Dla mnie cała ta akcja jest mocno poje****. Kilka dni wcześniej Harrell nazywa Doncica "pierdo***** bialasem" i nawet nie dostaje ostrzeżenia od władz ligi. Rozumiem, że sytuacja została wyjaśniona między nimi w następnym spotkaniu, ale kur** przecież jeśli, by to było w odwrotna stronę i Luka nazwał by go w ten sposób to jestem pewien, że wykluczyli by Mavericks z PO, a Słoweniec uszczuplił by swój portfel o niezła sumkę na rzecz... AFROAMERYKANSKIEJ ludności w Stanach. Nigdy nie byłem i nie będę rasista, ale ta cała akcja BLM to pcha wielu ludzi właśnie w te stronę.
Spotkanie, które odbyło się ubiegłego dnia między władzami Ligii, a zawodnikami i Lebron przemawiał jako ostatni, bo z opisu wynikało, że jego zdanie miało być kluczowe w temacie dalszej gry, to już mnie po prostu rozjebało po całości. Jeden facet i nie ważne, czy to Lebron, czy to Jordan, czy inna była, czy obecna ikona ligi ma decydować o tym, czy setki innych zawodników mogą grać dalej, bo oni mają(przepraszam za wyrażenia, ale inaczej się nie da) chu** do gadania, to jest największa tragi-komedia w historii całej ligi. Nie będę już teraz wchodził w dyskusje, czy policjanci zachowali się dobrze, czy źle, bo to każdy może interpretować w inny sposób, ale wszyscy obywatele Stanów Zjednoczonych są od dziecka uczeni jak mają się zachowywać kiedy policja wydaje im polecenia. Teraz to już nawet nie chodzi o to co się wydarzyło tego feralnego dnia, ale o to, że nie powinno się mieszać sportu i polityki i Donald Trump powiedział to samo. Jeśli Bucks nie wychodzą na mecz, a Magic o tym nic nie wiedzą, to każemy walkowerem Bucks i koniec tematu i tak powinna zaregowac liga, ale oczywiście nie zrobią tak, bo za chwilę Adam Silver został by okrzyknięty rasista. Magic na pewno nie było to na rękę, ale musieli przyklasnąć przeciwnikom, bo nie wydapadlo tego nie zrobić
za czym poszła już później reszta ligi, bo kto by się sprzeciwił ten byłyby potępiony... Z roku na rok na świecie dzieje się co raz gorzej i pewne jest to, że niestety lepiej nie będzie. Mam przyjaciela, który od kilku lat mieszka w Chicago i jak mi opisuje co tam się dzieje, to się nóż w kieszeni otwiera... Codziennie rano jadąc do pracy może ujrzeć palący się sklep, którego właścicielem jest człowiek białej rasy. O 22:00 zaczyna się godzina policyjna, a mosty do centrum zostają podniesione, by nie weszli w nocy i nie spalili o wiele cenniejszych rzeczy znajdujących się w centrum miasta. W polskiej telewizji się o tym nie mówi, ale tam naprawdę 1/4 miasta jest zniszczona. Policja nie może wiele zrobić, bo zostaną posądzeni o rasizm. I żeby nie było, ja tutaj nie jadę po murzynach, ale ogólnie, bo biali też się nie są świeci, bo teraz robią z siebie ofiary przemocy na tle rasistowskim, a sami robią zamieszki i walczą na ulicach z murzynami. Naprawdę masakra co tam się dzieje, a znani ludzie tacy jak właśnie między innymi gwiazdy Nba jeszcze to popierają. Jeśli koniecznie chcą się mieszać w politykę, to hasła, które powinny widnieć wszędzie to tak jak napisał kolega
Gucci Mane " All Lives Matter", bo te obecne prowadzą do tego wiele ludzi w Stanach chyba nie do końca rozumie i za bardzo ich ponosi. Szkoda gadać. Miejmy nadzieję, że jakoś się to uspokoi chociaż liga będzie w tym temacie obiektywna..