Sesja popołudniowa dla długoterminówki, którą wstawiałem przed turniejem nie mogła się ułożyć lepiej. Wystarczy już tylko, że MVG wygra z Suljo i czerwieni na tym kuponie na pewno nie będzie. Oby sesja wieczorna również nie zawiodła, a ja przedstawiam co zagrałem na środę w
Unibet.
MVG King of the Oche @1.83
Anderson - Dobey under 16.5 180-tek @1.42
Smith @1.18
Suljovic zaskoczył mnie wygraną w maxach przeciwko de Deckerowi, ale nadal uważam, że jest to zawodnik dużo gorszy w 180 od MVG. Pokazują to nie tylko liczby z tego sezonu. W formacie do 4 wygranych setów myślę, że przewaga MVG w maxach powinna być widoczna. Jeśli chodzi o samą wygraną w meczu to myślę, że nie ulega to wątpliwości. Holender to jeden z kandydatów do końcowej wygranej, a Suljovic ma za sobą naprawdę słaby sezon, a przekonywujące zwycięstwo w drugiej rundzie to bardziej zasługa Belga, który zagrał na AVG 85 i średnim procencie podwójnych. Jeśli już o podwójnych mowa to MVG miał oczywiście tyle samo wygranych legów co Suljovic, ale potrzebował 18 prób by je wygrać, a Austriak aż 30. To dosyć istotne jeśli gra się zakłady na najwyższy checkout w meczu. Wydaje się, że przy wartościach 100+ większe szanse na skończenie będzie miał MVG, który powinien zaliczać mniej wtop na podwójnych.
W meczu Szkota z Anglikiem nie jest oczywiście wykluczony over setowy, ale ja jednak skłaniam się ku niedużej liczby 180. Gary rozegrał z Razmą 20 legów, w których rzucił tylko 4 maxy. Dobey w tym aspekcie pokazał się lepiej, bo w 14 legach rzucił 5 maxów. Gdyby jednak przyjrzeć się bliżej statystykom z jego meczu to w oczy rzuca się jedna rzecz. Miał więcej 180-tek niż 140+ co jest rzadko spotykane i nie ma co na to liczyć w meczu z Andersonem. Jeśli proporcje 180 do 140+ zmienią się to nie powinniśmy obejrzeć dwucyfrowej liczby maxów w wykonaniu Dobeya, mimo że jest to jeden z lepszych zawodników pod względem rzucania 180. Uważam jednak, że jeżeli któryś z zawodników da plamę w kwestii 180-tek to szanse na powodzenie typu są spore oczywiście jeżeli nie zobaczymy jakiejś długiej siedmiosetówki.
Ostatni typ to już gra na faworyta, który nie powinien zawalić. Smith nie przegrał jeszcze na tym turnieju lega co już jest sporym wyczynem. Martin Schindler zagrał całkiem nieźle w swoim pierwszym spotkaniu, ale dużo bardziej poprawić się to już raczej nie da rady. Powinniśmy zobaczyć Smitha, który zagra na średniej z przedziału 95-100 skoro bez żadnej presji w meczu z Raffertym bez problemu osiągnął ten przedział, a teraz poprzeczka idzie nieco wyżej. Taka gra powinna jednak w zupełności wystarczyć do pokonania Niemca.