Typu nie neguję bo Liga Duńska jest mocna, ale argument że Raków nie jest przyzwyczajony do boiska w Sosnowcu, to żaden argument, to w takim razie powiedz jak Kopenhaga jest przyzwyczajona do tego boiska jak chyba wogóle tam nie grała, gdzie tu Kopenhaga ma przewagę jeśli chodzi o boisko, Więcej kibiców będzie z Rakowa i to ze nie gra u siebie wiele nie powinno znaczyć atmosfera stadionu powinna być za Rakowem bo powinien być komplet czyli około 11 tys., ja licze na jakąś niespodzianke bo Raków udowodnił w tym sezonie w europejskich pucharach że mimo tego iz nie jest faworytem potrafi zagrać skutecznie, i przechylić szalę na swoją korzyść,Godzinna: 21:00
Spotkanie: Raków Częstochowa – FC Kopenhaga
Typ: over 1.5 bramki FC Kopenhaga
Kurs: 2.90
Bukmacher: lvbet
Analiza:
Jestem zaskoczony tymi kursami na bramki ekipy z Danii. Zacznijmy od tego Raków tracił tutaj bramki z Qarabag oraz ARIS w momencie kiedy rywal mocniej atakować, ta defensywa gdzieś się kruszyła a nie ma co ukrywać dziś poziom rozgrywania tej piłki w ofensywie idzie zdecydowanie do góry. Druga sprawa gramy w Sosnowcu tak więc jest to jakiś mikroskopijny problem bo do tego boiska Raków nie jest przyzwyczajony a właśnie te małe szczegóły mogą decydować. Kolejna sprawa Kopenhaga to zespół grający wysoko, ofensywnie który potrafi podejść bardzo wysoko i narzuć mocne tempo gry szczególnie u siebie w rewanżu możemy się spodziewać bardzo dużej intensywności ze strony rywala który co prawda zremisowała z Spartą w domu 0:0 ale to był jakiś cud że tam nic nie strzelili bramkarz robił po prostu cuda min. w jednej sytuacji wybronił trzy świetne okazje Z tego właśnie względu Raków będzie musiał tutaj podejść odważniej w pewnym momencie szukając przewagi na mecz rewanżowy.
Nie jestem znawcą polskiej piłki, ale pisanie, że Raków to zdecydowanie lepsza drużyna od Kopenhagi to niemała przesada. Kopenhaga to bardzo doświadczony na arenie europejskiej zespół, który w zeszłym sezonie LM nie przegrał u siebie z Sevillą, Borussią czy Manchesterem City z Haalandem w składzie. Drużyna z Danii poza sezonem 15/16 oraz 20/21 w każdym sezonie od 17 lat występowali w rundzie grupowej któregoś z europejskich pucharów. Znacznie częściej była to jednak LE niż LM, a LKE zaledwie raz, ale no choć trochę obiektywizmu by się przydało, żeby ktoś nie czytał potem takich bzdur, że Kopenhaga to słabszy klub od Rakowa i to znacznie...Raków Częstochowa - FC Kopenhaga 1 2.40
Raków Częstochowa - FC Kopenhaga awans Raków (już tylko 2.10)
Raków Częstochowa DW 1:0 lub 2:0
Widzę w zaparte grana jest FC Kopenhaga. Każdy docenia FC Kopenhagę, że na 9 ostatnich spotkań wygrali 7. Nie wiem co to za argument. Jak w sparingach czy w Pucharze Danii FC Kopenhaga wygra z 2-ligowcem to też ten mecz będzie się liczył? Bo widzę, że choćby na wyjeździe nie mieli żadnego poważniejszego rywala.
Raków natomiast na 9 ostatnich spotkań przegrał 1 (z Piastem Gliwice w doliczonym), zremisował 2 (z czego jedno grając trochę rezerwami) a 6 wygrał. Także na logikę biorąc - odrobinkę gorsze te statystyki.
Ale kto mi powie kiedy Raków Częstochowa w swojej 3-letniej historii europejskich pucharów przegrał jakikolwiek mecz u siebie? W debiutanckim sezonie Raków remisował z Suduvą i Rubinem Kazań, potem już tylko same zwycięstwa. I taka Kopenhaga to uczyni? Jakim prawem? Chętnie posłucham.
Spośród analiz jakie czytam powyżej - najbardziej użytkownikom przeszkadza styl gry Rakowa. Regularny niedosyt forumowiczów - bo przecież 2 zwycięstwa z mistrzem Cypru to za mało. Styl jest za słaby - przecież powinniśmy wygrywać 3:0 a z akcji bramki powinien zdobywać bramkarz Rakowa - Vladan Kovacević. Nikt nie pamięta już meczu Wisły Kraków z APOELem? Więc właśnie. Zamiast się cieszyć, że Raków daje punkty do rankingu i eliminuje rywali kontrolując grę, dalej jest jakieś "ale". Bo przecież Aris posiadał dłużej czasu piłkę. Zastanawiam się czy nie warto wprowadzić weryfikacji wieku, bo ja takich argumentów używałem jak miałem 10 lat gdzie chciałem koniecznie udowodnić swoją wyższość nad przeciwnikiem. Klaksvik też oddał więcej celnych strzałów od Molde a mimo tego odpadł. To Molde rozumiem można grać w ciemno, że odpadnie? (bo zapewne odpadnie, faworytem jest Galatasaray)
A i owszem - też zauważyłem, że Sparta Praga i FC Kopenhaga grają otwarty spoko futbol. Tylko problem jest w tym, że taki futbol jest jak najbardziej do zamknięcia futbolem przez drużynę Rakowa. I z tego nic nie będzie. Dla mnie to Raków jest zdecydowanie lepszym zespołem od FC Kopenhagi i nie widzę tam nikogo kto mógłby zatrzymać drużynę gospodarzy. Kamil Grabara jest dobrym bramkarzem, ale nie na tyle aby uniemożliwić strzelenie gola Częstochowianom. Akurat Raków umie w strzelanie goli - zwłaszcza na wyjeździe. Bilans 5:1 w wyjazdowych bramkach robi nieprawdopodobne wrażenie. A u siebie zawsze musi wygrać tą jedną bramką. Akurat tu mam nadzieję, że będzie tym razem odwrotnie i będzie 2:0 albo 1:0. Bardziej liczę na 2:0
Ja się tych słów nie wstydzę. Obecnie w 4/6 analizach (niestety upubliczniłem tylko 4 na temat Rakowa, a powinienem 6, lecz czas mi przeszkodził - zawsze trafiałem Raków).Nie jestem znawcą polskiej piłki, ale pisanie, że Raków to zdecydowanie lepsza drużyna od Kopenhagi to niemała przesada.
Legia też remisowała z Realem w Lidze Mistrzów żeby potem zremisować z klubem Europa FC z Gibraltaru bądź odpaść z Sheriffem Tiraspol czy też FC Astaną w kwalifikacjach.Kopenhaga to bardzo doświadczony na arenie europejskiej zespół, który w zeszłym sezonie LM nie przegrał u siebie z Sevillą, Borussią czy Manchesterem City z Haalandem w składzie.
Nie martw się - wystąpią i teraz w rundzie grupowej europejskich pucharów.Drużyna z Danii poza sezonem 15/16 oraz 20/21 w każdym sezonie od 17 lat występowali w rundzie grupowej któregoś z europejskich pucharów.
No tak, bo przecież nie liczy się tu i teraz tylko kto częściej grał w pucharach. Przecież wszystkie drużyny które grały w europejskich pucharach powinny już automatycznie awansować. Po co grać z jakimiś kopciuszkami i dawać im nadzieję? Przecież wystarczy grać częściej w europejskich pucharach i voila - awans jest. To rozumiem chcesz mi przekazać? Ferencvaros grał w 1/16 LE a Klaksvik co zrobił?
Jasne, że są. To już 4 runda kwalifikacji LM, gdzie mecz już staje się poniekąd oficjalnym meczem Ligi Mistrzów. I jakiś Janusz z innego kraju jak spojrzy na ten mecz to pomyśli sobie "O, FC Kopenhaga i taki wysoki kurs na awans? Co to za drużyna ten Raków? Aaa, przecież polskie zespoły odpadają w kwalifikacjach LM, to czemu ma być tak i nie tym razem? Biorę w ciemno awans Kopenhagi!". Kursy są ustalane pod graczy z całego świata. I tak właśnie będzie i tym razem.O zespole z Danii wiele już zostało napisane a pewnie sporo jeszcze zostanie. Faktycznie są w bardzo dobrej dyspozycji i nie bez powodu to duńczycy są faworytem bukmacherów w starciu z klubem z Częstochowy.
Wątpię, żeby Raków przysnął podobnie w jakimkolwiek meczu.kolega Norbert chyba nie zauważył, że Raków u siebie stracił 2 bramki z Karabachem
Gola życia zawsze można strzelić grając Legią z Realem jak to zrobił Odidja-Ofoe strzelając pięknego gola w okno 6 lat temuoraz 1 z Arisem
Co Ty piszesz chłopie. Wiem, że wystąpią po raz kolejny, co pokazuje, że są zespołem z dużym europejskim doświadczeniem w przeciwieństwie do Rakowa. A pisanie o Legii z Realem i remisami z jakimiś pastuchami z Gibraltaru, też słaby argument, bo akurat występy Kopnehagi miały miejsce w zeszłym sezonie, a nie 7 lat temu z zupełnie innymi składami. Starasz się układać analizy i argumenty pod Twoją tezę, ale nie zamierzam się dalej kłócić. Bardzo bym chciał aby Raków awansował i dziś wygrał, ale będzie o to bardzo ciężko, no ale nie zamierzam się kłócić dalej z kimś kto uważa, że Raków to lepszy zespół od Kopenhagi. Do reszty to już nawet nie mam co się odnosić bo to odwracanie kota ogonem. MiłegoJa się tych słów nie wstydzę. Obecnie w 4/6 analizach (niestety upubliczniłem tylko 4 na temat Rakowa, a powinienem 6, lecz czas mi przeszkodził - zawsze trafiałem Raków).
Legia też remisowała z Realem w Lidze Mistrzów żeby potem zremisować z klubem Europa FC z Gibraltaru bądź odpaść z Sheriffem Tiraspol czy też FC Astaną w kwalifikacjach.
Zresztą czytałem też to samo na temat Karabachu. Ile ja wtedy musiałem przeprowadzić analiz, żeby obalić ten mit. Udało mi się, ale dalej widzę, że na forum nie liczą się umiejętności danej drużyny tylko kto ile razy wystąpił w pucharach - to się liczy najbardziej...
Nie martw się - wystąpią i teraz w rundzie grupowej europejskich pucharów.
No tak, bo przecież nie liczy się tu i teraz tylko kto częściej grał w pucharach. Przecież wszystkie drużyny które grały w europejskich pucharach powinny już automatycznie awansować. Po co grać z jakimiś kopciuszkami i dawać im nadzieję? Przecież wystarczy grać częściej w europejskich pucharach i voila - awans jest. To rozumiem chcesz mi przekazać? Ferencvaros grał w 1/16 LE a Klaksvik co zrobił?
Jasne, że są. To już 4 runda kwalifikacji LM, gdzie mecz już staje się poniekąd oficjalnym meczem Ligi Mistrzów. I jakiś Janusz z innego kraju jak spojrzy na ten mecz to pomyśli sobie "O, FC Kopenhaga i taki wysoki kurs na awans? Co to za drużyna ten Raków? Aaa, przecież polskie zespoły odpadają w kwalifikacjach LM, to czemu ma być tak i nie tym razem? Biorę w ciemno awans Kopenhagi!". Kursy są ustalane pod graczy z całego świata. I tak właśnie będzie i tym razem.
Wątpię, żeby Raków przysnął podobnie w jakimkolwiek meczu.
Gola życia zawsze można strzelić grając Legią z Realem jak to zrobił Odidja-Ofoe strzelając pięknego gola w okno 6 lat temu
Oczywiście z punktu widzenia - gola nigdy nie należy wykluczać. Lecz u bukmachera liczy się prawdopodobieństwo obstawienia danego zdarzenia obarczone kruchym stąpaniem po lodzie w przypadku wysokich kursów. Dlatego biorąc pod uwagę takie i takie argumenty - ja zagrałem tak jak zagrałem.
Szczerze to Raków jest też przykładem jak kibice innych drużyn w kraju powinni się zbuntować wobec Legii i Lecha którzy mają stadiony, pieniądze a nie mają wyników w Europie.
W Holandii (stadion AZ Alkmaar) stadion jest mniejszy, cena biletu niemal taka sama. Gdzie gra Alkmaar, gdzie grają inne polskie drużyny?
Natomiast Raków nie ma stadionu, ma natomiast dobrze zarządzającego właściciela i ma wyniki w Europie.
Obecnie kibice Legii i Lecha są traktowani tak jak obecnie traktuje nas rządząca partia cytując Stonogę jak najłagodniej się da "miłością fizyczną od tyłu". Właściciele kupują byle piłkarzy a o europejskich pucharach nawet zapewne nie myślą. Dadzą byle rozrywkę kibicowi a kibic za to płaci. Będą puchary? Fajnie. Nie będzie? To nie. Jedynie Lechowi Poznań rok temu się udała ta sztuka, teraz niestety trochę było pecha. Miejmy nadzieję, że Legia powtórzy co najmniej Lecha z ubiegłego roku i wtedy będzie ok. Bo przez wcześniejsze lata... nie było z tym tak kolorowo.
Analizę.Co Ty piszesz chłopie.
To tak jak Karabach. A, Karabach nawet wyeliminował wielką FC Kopenhagę 6 lat temu którzy są taką wielką potęgą, bo się kwalifikowali do europejskich pucharów.Wiem, że wystąpią po raz kolejny, co pokazuje, że są zespołem z dużym europejskim doświadczeniem w przeciwieństwie do Rakowa.
Legia - Real miał miejsce w 2017 a do remisu w meczu Europa FC - Legia doszło w 2018. Ja widzę rok różnicy a nie 7.A pisanie o Legii z Realem i remisami z jakimiś pastuchami z Gibraltaru, też słaby argument, bo akurat występy Kopnehagi miały miejsce w zeszłym sezonie, a nie 7 lat temu z zupełnie innymi składami.
Ja trafiłem 6/6 analiz pod kątem Rakowa w tej edycji LM. Więc można powiedzieć zgodnie z Twoją tezą, że jestem doświadczonym analitykiem Rakowa.Starasz się układać analizy i argumenty pod Twoją tezę, ale nie zamierzam się dalej kłócić.
Właśnie ja chciałbym przeczytać dlaczego FC Kopenhaga jest taka dobra? Po co się kłócić - nie wystarczy napisać dlaczego ta FC Kopenhaga jest taka dobra? O to mi cały czas chodzi. Słyszę tylko wymijające argumenty typu "a, bo grali w pucharach", "bo grają dobrze ofensywnie". Też widziałem ich ofensywną grę i jest jak najbardziej do zamknięcia przez drużynę Rakowa. Albo udało jej się przejść kwalifikacje które nie są tak wymagające a Legia i Lech bądź czasem Wisła Kraków nas do tego przyzwyczaiły, że "nie ma słabych drużyn w Europie" odpadając z byle kim do czego nas przyzwyczajono? Nie od dzisiaj jest znane słowo "eurowp******". Raków Częstochowa to jedyna drużyna która zdecydowanie tylko i wyłącznie sprawia pozytywne niespodzianki w pucharach i od 3 sezonów się jeszcze ani razu nie skompromitowała. I w tym sezonie się nie skompromituje, ponieważ na swojej drodze już będzie spotykała rywali z górnych półki przy których mam nadzieję - pokaże to co pokazywała do tej pory, czyli ich wyeliminujeBardzo bym chciał aby Raków awansował i dziś wygrał, ale będzie o to bardzo ciężko, no ale nie zamierzam się kłócić dalej z kimś kto uważa, że Raków to lepszy zespół od Kopenhagi. Do reszty to już nawet nie mam co się odnosić bo to odwracanie kota ogonem. Miłego