Najlepsza właśnie sytuacja, że przy pierwszym karnym sprawdzali najpierw czy nie byl to czasem kontakt przed polem karnym. Jak już było potwierdzenie to szanowny var postanowił sprawdzić czy aby spalonego nie było…dramat. Finalnie trzecia gładko przeszła przez sędziego bez niczego. Chyba po to...