Złamał kość piszczelową, to poważny uraz. Raczej na Vuelte nie ma co liczyć, wszak startuje za nieco ponad miesiąc. Szkoda, tak po ludzku strasznie szkoda mi Alberto, cały rok w przysłowiowe pizdu, a młodzianem już nie jest.
Swoją drogą koleś gonił przez 20 km ze złamaną nogą, ciekawe co na...