To nie jest glupi system, ale wymaga dopracowania.
Opiera się na pewnym zalozeniu. Remis nie pada, gdy....reszte dopiszcie sobie sami może ktoś znajdzie lepsza odpowiedz niż ja.
Remisy będą padaly, ale będą się zdarzaly dluzsze serie bez remisow. Może nie 30, bo to by każdy milionerem był, ale kilkanaście meczow jest spokojnie do 'zrobienia'
Kilka wnioskow:
- Jest jeden problem, chyba jak zawsze w tym wypadku. Grac więcej i wtapiać i zaczynać od nowa, czy selekcjonować ostrzej i grac dużo mniej i mieć wieksza skuteczność? Obie strategie maja swoje wady i zalety, przy pierwszej można trafic 16 meczow w weekend, dluga gra to nawet dwa tygodnie. Mysle ze zagramy krótkie i długie serie, napisze ze typ jest staranny ewentualnie. Ale nawet najstaranniejsza analiza może isc się walic
- remisy będą się zdarzać. To co tu się dzieje to prawdziwa plaga, nadziałem się na jakas epidemie dzielenia się punktami. I to nawet 0-0 Na dluzsza mete jednak powinno być ok. Wiec robic swoje to klucz do sukcesu. System z odsprzedawaniem remisu po 7 trafionych meczach w 90 minucie, ewentualnie przy szybkim dwubramkowym prowadzeniu jest OK i zostaje
- wprowadzam 'podatek baskijski' czyli jeśli (oby wkrótce) zdarzy się seria 10 meczow bez remisu czesc zyskow będzie szla na zasilenie kapitału początkowego. Skad nazwa? Otoz w Hiszpanii jest taka organizacja która wynajduje bogatych Baskow wszędzie na swiecie i sklada im propozycje nie do odrzucenia, żeby wspomogli idee niepodleglosci kraju Baskow. I ci placa, chyba ze ...to już ich wewnętrzne sprawy.
Czyli podatek
5% od zysku na 11tym meczu idzie do kapitału początkowego ( biorac pod uwagę przykład w poscie glownym jest to 2,1) jednostki (167-129 razy 5%)
10% od zysku na 12tym (5,4j)
15% na 13tym (10,5 j)
20% na 14tym (18,2 j)
25% na 15tym (29,6j)
30% na 16tym (45,2j)
Taka humorystyczna nazwa jednego z zabezpieczen na trudne czasy.
Im więcej bezpiecznikow, tym choc bardziej skomplikowana gra to redukujemy ryzyko utopienia kapitału. Każdy sam musi sobie ustalić stopien agresji, wiadomo cos za cos większe ryzyko to większe potencjalne zyski i tak było zawsze. Brak 'podatku' to większe zyski z gry glownej, ale i wieksza szansa utraty kapitału
No i gramy blokowo, 4 razy po 4 mecze
Każdy mecz z danego bloku będzie zaczynal się o roznej godzinie, choc pierwszy blok, może nawet dwa może zawierac wszystkie mecze o tej samej porze. Chodzi o to żeby jak najszybciej wejść na prog 8 trafionych meczow bez remisu, bo wtedy wlasciwa zabawa dopiero się zaczyna. Wtedy obowiązkowo każdy mecz o innej porze bo to już mamy pomnożona stawke pierwotna około 7-8 razy.
Kwestia doboru meczow to już moja metoda, ogolnie sa czynniki sprzyjające braku remisu. I takich meczow jest sporo (na przykład derby Goias teraz)
Najlepiej byłoby, jakby remis nie niszczyl całej rozpoczętej gry jak domek z kart, ale powodowal na przykład cofniecie o kilka krokow. Ale to wydluzaloby gre 8 i proponowany podatek 'baskijski' to przy ewentualnym takim zabezpieczeniu to kaszka z mleczkiem. Wiec chyba jednak nie ma to sensu, lepiej zainwestować w selekcje
Jeśli ktoś ma pomysły proszę smialo, a mi chyba nie pozostaje nic onnego niż przejść do praktyki i pokazac, ze mozna