Zawody dzien po dniu, wiec nie ma co szukac jakichs sensacyjnych rozstrzygniec. Klasyfikacja koncowa nie powinna sie jakos diametralnie roznic od tej z dnia poprzedniego. Ja dzisiaj gram:
Lindgren over 7.5 1.7
Czugunow-Zagar 1 2.30
iforbet
Jesli ktos wczoraj zrobil wiecej punktow niz na to wskazywala forma, to wlasnie Zagar. Sloweniec wykorzystal fajnie pierwszy start (tutaj kilka rzeczy zlozylo sie na niezly bieg) oraz w ostatnim wyscigu duzo lepiej wystartowal w powtorce.
Jesli ktos z kolei zrobil mniej niz mozna sie bylo spodziewac, to byl to z kolei Czugunow i Lindgren. Szwed mial w zasadzie na przednim kole Zmarzlika w ostatnim starcie, nawet bez jego wyprzedzenia zostalby z 9 punktami. Potem fajnie rozegral polfinal, a i w finale nie zostal ostatni. Nie za bardzo sobie wyobrazam, aby mial nie zrobic 7 punktow dzisiaj. Co do polskiego Rosjanina (hehe) - podobnie w ostatnim starcie zawalil sobie polfinal tracac punkty na dystansie.
Jesli mialbym cos czarnowrozyc, to spodziewam sie jakiejs fajnej linii na polu A w pierwszej serii. Raz, ze nie jest o to na Olimpijskim za trudno (statystyki), a dwa ze startuja od poczatku Janowski i Czugunow, wiec mysle ze we Wroclawiu zdaja sobie z tego sprawe. Niektorzy sie podniecaja, ze pola startowe nie maja znaczenia jesli inni zawodnicy wygrywaja w innych seriach - odsylam do finalu IMP z Gorzowa 2015 (gorzowianie startowali od kraweznika do bandy w kolejnych seriach i nawierzchnia co serie odsypywala sie coraz bardziej. Efekt - braz Tomka Gapinskiego i 7 lokata Piotra Swiderskiego). Nie wiem czy tak bedzie i dzisiaj, ale panowie Janowski (A,B,C,D,A) i Czugunow (A,C,B,D,A) jada w zasadzie wg jednego schematu. Zagar niestety tez (A,B,C,D,C), w zwiazku z powyzszym jesli mam racje jest szansa, ze dzisiaj ponownie okreci sie kolo polfinalow.
Dodatkowo z ciekawoscia bede sie przypatrywal pierwszemu startowi Taia Woffindena, bo jest realna mozliwosc, ze dzisiaj go dopiero zacznie stopa po wczoraj bolec.
PS: Wielkie dzieki za punkty wczoraj