Szkoda, że ten świetny turniej już się kończy i będzie trzeba czekać kolejny rok na Mistrzostwa Świata U20. Czekaja nas jednak niesamowity finał i już nie mogę się doczekać. Atakuje AKO:
USA vs Szwecja: każda drużyna powyżej 1.5 gola @1.53
Czechy vs Finlandia: każda drużyna powyżej 1.5 gola @1.54
AKO @2.36 Fortuna
Trzeba zacząć od tego, jak reprezentacja USA była wczoraj traktowana przez szwedzkich arbitrów. Niestety nie powinno dochodzić do takiej sytuacji, gdzie Trzy Korony awansowały do finału, a następny mecz półfinałowy prowadzony jest przez sędziów tej narodowości. O wiele lepiej dla gospodarzy byłby rewanż z Finami w walce o złoto, niż bój z Amerykanami, którzy przywieźli do Göteborga najlepszy zespół w stawce.
Nawet komentatorzy dziwili się, dlaczego w 3. tercji nie były gwizdane zagrania wysokim kijem przez hokeistów Suomi, a takich sytuacji było minimum 2. Całe szczęście, że
USA swoją jakością i przede wszystkim skutecznością w PP wyrwała triumf i to nawet w regulaminowym czasie gry. W pierwszej części pojawiały się błędy w wyprowadzeniu krążka, ale też brak szczęścia w interwencjach Trey’a Augustina, dlatego też to Finowie wyszli na dwubramkowe prowadzenie.
To, co najbardziej podobało mi się w amerykańskiej ekipie to spokój. Drużyna ta doskonale zna swoją wartość i nie panikowała. Wiedziała, że przyjdą odpowiednie okazje, aby je wykorzystać i tak stało się w pierwszym PP dla USA. Jimmy Snuggerud sam wywalczył karę dla przeciwnika i dodatkowo ją wykorzystał, posyłając bombę na bramkę Niklasa Kokko. Potem pojawiały się kolejne szanse i triumf 3:2 stał się faktem. Po przegranej pierwszej tercji 0:2 to faworyci byli stroną dominującą i był to zasłużony awans. Czy Amerykanie tym razem w swoim stylu na początku spotkania napoczną przeciwnika?
Szwedzi także mieli swoje problemy na początku spotkania, ale z każdą minutą widoczna była przewaga tej nacji nad Czechami.
Trzy Korony przede wszystkim posiadają skutecznych defensorów, którzy potrafią uderzyć z niebieskiej i duet Theo Lindstein oraz Axel Sandin-Pellikka popisali się dwoma trafieniami. Kluczowa była bramka w trzeciej tercji w PP.
Najlepszy strzelec turnieju Jonathan Lekkerimaki wykorzystał przewagę swojej nacji, a potem kolejne sytuacje zostały zamienione na gole. Noah Ostlund pięknie wyszedł sam na sam z bramkarzem Michaelem Hrabalem i tak naprawdę był to przedłużony rzut karny. Krążek znalazł swoją drogę do siatki. Gospodarze turnieju od początku Mistrzostw Świata celowali w złoto i
dzisiaj odbędzie się finał dwóch drużyn, które zasłużyły na walkę o tytuł. Należy spodziewać się pełnej hali w Göteborgu i to będzie przewaga Szwedów. Czy młodzi zawodnicy Trzech Koron staną na wysokości zadania?
Jest to niejako rewanż obu ekip za poprzednie Mistrzostwa Świata U20. Obie ekipy walczyły w Kanadzie o brąz i widzieliśmy niesamowity spektakl, zakończony wynikiem 8:7. Finały są trudne do typowania, ponieważ zarówno
USA, jak i
Szwecja mają swoje argumenty, aby sięgnąć po złoto. Najchętniej obu reprezentacji dałbym tytuł mistrzowski, ale tak naturalnie być nie może. Przed rozpoczęciem turnieju stawiałem na Amerykanów, niemniej jednak triumf Trzech Koron mnie nie zaskoczy.
Zdecydowałem się na gole i pobieram typ, który mówi o tym, że każda z drużyn strzeli po minimum 2 bramki. Jedni i drudzy bardzo dobrze czują się w PP i tutaj oczekuje trafień. Sytuacji do gry w przewadze zapewne będzie mało, ale nawet jak się pojawiają, to w finale wystąpią eksperci tego hokejowego rzemiosła.
Uważam, że to USA będzie częściej przy krążku, ale i samo spotkanie powinno być ucztą dla fanów tej świetnej dyscypliny sportu. Osobiście nie mogę się doczekać i liczę na widowisko okraszone trafieniami!
Nieco wcześniej rozpocznie się rywalizacja o brąz pomiędzy Czechami a Finami.
Nasi sąsiedzi pragnęli powtórzyć sukces z poprzednich Mistrzostw Świata, gdzie udało się niespodziewanie awansować do finału i w decydującym starciu sprawić spore problemy gwiazdorskiej drużynie Kanady. Widać, że młodzież w tym kraju ma się dobrze i dawno nie było takiej sytuacji, gdzie jest szansa dwa lata z rzędu cieszyć się z medali. Taka nadarza się dzisiaj i będzie to spory sukces Czechów, jeżeli pojawi się triumf w piątkowej batalii.
Wczoraj sił i umiejętności wystarczyło jedynie do końca drugiej części, potem to już Szwedzi zagrali swoje. Ciekawy jestem, jak przebiegnie regeneracja i tutaj jest przewaga nad Finami, którzy odpoczywali kilka godzin mniej. Niemniej jednak Ci młodzi chłopcy zrobią wszystko, aby stanąć na najniższym miejscu podium. Czy nasi południowi sąsiedzi to dokonają?
Suomi po raz kolejny bardzo dobrze zagrało pierwszą tercję, a potem już tej nacji na tafli za bardzo nie widzieliśmy.
Podobnie było przecież w meczu ze Szwedami, gdzie rywale od drugiej części dominowali i wykorzystywali swoje okazje. W rywalizacji z Trzema Koronami udało się jednak doprowadzić do dogrywki, tutaj zabrakło już umiejętności, aby zremisować z USA. Nawet z pomocą szwedzkich arbitrów ta sztuka się nie udała. Na koniec wczorajszego starcia pojawił się PP, niemniej jednak liderzy Suomi zawiedli.
Finowie i tak osiągnęli wynik ponad stan, ponieważ od początku tego turnieju drużyna ta nie zachwyca swoją grą. Dodatkowo wielu ekspertów było zdania, że to właśnie USA, Szwecja i Kanada będą walczyć o złoto, a formalni goście idą w odstawkę. Brąz zdobyty przez tę nację będzie jednak sporym osiągnięciem. Co po kilkunastu godzinach odpoczynku pokaże Suomi?
W ostatnich latach mecze o 3. miejsce kojarzą mi się z wieloma golami. Tak było m.in. rok temu, gdzie USA ze Szwecją stoczyli niesamowity bój i na tablicy wyników widzieliśmy rezultat 8:7. Jest to spowodowane sporym zmęczeniem, a wtedy łatwiej o błędy. Spodziewam się kilku kar, co stwarza szanse na trafienia w PP. Zdecydowałem się na ten sam typ, co w finale. Liczę, że zarówno Czesi, jak i Finowie zdobędą po minimum 2 gole. Obie ekipy posiadają swoich szeregach skutecznych strzelców i mam nadzieję, że to przełoży się na bramki.
Brąz dla obu reprezentacji będzie sporym sukcesem i nikt tutaj nie odpuści tego spotkania.