ekipie Babbela. W ostatniej kolejce ulegli liderowi tabeli, czyli Hamburgerowi na jego terenie 3:1. A w tym sezonie potrafili ograć tylko Freiburg. Natomiast ja widzę w tym wszystkim plusy. W końcu musi przełamać się i pokazać coś Aleksandr Hleb. Wiecznie też nie będzie panowała niemoc strzelecka Cacau. Pogrebnyak już strzela, trafił w tym sezonie dwa razy do siatki rywali i tym samym jest najlepszym strzelcem ekipy Stuttgartu. Widać, że nie ma w szeregach tej ekipy Gomeza, który w tamtym sezonie decydował o sile Niemców w ofensywie. Przyszedł za niego Pogrebnyak i powoli się spłaca. Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi ekipami miało miejsce w fazie grupowej sezonu 2007/08 kiedy to w Niemczech padł rezultat 3:2 dla gospodarzy, natomiast w Szkocji triumfowali piłkarze Rangersów wygrywając 2:1. W sezonie 2003/04 także te ekipy spotkały się w fazie grupowej. Na Ibrox gospodarze wygrali znów 2:1 a w Niemczech padł wynik 1:0 na rzecz Stuttgartu. W ekipie Rangersów nie wystąpią na pewno Kyle Lafferty, Maurice Edu, Kirk Broadfoot, Andrew Little. Natomiast w ekipie Stuttgartu nie zagra Ludovic Magnin i wątpliwy jest występ Aleksandra Hleba. Jeśli jednak zagra mam nadzieję, że wreszcie się przełamie. Rangersi w ostatniej kolejce zremisowali bezbramkowo 0:0 z Motherwell.
Przypuszczalne składy:
Stuttgart: Lehmann - Träsch, Tasci, Delpierre, Boka - Khedira, Hitzlsperger - Hilbert, Hleb - Pogrebnyak, Marica
Rangers: McGregor - Whittaker, Bougherra, Weir, Papac - Nacho Novo, St. Davis, Pedro Mendes, Thomson, Naismith - K. Miller
AKO: 3,08
Stawka: 40j
EW: 123,20j
Inter Mediolan - Barcelona = Obie strzelą bramkę ?
TAK = 1,70
Z pewnością najciekawiej zapowiadający się mecz pierwszej rundy grupowych rozgrywek Ligi Mistrzów. Po pierwsze ta zamiana piłkarzy przed sezonem. Obaj wkomponowali się w drużyny bardzo dobrze i już strzelają bramki. Interowi na dobre wyszło pozbycie się Szweda o czym mówi sam Jose Murinho. Po drugie dwie wielkie osobowości na ławkach trenerskich. W Interze najlepiej zarabiający trener [ nie biorąc pod uwagę Scolariego, który zarabia w Bunyodkorze i dostaje odszkodowanie od Abramowicza z Chelsea ] i wielka osobowość, która ma na swoim koncie wiele sukcesów, czyli Jose Murinho. Natomiast w Barcelonie młody Pep Guardiola, który wygrał w poprzednim sezonie wszystko co mógł. W tym sezonie poprowadził już Barcę do triumfu w Superpucharze Hiszpanii i Superpucharze Europy. Po trzecie Inter w końcu chce coś ugrać na arenie międzynarodowej, co ostatnio nie udawało się a z drugiej strony Barcelona, która chce jako pierwszy klub w historii
Champions League obronić tytuł sprzed roku. Takich smaczków jest wiele więcej. To są po prostu dwa kluby, które w walce o awans z fazy grupowej powinny tylko podzielić między sobą miejsce pierwsze i drugie nie dając szans rywalom. A więc do rzeczy. Inter w lidze świetnie. Czwarta pozycja i dwa punkty straty do liderów. Punkty urwali im tylko na inaugurację rozgrywek
Serie A piłkarze Bari. Później Inter bez problemu rozprawił się z Milanem [0:4] i Parmą [2:0] nie tracąc żadnej bramki. W spotkaniu z Parmą na listę strzelców wpisał się nawet Samuel Eto'o. Teraz czeka ich bój z liderem
La Liga. Barcelona wygrała oba swoje spotkania nie tracąc bramki a strzelając ich pięć. [3:0] ze Sportingiem Gijon i [0:2] z Getafe. Nowy nabytek Barcy ( Ibrahimovic ) wpisał się na listę strzelców w obu tych spotkaniach. W ekipie Interu ostatnio problemy zdrowotne mieli Cambiasso, Sneijder i Stankovic, ale najprawdopodobniej wszyscy będą mogli pokazać się na placu gry od pierwszych minut. Natomiast do treningów w drużynie Barcelony wrócił Rafael Marquez i Guardiola będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy.
Przypuszczalne składy:
Inter: Julio Cesar, Maicon, Lucio, Samuel, Chivu, Zanetti, Thiago Motta, Muntari, Sneijder, Eto'o, Milito.
Barcelona: Valdes, Dani Alves, Puyol, Piqué, Maxwell, Xavi, Iniesta, Keita, Messi, Ibrahimović, Henry
Standard Liege - Arsenal Londyn = Gospodarz strzeli bramkę ?
TAK = 1,62
Z jednej strony Mistrz Belgii, z drugiej czwarta ekipa poprzedniego sezonu Premiership. Trenerem Liege jest Laszlo Boloni, który co ciekawe wprowadził do pierwszej drużyny Sportingu zawodnika zespołu juniorskiego, mowa o Cristiano Ronaldo. Standard to debiutant w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Już w tamtym sezonie napsuł trochę nerwów Benitezowi i jego chłopcom walcząc z Liverpoolem jak równy z równym. W tym sezonie znaleźli się w fazie grupowej i zapewne zagrają z zębem żeby coś w tych rozgrywkach pokazać i wypromować belgijską piłkę. W lidze Standard dobrze, ale nie rewelacyjnie. Sześć spotkań, 10punktów i piąte miejsce ze stratą czterech oczek do lidera. To wszystko za sprawą słabego zainaugurowania rozgrywek. Zaczęli od dwóch remisów [2:2] i [1:1] później przyszło wysokie zwycięstwo [1:5] nad Roeselare, następnie znów dwa remisy [1:1] i [1:1] aż w końcu sobotnia wygrana [3:0] z Mechelen. Tak więc strzelać potrafią, ale też dużo tracą. Najlepszym strzelcem zespołu w tym sezonie jest Jovanovic, który strzelił już pięć bramek w tym hattricka w meczu z Roeselare. Mam nadzieję, że postraszy troszkę Arsenal i da powodzenie mojemu typowi. Arsenal w lidze słabo. Dziewiąte miejsce i sześć oczek po czterech spotkaniach. Zaczęło się dobrze, bo od wygranych [1:6] z Evertonem i [4:1] z Portsmouth ale ostatnie dwa mecze to dwie porażki, a mianowicie [2:1] z Manchesterem United i [4:2] z imiennikiem z City. Arsenal nie ma zdecydowanie najlepszego strzelca. Po dwie bramki mają Gallas, Fabregas, Diaby i Ramsey. W drużynie Standardu zabraknie dzisiaj z powodu kontuzji Stevena Defoura i Wilfrieda Dalmata. Natomiast w Arsenalu nie wystąpią tacy zawodnicy jak: Manuel Almunia, Robin van Persie, Denilson, Samir Nasri, Theo Walcott, Łukasz Fabiański, Johan Djourou, Carlos Vela i Andrei Arshavin. Szpital w ekipie Wengera to nic nowego. Ale na pewno ciężko będzie zastąpić bramkarza, bo nie zagra ani podstawowy ani jego zmiennik. Zabraknie też Arshavina który ciągnął zawsze Arsenal do zdobywania bramek. Nie wystąpi szybki Walcott. Zobaczymy jak to się skończy. Ale Belgów na pewno na bramkę stać !
AKO: 2,75
Stawka: 40j
EW: 110j
Lyon - Fiorentina =
1 = 1,80
Trzecia ekipa Francuskiej Ligue1 poprzedniego sezonu podejmie dzisiaj na własnym stadionie czwartą ekipę Włoskiej
Serie A. Mecz wydaje się ciekawy, Lyon przed sezonem mocno się wzmocnić, żeby wrócić nie tylko na pierwsze miejsce w Ligue1 ale także, żeby w końcu pokazać coś w
Champions League. Do Lyonu sprowadzono Lisandro Lopeza, Bastosa, Gomisa i Cissokho, za to odszedł zawodnik, który stanowił o sile ofensywnej piłkarzy Lyonu w ostatnim sezonie, mowa o Karimie Benzemie, którego kupił Real Madryt. Z Fiorentiny odszedł za to do Juventusu Felipe Melo co też jest sporą stratą. Kupili natomiast Marchinniego, Castillo, Zanettiego i De Silvestriego. W lidze Lyon radzi sobie dobrze. Druga pozycja i tyle samo punktów co lider - Bordeaux. Cztery zwycięstwa i remis, więc niepokonani jeszcze w tym sezonie podopieczni Puela. Na inaugurację zremisowali z
Le Mans, ale później już działo się tylko lepiej, a mianowicie zwycięstwa [1:0] z Valencinnes, [0:3] z Auxerre, [3:1] z Nancy, aż w końcu w sobotę [1:0] z Lorient. Stracili więc tylko trzy bramki strzelając przy tym dziesięć. I pamiętamy mecze z Anderlechtem. Nie pozostawili żadnych złudzeń, kto był lepszy. Najlepszym dorobkiem bramkowym w lidze w ekipie Puela mogą pochwalić się trzej zawodnicy, którzy zdobyli po dwie bramki. Są to Lisandro Lopez, Gomis i Bastos, więc wszyscy Ci, którzy dołączyli do ekipy przed sezonem. Widać tutaj jak dobrą robotę wykonali działacze kupując tych zawodników. Fiorentina w lidze radzi sobie także dobrze. Po trzech meczach zajmuje piąte miejsce o dwa oczka za Genuą, Juventusem i Sampdorią. Stracili punkty tylko na inaugurację w meczu z Bologną [1:1], później przyszły dwa zwycięstwa [1:0] z Palermo i [1:0] z Cagliari w ten weekend. Punkty Fiorentinie dawali Mutu, Jovetić i Gilardino. W meczu ze strony Lyonu nie wystąpią Anderson, Ederson, Jean-Alain Boumsong no i przed znakiem zapytania stoi występ Lopeza, który narzeka na lekki uraz pachwiny, co może ale nie musi wcale wykluczyć go z tego spotkania. Ze strony Fiory nie wystąpią na pewno José Ignacio Castillo, Lorenzo De Silvestri i Per Krøldrup. Z powodu zawieszenia nie zagra też Zanetti. A pod znakiem zapytania stoi występ Adriana Mutu, który narzeka na uraz uda. A więc możliwe że z obu stron nie zagrają czołowi napastnicy. Ja liczę jednak, że Porto przed własna publicznością ogra Fiorentinę. W poprzednim sezonie te drużyny także mierzyły się w pierwszej kolejce fazy grupowej
LM. Wtedy Lyon u siebie zremisował tylko 2:2 ale we Florencji pokonał gospodarzy 2:1.
Przypuszczalne składy:
Lyon: Lloris - Cris, Reveillere, Cissokho, Bodmer, Bastos, Makoun, Pjanic, Gonalons, Gomis, Lisandro
Fiorentina: Frey - Gamberini, Dainelli, Pasqual, Comotto, Vargas, Montolivo, Zanetti, Marchionni, Jovetic, Gilardino
Dynamo Kijów -
Rubin Kazań = Goście strzelą bramkę ?
TAK = 1,51
Mistrz Ukrainy podejmie u siebie Mistrza Rosji. Na ławce Dynama Walerij Gazzajew, trener który z klubem CSKA trzykrotnie sięgał po mistrzostwo kraju a nawet w 2005roku zdobył z nim Puchar UEFA. Trenerem Rubinu Gurben Berdijew, trenuje ten klub od 2001 roku. To za jego sprawą Rubin awansował do pierwszej ligi i już w pierwszym sezonie zajął trzecie miejsce. Jednak największym jego osiągnięciem jest ubiegłoroczne mistrzostwo kraju z tym klubem. Do klubu z Kijowa przed sezonem wrócił podłamany Szewczenko !! Po niepowodzeniach w Chelsea i Milanie napastnik Ukrainy wraca na stare śmieci, gdzie stał się wielkim piłkarzem. Głośno stało się o nim gdy strzelił hattricka Barcelonie w sezonie 1997/98 i Dynamo wygrało ten mecz 4:0. Raczej w tym sezonie na to nie liczą. A więc Dynamo poważnie wzmocnione. Rubin dokonał dwóch transferów. Zakupił za 5mln Kasajewa i za 3,2mln Rafała Murawskiego. Te drużyny raczej skazane na walkę o Ligę Europejską, w tle Barcelony i Interu. W lidze Dynamo po sześciu spotkaniach pierwsze miejsce i trzy punkty przewagi nad Szachtarem, który jednak rozegrał jeden mecz mniej. Dużo strzelają, mało tracą, bo tak trzeba nazwać 21 strzelonych bramek przy czym cztery stracone. Najlepszym strzelcem zespołu są Oleg Gusev i Andriy Yarmolenko, którzy strzelili po cztery bramki w tym sezonie. Co ważne zauważenia Shevchenko w ostatnim spotkaniu z Metalurgiem Donieck już wpisał się na listę strzelców. Rubin jest w środku sezonu. Rosyjska liga rozegrała już 21 spotkań. Rubin jest liderem i z przewagą sześciu oczek pewnie kroczy po zwycięstwo drugi z kolei tytuł. W Rubinie prym strzelecki wiodą dwaj zawodnicy. Ustrzelili dotychczas trzynaście bramek. Mowa o Aleksandrze Bukharovie i Alejandro Dominguezie. Mistrzowie Rosji ustrzelili w tym sezonie 47 bramek a więc najwięcej ze wszystkich drużyn w lidze tracąc przy tym czternaście, a więc najmniej ze wszystkich. Ostatnie sześć meczów Rubinu kończyło się ich zwycięstwami. A ostatnia porażka nadarzyła się 18 lipca w spotkaniu z CSKA Moskwa. W ekipie z Ukrainy zabraknie z pewnością takich piłkarzy jak: Taras Mikhalik, Olexandr Rybka, Badr
El Kaddouri, Andriy Nesmachniy. W Rubinie zaś nie może wystąpić tylko jeden piłkarz - Petr Bystrov. Siła rażenia Rubinu jest ogromna. Siemak dobrze radzi sobie w środku pola. Wspomniani Dominguez i Bucharow wiedzą jak strzelać bramki. Z drugiej strony doświadczony Szewczenko wracający do formy. Widzi mi się over, widzi mi się X2 ale zagram tylko, że Rubin strzeli bramkę.
Przypuszczalne składy:
Dynamo Kijów: Shokovski - Betao, Dikhate, Sablic,
El Kaddouri - Ninkovic, Vukojevic, Shevchenko, Yarmolenko, Milevsky
Rubin Kazań: Ryzhikov - Ansaldi, Navas, Szaronov, Kaleshin, Siemak, Noboa, Karadeniz, Ryazantsev, Dominguez, Bukharov
Standard Liege - Arsenal Londyn =
Over 2,5 = 1,85
Szersza analiza jest powyżej w kuponie. Standard coś u siebie strzeli. Dziurawa obrona Arsenalu, plus brak obu bramkarzy. A Arsenal jak to Arsenal, nawet bez swoich najlepszych zawodników strzelić coś umie. Na razie wszystkie mecze Arsenalu w Premiership kończyły się overem.
AKO: 5,56
Stawka: 20j
EW: 111,20j