Unia Leszno - Włókniarz Częstochowa [1] @1.85 totalbet
typ nie wszedł, a co się kolega pod tym postem spluł to jego, bywa... grunt to nie być przemądrzałym, tego koledze brakuje jak widać
Jak dla mnie to ten mecz jest dla gospodarzy meczem nie o ćwierćfinał, a półfinał, bo jak wygrają to zajmą 5 miejsce to będą jechać z Częstochową (chyba że Gorzów wyrwie w Lublinie minimum remis to wtedy Unia pojedzie z Gorzowem), bo mało który tor leży im bardziej niż ten częstochowski i wcale bym się nie zdziwił gdyby wyeliminowali Włókniarza w ćwierćfinale. Atuty? Kołodziej, który miał czas żeby się poskładać do kupy (odmówił jazdy w finale SoN chcąc skupić się na rehabilitacji). Pawlicki odchodzi, więc to może być przedostatnia szansa na pożegnanie się z kibicami ze swojego miasta. Na IG widziałem, że już rehabilitacja została zakończona i skupił się na treningu. Rok temu zrobił 3 punkty w 4 biegach, wygrywając tylko z Miśkowiakiem. Doyle swoje powinien pojechać, nie ma już u niego 1-2 słabszych biegów na początek. Lidsey u siebie nie zawodzi (średnia u siebie 1,900). Atuty Włókniarza? Madsen, solidny Woryna, idący do góry Miśkowiak (choć to i tak nie jest tak jazda jak w tamtym sezonie), ale nie wierze w ogóle w Lindgrena i Świdnickiego na wyjazdach. Jeppesen po jednym biegu pójdzie do zmiany (pewnie max 2 biegi dostanie). Smektała... rok temu zrobił 9 oczek (0,3,3,1,2), ale sezon ogólnie słaby, jedzie u siebie i wróbelki ćwierkają, że wróci do macierzystego klubu za rok. Nie będę się doszukiwał teorii spiskowych w tym, że pomoże swojej nowej-starej drużynie, ale Smyk najsilniejszym gościem jeżeli chodzi o psyche to nie jest.
Analiza trochę naciągana, ale Leszno ma po czym się rehabilitować, Bellego tak słabo jak z Wrockiem pojechać nie powinien, było widać w Gorzowie, że walczy o jak najlepsze pokazanie się na przyszły rok i jego punkty mogą okazać się kluczowe.