Norwich - Aston Villa
X2 + over 1.5 @1.81 iforbet
Ciekawy mecz zapowiada się przy Carrow Road bo Dean Smith poprowadzi Kanarki przeciwko swojemu byłemu klubowi - Aston Villi. Na obecną chwilę to The Villans są w lepszej formie. Na ostatnie 5 spotkań tylko dwie porażki - z Liverpoolem i Manchesterem City, więc raczej wkalkulowane, co istotne - obie jednobramkowe. Nie zostali rozjechani przez bardzo mocne kluby. Norwich tylko 5 punktów w ostatnich tygodniach - wygrana ze Świętymi i remisy z Wolves oraz Newcastle i następnie porażki ze Spurs i United nie strzelając nawet bramki. W ekipie gospodarzy w dalszym ciągu brak Rashicy, Zimmermanna, Omodamibele a zabraknie także Tzolisa i Hanleya. W ekipie przyjezdnych nie zobaczymy Baileya i Bertranda. Nieoficjalnie mówi się także o przypadkach COVID wewnątrz klubu jednakże nie ma potwierdzenia czy to sztab czy zawodnicy jednak można wyczytać, że testy miały wpływ na decyzje Gerrarda odnośnie składu. Mimo to AV na ten moment posiada lepszą kadrę i przede wszystkim lepiej grają, dlatego wydaje mi się, że nie powinni przegrać tego spotkania. Co istotne pomiędzy tymi ekipami, zazwyczaj padały bramki. Na Carrow Road, The Villans przegrali 4 z ostatnich 5 spotkań, jednak nadmienić trzeba, że aż 3 z nich miały miejsce w
Championship (2016-2018), a w zeszłym sezonie podopieczni - jeszcze wtedy - Deana Smitha rozgromili Kanarków aż 1:5. Nie za bardzo wierzę w powtórkę, jednakże stać ich na zwycięstwo. Zadanie to jednak utrudni fakt, że menedżer Norwich bardzo dobrze zna zespół z Birmingham i to może spory atut w tej konfronacji. Liczę jednak na to, że podopieczni Steviego Gerrarda poradzą sobie na Carrow Road i wrócą choćby z 1 pkt.
Man City - Leeds
City + under 4.5 + over 19.5 booking pts @2.04 trochę się przeliczyłem
Podobnie jak w powyższym przykładzie, w City też nieoficjalnie jest kilka przypadków COVIDowych jednak nie ma potwierdzenia czy to staff czy zawodnicy. Nie ma także pewności czy spotkanie się odbędzie czy nie zostanie przeniesione jak United. Patowa sytuacja, która może poniekąd wpłynąć na zawodników i ich grę. Oczywiście nie ulega wątpliwościom, że City jest niekwestionowanym faworytem tego spotkania i nie widzę innej opcji niż ich win, zwłaszcza, że aktualnie muszą bronić fotelu lidera. Jak wspomniał już
ibis, Leeds zagrało niezłe spotkanie na Stamford Bridge i tego samego kibice oczekują na Etihad bo są już mocno zdegustowani całą sytuacją w jakiej znalazł się klub. To będzie bardzo ciężkie zadanie, gdyż City jest w gazie i hurtowo wygrywają spotkania. Jednak przy ostatnich spotkaniach jednak jest trochę męczenie buły. Wymęczone zwycięstwo na Villa Park, z Watfordem już poszło lepiej, ale następnie porażka w Lipsku w ramach
LM, a w sobotę minimalne zwycięstwo z Wilkami. Trzeba też dodać, że te słabsze mecze to wyjazdy. Teraz zagrają u siebie. Tu grają lepiej i na ogół wygrywają, ale 5 bramek przyjęły tu Norwich i Arsenal na początku sezonu. Potem takie wyniki padały tylko w pucharach a w lidze były wygrane jednakże bez pogromów. Niewykluczone, że zobaczymy też jakieś roszady w składzie, a wiadomo, Pep nie dość, że lubi to robić, to może sobie też na to pozwolić z uwagi na bardzo szeroki skład Manchesteru City. Co też istotne, w meczach pomiędzy tymi ekipami, ostatni over 4.5 padł w 2000 roku (10 meczów temu). Liczę, że City nie zrobi pogromu a Leeds się postawi, ponieważ jakkolwiek to zabrzmi chyba potrafią z nimi grać. W ubiegłym roku zdobyli 4 pkt przeciwko drużynie Guardioli i to właśnie na Etihad zdobyli 3 pkt. Dziś to raczej się nie powtórzy ale liczę, na dobry występ podopiecznych Bielsy. Co do kartek, fajnie podbijają kurs, a wydaje się to formalność przy ekipie Leeds, która w każdym wyjeździe sama łapie po dwie kartki, a w meczach zaledwie raz były pokazane 3 kartki, reszta to 4 i więcej. Sędziuje Paul Tierney, który zaledwie raz nie pokazał przynajmniej 2 kartek w tym sezonie w meczu Spurs - Chelsea.
Radzę jednak grać delikatnie, bo kursy fajne, ale jest parę wypadkowych, które mogą łatwo położyć kupon.
Dubel @3.25 (po podatku) iforbet