Jakub Nowaczkiewicz - Czaro Nykiel
Czaro Nykiel
@4.60
Fortuna
Jeśli gdziekolwiek miałbym szukać sporej niespodzianki, to właśnie w tym starciu. Jakub Nowaczkiewicz jest murowanym faworytem bukmachera głównie z dwóch powodów - raz, że przemawia za nim doświadczenie, a dwa, że wyraźnie zmasakrował Czarka jeśli chodzi o przewagę mentalną na "rundkach".
Nowaczkiewicz swego czasu stoczył kilka walk w amatorskim
MMA. Podczas Amatorskiej Ligi
MMA w 2019 roku odniósł dwa zwycięstwa na trzy walki, co w efekcie pozwoliło mu wygrać zawody. Ma też już za sobą występ w oktagonie w ramach High League, a jego bardzo udany debiut nastąpił 28 sierpnia ubiegłego roku, kiedy to uraz kolana Przemysława Kolarczyka już w pierwszej rundzie, na podstawie opinii lekarza nie pozwolił temu ostatniemu na kontynuowanie walki. W następnej gali, jaka miała miejsce w dniu 5 lutego br. Nowaczkiewicz ponownie zaliczył udany występ, pokonując Huberta Węzkę vel "Dredziasty" przez techniczny nokaut na początku drugiej rundy. Obalił rywala, by po chwili zacząć okładać go ciosami z góry. W trzeciej gali nie brał udziału i teraz, z rekordem 2-0, staje do walki z niedoświadczonym przeciwnikiem na arenie sportów walki.
30 sierpnia pomiędzy Jakubem a Czarkiem doszło do konfrontacji słownej podczas "rundek", gdzie głównym wątkiem był niefortunny
film, jaki Czarek przygotował kilka dni wcześniej. Zarzucił rywalowi, że jest "sterydziarzem", "farmazoniarzem", że miał romans z Fagatą, wreszcie - motywowany przez włodarzy chciał mocno poddymić wyzwiskami, ale w efekcie nie obronił swoich racji (na przykład nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czym są sterydy) i musiał się z wszystkiego pokornie wycofać. U tego sympatycznego, niekonfliktowego chłopaka dało się odczuć wyraźny brak doświadczenia w dziedzinie afer, a to musiało się na nim zemścić. Nowaczkiewicz zdecydowanie wygrał rundki, o czym zresztą świadczyły liczne komentarze, w znaczącej większości niepochlebne Czarkowi. Od tamtego czasu do walki jest dwa i pół tygodnia, i jest to na tyle długi okres, że mądry influencer ma szansę to sobie wszystko poukładać. Zresztą, na już konferencji sprawiał wrażenie znacznie pewniejszego siebie. Mimo wszystko nie daje po sobie poznać, że jest stremowany, a to może mu pomóc w walce. Tym bardziej, że będzie miał znacznie więcej do udowodnienia.
Doświadczenie Czarka jeśli chodzi o występy na dużej arenie są niewielkie. W maju ubiegłego roku zadebiutował w oktagonie, walcząc przeciwko Marcinowi Dubielowi. Ten ostatni zadusił Nykiela w drugiej rundzie techniką gilotyny. Mało kto wie, że Czaro wcześniej toczył już walki, ale odbywały się one w formule kickboxingu, który trenował przez kilka lat. Technik walki w
MMA uczy się w warszawskim klubie Akademia Sportów Walki Wilanów, gdzie przygotowywał się do debiutu w nowej formule, pod okiem Mirka Oknińskiego. Nota bene po pięciu latach od otwarcia, ogłosił on planowaną zmianę nazwy drużyny na SWAG Okniński team.
Historia pokazywała niejeden przypadek, w którym murowany faworyt nie docenia przeciwnika i niespodziewanie przegrywa walkę. Na karcie High League nie ma drugiego tak silnego faworyta bukmacherów jak właśnie Nowaczkiewicz (1.15) w walce z Czarkiem (4.60). Myślę jednak, że Czarek wyciągnie wnioski po rundkach, i pokaże, że nie dialog słowny, a właśnie przygotowanie w treningu ma największe znaczenie w kontekście wygranej nad przeciwnikiem - w czym też ma mu pomóc trener Okniński, którzy zresztą wyraźnie zaznaczył, że przygotowuje swojego zawodnika do zwycięstwa.