Ameryki, miły kolego, nie odkryłeś.
Tak to wygląda z naszą świadomością. Mamy zmysły, które niestety prawie zawsze zaburzają czyste widzenie.
Założę się, że Tobie również "ciężej zapanować" na widok zgrabnej, seksownej pani aniżeli patrząc na 80-letnią staruszkę.
"Masz czuć się przyjemnie", po to masz wzrok, słuch, węch i tak dalej.
Każdy z nas w każdej chwili ma daleko zaburzoną percepcję i niestety aby się tego wyzbyć często nie wystarczają długie lata praktyki.
"Sześć zmysłów i sześć przedmiotów ich percepcji, łączy się ze sobą, dając początek sześciu rodzajom świadomości. Spotkanie oka i przedmiotu widzenia oznacza kontakt i wytwarza świadomość wzroku. Spotkanie ucha i dźwięku oznacza kontakt i wytwarza świadomość dźwięku..." I tak dalej. (Jack Kerouac "Żywot Buddy")
Tak zacytowałam Kerouac bo idealnie mi się wpasowało odnośnie Twojego wpisu na temat postrzegania bodźców i wiążących się z nimi reakcji. Reagujemy pozytywnie na coś co jest "ładne" i negatywnie na "brzydkie". Uśmiechamy się gdy coś jest słodkie, krzywimy gdy odczuwamy gorycz.
Nie potrafimy inaczej. I chociaż wydaje się to logiczne, nie jest tak do końca. Tak to działa dosłownie w każdej dziedzinie życia, również w przyziemnej bukmacherce. Temat rzeka.
A odnośnie pieczywa to widać, że rzadko robisz zakupy
Pieczywo ustawia się przeważnie na samym końcu obiektu aby chcąc kupić kilka bułek klient musiał przejść przez uginające się regały z promocjami. I wychodzisz z bułeczkami oraz pełnym koszykiem "okazji"