http://youtube.com/watch?v=HbzAKOu3Wsw zabrakło milisekund, żeby trafił w piłkę i nie byłoby problemu, a z impetem wślizgu nie mógł zrobić nic. Powtarzam, że nie usprawiedliwiam go, to było brutalne wejście, spóźnione bardzo niewiele. TO się zdarzało, zdarza i będzie zdarzać...