Dania - Finlandia 1 drużyna powyżej 1.5 goli @1.82 Fortuna
Co do tego, że
Finlandia to totalny outsider chyba nikt nie ma wątpliwości i wszyscy chyba wiedzą, że każdy gol zdobyty przez nich będzie ogromnym sukcesem a do tego trafili do na prawdę ciężkiej grupy. Bo poza możliwym punktem z Rosją nie widzę szansy na jakiekolwiek inne punkty. Finowie poraz pierwszy zakwalifikowali się na wielki turniej i to już mówi samo za siebie (żeby nie było nie zaprzeczam temu, że ich poziom sportowych w ostatnich latach wyraźnie podskoczył do góry), a jeśli przejrzymy z kim oni tak na prawdę wygrali w eliminacjach to dojdziemy do wniosku, że tam grupę mieli też na prawdę łatwą. Finowie w grupie eliminacyjnej mieli kolejno:
- Włochów - byli z nimi bez żadnych szans i w obu meczach z mimo wszystko defensywnie nastawionymi Włochami stracili po 2 bramki
- Grecję - która w pierwszych 5 meczach eliminacyjnych zdobyła 1 punkt remisując z Liechtensteinem i przegrywając z Armenią
- Bośnię - która w ostatnich latach jest tragiczna, nie wygrali od 13 meczów, a w tych właśnie eliminacjach wygrali jedynie dwa razy z ekipą Liechtensteinu i raz Armenii a ich 4 wygrana była właśnie z Finlandią gdzie zlali ich 4:1
- o Armenii i Liechtensteinie nie ma co nawet mówić bo Ci drudzy dostają z wszystkimi a Armenia zaczęła grać dopiero po przyjściu Joaquina Caparrosa a on przyszedł po eliminacjach
Do tego jeśli spojrzymy na ostatnie mecze
towarzyskie to wygląda to tragicznie 0:2 w Szwecji z 1 celnym strzałem w meczu i porażka z Estonią 0:1
Po drugiej stronie barykady mamy Duńczyków, którzy według mnie będą czarnym koniem mistrzostw i nie zdziwi mnie nawet półfinał w ich wykonaniu bo drabinkę co do tego mają całkiem niezłą, przy wyjściu z drugiego miejsca (bo mimo wszystko wydaje mi się, że Belgów nie będą w stanie wyprzedzić) trafiają na 2 miejsce z grupy A czyli rywal spokojnie do przejścia a następnie zwycięzcę grupy C czyli najsłabszej z wszystkich. Duńczycy od ponad dwóch i pół roku co przekłada się na bodajże 28 spotkań przegrali jedynie 2 z Belgami, po drodze pokonując takie drużyny jak
Walia,
Szwajcaria,
Islandia czy
Anglia, a ostatnio w eliminacjach MŚ zlali na wyjeździe Austriaków 4:0.
Na każdej pozycji Duńczycy posiadają zawodników klasy światowej grających w takich klubach jak: Leicester, Chelsea, Atalanta, Milan, Borussia, Inter czy Tottenham i grają oni w tych klubach w większości w pierwszym składzie, a klubów zbliżonych poziomem do tych można by wymienić jeszcze kilka. Duńczycy ponadto przyzwyczaili nas do tego, że jak już wygrywają mecz to na jednej bramce rzadko kiedy poprzestają. W ostatnich 10 meczach 8 razy potrafili strzelić dwie bramki, jednak te dwa mecze gdzie strzelili jedną to były spotkania z Niemcami i Anglią. Reasumując widzę w tym meczu różnicę conajmniej dwóch poziomów sportowych i nie zdziwi mnie nawet wygrana Duńczyków dwoma lub trzema bramkami.