Przepraszam za brak cenzury! 
Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem, więc poszedł do lekarza. Zapytał co ma zrobić, żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził: - Jak już będziesz dochodził, to sprobuj się jakoś wystraszyć. Facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet startowy (starter), który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera. Podniecony myśla wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do domu. W domu zastał żonę czekającą nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł, że zaraz dojdzie, więc wystrzelił, żeby się przestraszyć. Następnego dnia wkurwiony wybrał się do lekarza. Lekarz pyta: - No i jak było? Facet na to: - Hujowo! Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz, odgryzła 5cm penisa, a z szafy wyszedł nagi sąsiad z rękami w górze. 
-------------------- 
Na porodówce leży: krakowiaczka, warszawianka i murzynka. 
Doszło do pomięszania noworodków i ojców poproszono o rozpoznanie swoich dzieci. 
Pierwszego zapytano krakowiaka: "Które dziecko jest panskie? 
A ten wskazał murzyna.... 
-Jest pan pewien? - pyta lekarz. 
-Nie, ale pierdole ... nie będe ryzykował warszawiaka ... 
-------------------- 
Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi kreacjami na sezon zimowy i mówi: 
-Chciałabym mieć takie futro ... 
Na co mąż zza gazety: 
-To wpierdalaj Whiskas! 
--------------------
Kazik od zawsze robił to co lubił: całował żonę, wślizgiwał się do łóżka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok. 
-Co ty do kurwy nędzy robisz w moim łóżku!? I kim do cholery jesteś!? - zapytał Kazik. 
-To nie jest twoja sypialnia. Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie. - odparł facet. 
-Że co kurwa! Twierdzisz, że jestem martwy!? Nie chcę umierać! Jestem na to jeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemię! 
-To nie takie proste - odpowiedział święty. Możesz wrócić tylko jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie ... 
Kazio pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące, a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe. 
Chcę powrócić jako kura! - odpowiedział. 
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut. 
-Hej! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr -powiedział kogut. Jak ci się podoba bycie kurą?" 
-No jest OK, ale mam takie dziwne uczucie, że mi kuper zaraz rozpierdoli! 
-Ooo, no tak. To znaczy, że musisz znieść jajko - powiedział kogut. 
-Ale jak mam to zrobić? 
-Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz! 
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle pierdól i jajko było już na ziemi. 
-WOW!! To było zajebiste!! - krzyknął Kazik. 
Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał nagle krzyk swojej żony: 
-Kazik!! Co ty kurwa robisz!!?? Obudź się!! Zasrałeś całe łóżko!!
--------------------
Dlaczego w Wąchocku nie ma już balów przebierańców?? 
Bo na ostatnim córka sołtysa przebrała się za akumulator i wszyscy ją ładowali. 
-------------------- 
Nauczycielka mówi do Jasia: 
- Jasiu, przeczytaj swoje wypracowanie o zimie. 
- Zima na polu śnieg, dzieci rzucają się śnieżkami, jezioro zamarzło a na nim wilki się pi..dolą. 
- Jasiu, źle! - woła nauczycielka. 
- Pewnie, że źle, bo łapy im się ślizgają! 
-------------------- 
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość zapytał dyrektora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie. Dyrektor odpowiedział: 
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę. 
- Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek 
- Nie - powiedział dyrektor - normalna osoba pociągnęłaby za korek...Chce pan pokój z widokiem czy bez?? 
-------------------- 
Blondynka przychodzi do warzywniaka i mówi: 
- Poprosze ogórka. 
- Całego czy w plasterkach ? 
- A CO JA WYGLADAM JAKBYM MIAŁA PIZDE NA ŻETONY ??!! 
-------------------- 
Przychodza dwie zakonnice do warzywniaka i jedna mówi do sprzedawcy: -Poproszę dwa ogórki. 
A druga dopowiada: 
-Weź jeszcze jednego do zjedzenia. 
-------------------- 
Sasza z Moskwy dzwoni do Jurija z Jakucka 
-Cześć, stary słyszałem że u was kurewsko zimno. 
-Cześć, no co ty - wcale nie. Tylko -20*C. 
-Taaaa? Jak to tylko -20*C?! - a ja słyszałem w 
TV że -60*C 
-Aaa, no na dworze to tak. 
-------------------- 
Lekcja z wychowawcą klasy. Edukacja seksualna. Pan stara się aby dzieci jak 
najwięcej sobie przyswoiły, zrozumiały... delikatnie... kwiatki... 
motylki... itp... 
-Powiedzcie mi dzieci czy ostatnio widziałyście może coś, co mogło być 
związane z życiem płciowym? - Tak Zosiu ? 
- Ostatnio widziałam proszę pana na drzewku, które rośnie koło naszego domu 
gniazdko. A w nim ptaszek wysiaduje jajeczka... 
- Pięknie Zosiu... i co w związku z tym jeszcze możesz powiedzieć? 
- Że ten ptaszek to samiczka i że ona wysiaduje te jajeczka żeby mieć małe ptaszki... 
- No właśnie bardzo ślicznie... ktoś jeszcze? Tak Stasiu? 
- Proszę Pana... a moja mamusia mówi, że jest w ciąży i ma duży brzuszek... 
- No i? 
- No i pewnie niedługo będę miał siostrzyczkę... 
- No pięknie... ktoś jeszcze? - Tak Jasiu 
- Proszę Pana, a ja wczoraj wieczorem oglądałem taki suuuper 
film! 
- Tak? 
- Nooo... to był taki 
film o zabójcach ninja... i w finałowej scenie było 
ich dwudziestu... i oni wszyscy naraz... ale to wszyscy zaatakowali głównego 
bohatera... 
- No i? 
- A on im wtedy wszystkim... ale to wszystkim naraz dokopał... poskręcał 
karki... połamał kości... powyrywał wnętrzności... ale się działo... mówię 
Panu 
- No dobrze Jasiu widzę, że jesteś jeszcze podekscytowany... ale jaki to ma 
związek z moim pytaniem? 
- Bo wtedy zrozumiałem Proszę Pana, że Chuck Norris to się 
w walce nie pierdoli!
I jeszcze fajna fotka, automat do mydła w płynie  :wink:  :