Witajcie moi mili. W betting bawie się od lat, z różną regularnością, jednak zawsze traktowałem to 4fun. Przez lata grywałem raczej z marnym skutkiem będąc z reguły na minusie, bądź koło zera, ew. jakiś plus czasami. Generalnie jak większość. Powód? Januszerka. Grałem "słabe" typy, źle...