Rosenborg - APOEL to powinien być najbardziej wyrównany mecz z tych trzech, ale spodziewam się łatwej przeprawy Norwegów z Cypryjczykami. Rytm meczowy dla mistrza Norwegi. APOEL słaby na wyjazdach, poza Cyprem. Myślę, że dwumecz może być nawet rozstrzygnięty w Skandynawii. Goście z roku na rok coraz gorsza kadra, z resztą cała liga cypryjska mocno straciła w ostatnim czasie.
Zagrałem też BATE, ale oni nie lubią rywali tego typu. Irlandczycy będą się zaciekle bronić i nie będzie tutaj dużo bramek. BATE to jednak doświadczenie i choć sądzę, że nie wejdą do fazy grupowej, to mistrza Irlandii, który dość szczęśliwie przeszedł poprzednią fazę, ogra.
Vitoria jest mocnym teamem, bardzo solidny na każdej pozycji. Zdobyli mistrza pomimo solidnego rywala jakim jest Sparta Praga. Rok temu dość pechowo odpadli z Maccabi Tel Aviv, kiedy to ograli Izraelczyków na wyjeździe 1:2, by w rewanżu dostać dwa ciosy w 3 minuty w ostatnim kwadransie meczu. Na pewno wyciągną wnioski, a rywal nie jest z tych wielce wymagających. Azerowie choć kasy mają w brud, to klasa zawodników już zbyt wysoka nie jest. Ledwie 3-4 solidnych piłkarzy. Pilzno to zespół, których widzę w Lidze Mistrzów. Dobrze budowani, oprócz tego że nikogo znaczącego nie oddali, to przyszedł doświadczony, solidny snajper Slovana Liberec - Marek Bakos.
Szachtar i IFK nie widzę tutaj problemów i gram mocniej. Szachtar u siebie to wiadomo, że jest mocnym teamem i powinien zagwarantować sobie solidną zaliczkę przed rewanżem w Szwajcarii, bo tam już YB mogą sprawić jakieś problemy Ukraińcom. Rywal dla Szachtara bdb, ponieważ lubujący się w ofensywnej piłce, stąd też masa indywidualności z v-ce mistrza Ukrainy zrobi tutaj robotę.
IFK przede wszystkim u siebie powinien wykazać sporą przewagę jaką dzieli Szwedzka piłka nad Fińską. HJK z roku na rok coraz gorsi, toteż w lidze stracili mistrzostwo na rzecz SJK. Już nawet Litewski Atlantas mocno cisnął Finów, lecz zabrakło skuteczności. Kolejny rywal to nijaki zespół z Bułgarii. Reasumując HJK mieli do tej pory szczęście w losowaniach, ze względu na lata ubiegłe, które dawały im dobre rozstawienie w eliminacjach. Jednakże w tym momencie nie widzę szans na zdobycie jakiejkolwiek zaliczki na rewanż. IFK rewanż z Piastem u siebie mecz do zapomnienia. Mecz, w którym nie chcieli zrobić krzywdy zespołowi z Gliwic i skończyło się na przyjaznym 0-0.
Oleksandria to mógł być hit tej kolejki. Bo kursy naprawdę imponujące na Ukraińców w granicach 2.70 (teraz ok.2.20). Szczerze, to nie wiem co prezentuje zespół z Ukrainy, na pewno jest to dużo niższy poziom niż czołówka tj. Dynamo, Szachtar. Mam nadzieję, że nie tracą zbyt wiele do takiej Zoryi, to może być spoko. Hajduk pomimo, że awansował z cienkimi Rumunami, to grał naprawdę kiepsko. Mieli wiele szczęścia. Grają bardzo ofensywnie, defensywa się gubi, popełnia głupie błędy i tutaj widzę bardzo dużą szansę dla gospodarzy. Myślę, że kurs może i powinien jeszcze spaść poniżej 2.
Zagłębie dla mnie zdecydowanym faworytem z Duńczykami. Zespół z Polski prezentuje niesłychaną dojrzałość. Piłkarze świetnie współpracują, warto podkreślić siłę formacji defensywnej. W ofensywie będzie lepiej. Starzyński po powrocie pokazał, że nóżka dobrze nastawiona. Kadra jak widać dość szeroka, bo w lidze pomimo że zastosowali kilka rotacji, to i tak ograli na ciężkim terenie Lecha. Soderyjskie to słaby zespół w defensywie. Polecam obejrzeć skrót ,a właściwie bramki które stracili na rzecz Stromsgodset. Bardzo kuriozalne (w skrócie). Wprawdzie udało im się pokonać Norwegów, ale nie oszukujmy się. Liga norweska jest bardzo ofensywna i poziom gry defensywnej jest na żenującym poziomie. Liczyli na karne, ale się przeliczyli. Trochę szczęścia dla Duńczyków i to dla nich sukces. Tutaj Zagłębie ma bardzo dużą szansę na awans. Oby skuteczność nie zawiodła i IV faza stoi otworem.
Choć chciałbym, żeby polski zespół w końcu wszedł do wymarzonej Ligi Mistrzów, to wydaje mi się, że brak transferów w Legii będzie tutaj kluczowy. Ostatnio sporo kontuzji i nie widzę zastępców. W lidze słabo, jakby mieli jakieś usprawiedliwienie jakimiś świetnymi występami w eLM , ale bądźmy szczerzy Zrinjski mocno nie odstawał od Legionistów, choć powinien. Niby 100lecie klubu, byłoby coś wspaniałego dla kibiców wejść do
LM, ale po prostu nie potrafię zrozumieć zachowania na rynku prezesa Wojskowych...
Gramy na sztucznej murawie w Żylinie, więc choć dzisiaj Legioniści trenowali na takiej nawierzchni to trzeba się trochę przyzwyczaić, a to nie takie proste. Lecz to wydaje się być najmniejszym problemem, bowiem absencje Guillerme i odejście Dudy sprawia, że w brakuje kreatywności. Skrzydła Kucharczyk i Aleksandrov? Nie oszukujmy się - nie ma czego się obawiać.
W treningu udziału nie wziął kontuzjowany w meczu ze Śląskiem Wrocław Adam Hlousek. Na razie nie wiemy na ile uraz Czecha jest poważny i czy wykluczy go z udziału w środowym spotkaniu. Kolejny trening legioniści odbędą jutro, już na arenie środowego spotkania.
legia.com
Brak Hlouska? Wielki problem! Biorąc pod uwagę jakich skrzydłowych posiada Trenczyn to będą Brzyskim kręcić jak im się spodoba. Oczywiście nie wiadomo czy Czech wystąpi, ale nie oszukujmy się. Gdyby to nie było nic poważnego to moim zdaniem nie zszedłby w 43 minucie, tylko w przerwie spotkania. W dodatku dziś nie trenował i tekst, że nie wiadomo na ile jest poważna kontuzja, a jutro mają już trenować w Słowacji. Jeśli zagra, to raczej nie będzie w 100% sprawny.
Legia musi zagrać cierpliwie i z kontry. Będzie ciężko zatrzymać szybkich i zwinnych czarnoskórych zawodników, którzy odpowiadają za ataki mistrza Słowacji, ale nie widzę szans w grze na wymianę ciosów. Choć Słowacy tracili frajerskie wręcz bramki z mistrzem Słowenii i o mały włos nie odpali, pomimo że kapitalnie rozpoczęli obydwa spotkania od 4-0 w 1 meczu i 2-0 w 2 meczu.
Jestem też zażenowany determinacją Legionistów. W Trenczynie widać, że jest niesamowite zgranie, akcje nie są przypadkowe, doskonale się rozumieją i już rok temu ze Steauą pokazali, że mogli przy odrobinie szczęścia ograć Rumunów. Trener Hasi co prawda ciężko oceniać jego pracę po tak krótkim czasie, szczególnie że ma tak wąską kadrę, a najlepsi nie byli do jego dyspozycji, bo odpoczywali po EURO, to nie widać w tej drużynie tego czego obiecywał. Albowiem chodzi o grę piłką. Ponoć jego drużyny cechowały się długim utrzymywaniem się przy piłce, a tutaj się okazuje, że mistrz Bośni miał większe posiadanie, więc zupełnie tego nie rozumiem. W dwumeczu ze Zrinjskim zadecydowały nie umiejętności drużyny, a indywidualności i akcje Nikolica i świetne parady Malarza, który miał świetny dzień, ale nie zawsze prezentuje taką dyspozycję.
Ja po prostu byłbym głupi, gdybym nie zagrał (nie grubo) na zwycięstwo Trenczynu. Oczywiście, by kurs był większy to zagram, że Słowacy już będą prowadzić po 1 połowie. Liczę, że zaczną od wysokiego C.
Reszta to undery do przerwy, tutaj nie mam zbyt wiele do napisania. Według mnie będą to bardzo wyrównane spotkania z małą ilością bramek. Może coś jeszcze dorzucę, lecz wątpię czy coś jeszcze skupi moją uwagę. Życzę powodzenia.