Nie wykluczam, że Simon wytrzyma te 3 tygodnie. Ale jednak porównanie tego z ubiegłorocznym TdF do mnie nie do końca trafia. Co innego było trzymać się pociągu SKY i minimalizować straty, tudzież skakać będąc, bądźmy szczerzy, niegroźnym dla top3-5, a co innego jest jechanie jako lider wyścigu...