Ze wszystkim się zgadzam, oprócz pierwszego typu.
Wystarczy spojrzeć, jak Gdańsk gra w pierwszych połowach - prowadzili z Wieliczką, Katowicami, Szczecinem i remisowali z Chorzowem, który jest znacznie mocniejszy od Pniew.
Dopiero w drugich połowach wynik układał się dla nich niekorzystnie...