Mistrzostwa Świata 2019 (20.04-6.05.2019)

[diegoforlan1]

Judd Trump vs Ding Junhui



Zapowiada się ciekawe spotkanie, ale w zasadzie trudno coś tu w miarę pewnego wytypować. Dyspozycja Chińczyka to wielka niewiadoma. W ogólnym rozrachunku cały sezon w jego wykonaniu był dość kiepski. Narodziny córki i te sprawy, ale moim zdaniem może też był już trochę znudzony i miał przesyt gry. W wielu meczach, które widziałem w tym sezonie z jego udziałem było widać, że się nie przykłada i jedzie na talencie tak jakby w ogóle nie trenował. Dość zauważalne było to w spotkaniach na krótkich dystansach. Kilka wtop się zdarzyło, ale już na nieco dłuższych jego gra może nie wyglądała znacznie lepiej, ale dało się zauważyć, że im dłuższy dystans to ma więcej czasu na rozgrzanie się. Brakowało systematyczności i stabilizacji. W pierwszej rundzie pokazał się z całkiem niezłej strony, ale nie wiadomo czy jest to prognostyk wracającej formy czy tylko jednorazowy wyskok. 



Trump notuje udany sezon. Co nieco powygrywał, poprawił się mentalnie, więc nastały pozytywne zmiany. Ostatnio trochę spuścił z tonu notując gorsze wyniki, ale uważam, że to były chwilowe problemy. Mimo dobrej gry bardzo często zdarza mu się nieco rozluźnić przy wysokim prowadzeniu i stracić koncentrację, co może wykorzystać przeciwnik mający dzień konia. Z Tajem nie wyglądał najlepiej, ale taka jest specyfika dłuższych turniejów. Nawet mocnemu faworytowi może się zdarzyć gorszy mecz, więc lepiej mieć taki na początku niż w dalszej fazie. To tylko wzmacnia psychicznie. 



Nie bez znaczenia jest fakt, że Ronald i Mareczek są już za burtą. To z pewnością obu zawodnikom pomoże w złapaniu większego luzu, bo podchodzenie do spotkań z którymś z nich byłoby obarczone większym obciążeniem psychicznym. Obojętnie, który z nich wygra to autostrada do półfinału wita. 



Nie odbieram Dingowi  szansy na zwycięstwo, ale jakoś nie widzę, by to wygrał. Kilka niespodzianek miało już miejsce, więc może czas na spotkanie, które zakończy się zwycięstwem faworyzowanego zawodnika. Luz i nieprzejmowanie się wynikiem może dać sporo Chińczykowi, ale moim zdaniem bez równego poziomu gry to będzie za mało na Trumpa, który z pewnością ten sezon będzie chciał zakończyć pozytywnym rezultatem. 



Judd Trump -2,5 @1,83 (1,61 bez podatku) etoto



E: Wynik: 13-9.



Ding dzisiaj dramatycznie, co nie jest zaskoczeniem z uwagi na brak stabilizacji. Trump zdyscyplinowanie i mądrze, przebudził się w najważniejszym momencie, wykorzystywał błędy rywala i gdy złapał rytm to nie dopuszczał go do stołu. 

 

[vsky]

cytat z dnia 27 kwietnia 2019 15:51 przez bukovina


Polecam grać Binghama. Gość ma mocna psychikę i uważam, że on jako jedyny może pokonać Robertsona. Mecz się zaczął przed momentem, a nie zdążyłem wcześniej napisać, bo dopiero wróciłem z pracy, a zapomniałem, że już o 15 grają. Z całym szacunkiem dla czterokrotnego mistrza świata Higginsa ale dzisiaj idę w stronę Stuarta.



Bingham @2,20 Fortuna 

Z całym szacunkiem do Stuarta, ale Robertson jest obecnie o kilka klas lepszy, więc gdyby ewentualnie na siebie trafili, to Neil by go zmiażdżył.

 

[psotnick]

cytat z dnia 27 kwietnia 2019 15:51 przez bukovina


Polecam grać Binghama. Gość ma mocna psychikę i uważam, że on jako jedyny może pokonać Robertsona. Mecz się zaczął przed momentem, a nie zdążyłem wcześniej napisać, bo dopiero wróciłem z pracy, a zapomniałem, że już o 15 grają. Z całym szacunkiem dla czterokrotnego mistrza świata Higginsa ale dzisiaj idę w stronę Stuarta.



Bingham @2,20 Fortuna 

Chyba nie oglądałeś jego meczu z Dottem w poprzedniej rundzie. W drugiej sesji zwłaszcza nie pokazał stalowych nerwów, za to pokazał jak można roztrwonić przewagę 8-1 aż do 9-9 i dopiero cudem wygrał w deciderze. Tak że byłbym ostrożny z wyrokami na podstawie kilku frejmów w danym meczu. Nikt mu nie odbiera szans, w końcu to były mistrz itd. ale dajmy im chociaż skończyć jedną sesję.

 

[bukovina]

cytat z dnia 27 kwietnia 2019 18:29 przez psotnick

cytat z dnia 27 kwietnia 2019 15:51 przez bukovina


Polecam grać Binghama. Gość ma mocna psychikę i uważam, że on jako jedyny może pokonać Robertsona. Mecz się zaczął przed momentem, a nie zdążyłem wcześniej napisać, bo dopiero wróciłem z pracy, a zapomniałem, że już o 15 grają. Z całym szacunkiem dla czterokrotnego mistrza świata Higginsa ale dzisiaj idę w stronę Stuarta.



Bingham @2,20 Fortuna 

Chyba nie oglądałeś jego meczu z Dottem w poprzedniej rundzie. W drugiej sesji zwłaszcza nie pokazał stalowych nerwów, za to pokazał jak można roztrwonić przewagę 8-1 aż do 9-9 i dopiero cudem wygrał w deciderze. Tak że byłbym ostrożny z wyrokami na podstawie kilku frejmów w danym meczu. Nikt mu nie odbiera szans, w końcu to były mistrz itd. ale dajmy im chociaż skończyć jedną sesję.

Maz rację nie oglądałem ale znam scenariusz. Powiem szczerze, że kompletnie o tym zapomniałem ale wolałem pograć go teraz Bo potem kurs mógłby mnie już nie zadowolić, a naprawdę wierzę, że wygra 

 

[bukovina]

Ależ mi szkoda tego Cahilla... Ten moment, kiedy dotknął różowa bile kamizelka był chyba kluczowy..  Wygrałby tamtego freama i miałby 12-11 ale niestey... Patrzeć na grę Maguire to w meczu z Trumpem lub Dingiem trzeba grać jakieś wysokie handi na któregoś z Panów. 

 

[bukovina]

cytat z dnia 27 kwietnia 2019 18:06 przez matkowsky

cytat z dnia 27 kwietnia 2019 15:51 przez bukovina


Polecam grać Binghama. Gość ma mocna psychikę i uważam, że on jako jedyny może pokonać Robertsona. Mecz się zaczął przed momentem, a nie zdążyłem wcześniej napisać, bo dopiero wróciłem z pracy, a zapomniałem, że już o 15 grają. Z całym szacunkiem dla czterokrotnego mistrza świata Higginsa ale dzisiaj idę w stronę Stuarta.



Bingham @2,20 Fortuna 

Z całym szacunkiem do Stuarta, ale Robertson jest obecnie o kilka klas lepszy, więc gdyby ewentualnie na siebie trafili, to Neil by go zmiażdżył.

Tak masz rację jest lepszy ale obaj wiemy, że Snooker to nie jest sport zespołowy i tu gra dwóch facetów, wystarczy jeden gorszy dzień któregoś z nich i moze w następnych sesjach już nie odrobic. Według mnie Bingham jest wejdzie w swój rytm to na długich bilach jest w stanie trafiać wszystko i wykorzysta najmniejszy błąd 

 

[5xharoldx5]

Barry Hawkins - Kyren Wilson typ: Hawkins @1,96 Fortuna



W Fortunie Barry Hawkins jest lekkim underdogiem. Dla mnie Hawkins jest faworytem tego spotkania. Jak już pisałem przy okazji jego wcześniejszego meczu, jest on niezwykle groźny w mistrzostwach świata. W ostatnich latach regularnie dochodzi do półfinałów, a był nawet jeden finał, a w najgorszym wypadku był ćwierćfinał. Naprawdę dobrze mu się tutaj gra i nie jest łatwo go wyeliminować z tego turnieju. Do tego trochę wielkich faworytów odpadło, więc czuje on swoją szansę na kolejny świetny występ. W pierwszej rundzie Barry Hawkins zdemolował swojego rywala Li Hanga ogrywając go 10:1. Kyren Wilson wygrał swój mecz 10:4 z Donaldsonem. Dla mnie Barry Hawkins i Kyren Wilson to są mniej więcej równi gracze, jednak akurat na mistrzostwach świata większe szanse daję Hawkinsowi.



 

 

[lusy_b]

Hawk odleciał! Myślałem przed tym meczem nad underem centuries, dobrze, że zajęcia domowe wykluczyły bukmacherkę w czoraj i dziś przed południem. Rodzina czasami pomaga uniknąć strat.????

 

[lusy_b]

Dzień 9, niedziela 28 kwietnia, godz. 20:00



Mecz: Hawkins - K. Wilson (stan meczu 6:2)



Typ: under 20,5 frejmów w meczu    Rezultat: 11:13



Kurs: 2,20



Bukmacher: fortuna



1 sesja meczu zostawiła na mnie mocne wrażenie świetnej dyspozycji Hawkinsa. Wilson był  prawie nieobecny w tym segmencie, raptem szczęśliwie zjadł 2 resztki ze stołu Snookerowego Jastrzębia Hawkins ma niezłe statystyki H2H z Wilsonem, wygrał 11 z 18 meczy, we frejmach stan rywalizacji wynosi 54:38. Nie grali na długim dystansie, 2 najdłuższe mecze, do 6. wygranych frejmów wygrał Wilson, ale ostatni mecz w 2018 r. wygrał Hawkins 5:2. W obecnym sezonie Hawk jest bez większych sukcesów, odnotował ledwie 2 półfinały i dodatkowo 1 ćwierćfinał. Wilson jest w trakcie najlepszego sezonu w karierze, o czym świadczą 3 zwycięstwa turniejowe, 1 finał  i 1 półfinał. W poście przed poprzednim meczem Wilsona wskazywałem, że w ostatnich tygodniach nieco stracił na jakości jego snooker. Pierwsza sesja z trudniejszym niż Donaldson rywalem zdaje się potwierdzać tę opinię. Przy tym, jak wiemy z historii, Hawkins świetnie się czuje w Crucible Theatre, co potwierdza praktycznie rok po roku. To na pewno bardziej arena Hawkinsa niż Wilsona i nie sądzę, by zamierzał ją oddać dzisiejszemu rywalowi.. Dlatego nie wierzę, by pozostałą część meczu wygrał Wilson, nie mówiąc o końcowym jego zwycięstwie. W konsekwencji tego przekonania chętnie pobieram typ na under 20,5 frejmów w meczu po wskazanej cenie. Stawka wysoka - 8/10 jednostek.. 

 

[5xharoldx5]

Judd Trump - Ding Junhui (7:9) typ: więcej 23,5 frejmów w meczu @1,80 Etoto



Po rozegraniu 16 frejmów jest 9:7 dla Dinga. Dla mnie jest to lekkie zaskoczenie, gdyż Judd Trump był faworytem tego meczu. Mimo wszystko nadal nie można odbierać mu szans. Licze na to, że uda mu się awansować, a przynajmniej mocno powalczyć w tym spotkaniu. Judd Trump to wielki talent i naprawdę już najwyższy czas na pierwszy tytuł mistrzowski. Teraz jest na to dobra szansa, bo wielu faworytów już odpadło. Nie ma O'Sullivana, Selbiego, bardzo groźnego w tym sezonie Marka Allena, czy obrońcy tytułu Marka Williamsa. Ja wyżej cenię umiejętności Judda Trumpa niż Dinga Junhui. Trump początek meczu miał dobry, potem niestety do głosu doszedł Ding. Licze na to, że w tej ostatniej sesji Trump od poczatku pokaże dobrego snookera i kto wie, czy tutaj nawet decidera nie będzie...

 

[psotnick]

John Higgins vs Stuart Bingham (8-8)

147 Break: Tak@ 21.00 



Barry Hawkins vs Kyren Wilson (9-7) 

147 Break: Tak@ 25.50 



Allister Carter vs Zhou Yuelong (7-9)

147 Break: Tak@ 26.00 



Judd Trump vs Ding Junhui (7-9)

147 Break: Tak@ 17.00 



Warto chyba w końcu zagrać na brejka maksymalnego. Po pierwsze, nagroda za 147 w MŚ najwyższa od wielu lat (50 tys funtów), nie mówiąc o innych turniejach. I już było kilka zaawansowanych prób, w tym dwie wczoraj (Bingham i Hawkins pudłowali ostatnie czerwone). Dzisiaj na pierwszy rzut oka nie jest dobrym dniem na takie typy, bo we wszystkich meczach zostały do rozegrania tylko ostatniej sesje, ale też dzięki temu kursy dużo wyższe niż przed meczem. Po drugie, wszyscy grający dzisiaj zawodnicy mają już na koncie maksa, niektórzy po kilka jak Bingham, Ding czy Trump. Zresztą Bingham wbił maksa nawet w tym miesiącu w China Open, Yuelong parę tygodni wcześniej w Indian Open, a Carte ma nawet na koncie maska w MŚ (w 2007 roku podzielili się z O’Sullivanem niebotyczną nagrodą 147tys funtów) więc potencjał do wbijania jest. Nagroda kusi, 50 tysi za paręnaście minut roboty to zacna przynęta, wystarczy tylko dobry układ czerwonych w dolnej części stołu i ataki na pewno się pojawią. Kursy takie że nawet mała stawka robi robotę, a ryzyko niewielkie przy niskich stawkach.



Kursy z etoto

 

[lusy_b]

Dzień 10, poniedziałek 29 kwietnia - podsumowanie dzisiejszych meczy przed końcoą sesją



14:00 Carter -Yuelong (stan meczu 7:9), wygra Carter, 2,35, etoto Rezultat: 13:9



Carter naładowany energią w poprzedniej sesji, mimo ciągle okazywanych negatywnych emocji niezadowolenia wykonał do 13. partii dobrą robotę, korzystając również z bardzo prostych błędów Chińczyka. Ostatnie 3 partie wygrane przez Yuelonga są dla mnie przykrym zaskoczeniem. Dzisiejsza gra obu to wielka niewiadoma. Jeśli Carter głupio dalej bedzie podatny na emocje, to może przegrać ten mecz. Liczę jednak na to , że się opamięta i skupi na grze. Trudno tego nie oczekiwać od zawodnika bardziej doświadczonego i komletnego. Przeszkodą dużą dla Chińczyka będzie wzrastająca presja, zakladam, że nie będzie sobie z nią radził, podobnie jak w pierwszej fazie 2. sesji.



14:00 Hawkins - K. Wilson (stan meczu 9:7), wygra Hawkins, 1,47 etoto Rezultat: 11:13



Hawkins spuścił z tonu w trakcie 2. sesji, nie budował wysokich brejków, mimo to udało mu się wygrać 3 partie 2. sesji. K. Wilson, potężny duchem walki, zmagał się ze słabościami i pechem, albo niesprzyjającymi przypadkami. Mimo to punktował bardzo dobrze. 6 brejków Warriora w 2. sesji musi budzić uznanie. Ta 2. sesja była odmienna od 1. i pozostawia nieodparte wrażenie, że trudno uzasadnić jakikkolwiek scenariusz na 3. sesję. Mimo wszystko Hawkins jest bliżej zwycięstwa i chyba raczej na niego wypada stawiać.



20:00 Higgins - Bingham (stan meczu 8:8), wygra Higgins, 1,80 etoto  Rezultat: 13:11



Panowie idą łeb w łeb od początku spotkania. Ponieważ nie oglądałem żadnego frejma, nie będę komentował ich gry. W porównaniu z pozostałymi meczami skonstruowano tu najmniej wysokich podejść. W przeszłości w jedynym meczu między sobą na długim dystansie też stan meczu był wyrównany do wyniku 7:7, ale ostatnią część wygrał Higgins. Myślę, że to Szkot jest bliższy zwycięstwa w tym meczu. Bingham, żeby przeważyć szalę na swoją strony musiałby powtarzalnie wysokie podejścia.



20:00 Trump - Ding (stan meczu 7:9), wygra Ding Junhui (-1,5), 1,88 etoto  Rezultat: 13:9



Po mocnym starcie Trumpa, który prowadził już 5:1 rządy na tym stole objął Chińczyk. Już pierwsze mecze obu w tym turnieju wskazywały, ze to raczej Żółtek jest faworytem, choć 1. sesja zdawała się zaprzeczać temu. W 2. sesji światło zostało oddzielone od ciemności, Trump ponownie ujawnił swoją słabość, a Ding to wykorzystał. W tym momencie wynik tego meczu wydaje mi się najbardziej przewidywalny spośród 4 dzisiejszych pojedynków.



Wyjątkowo odniosę się do ciekawej skądinąd propozycji psotnicka dotyczącej betów na maksymalnego brejka i pozwolę sobie stwierdzić, ze nie wydaje mi się, aby sytuacja w którymkolwiek meczu sprzyjała takiemu zdarzeniu.



 



Nie zachęcam do obstawiania zwycięzców tych meczów,w przedstawionych wyżej okolicznościach, może ewentualnie za najniższą stawkę. Jedynie na zwycięstwo Dinga gotów byłbym postawić więcej, gdyby nie to, że już przed meczem kupiłem jego zwycięstwo.

 

[bukovina]

Ma ktoś link do Higginsa z Binghamem? Nie rozumiem dlaczego pokazują Trumpa z Dingiem na eurosport.. 

 

[kaczy2205]

cytat z dnia 29 kwietnia 2019 20:35 przez bukovina


Ma ktoś link do Higginsa z Binghamem? Nie rozumiem dlaczego pokazują Trumpa z Dingiem na eurosport.. 

https://live-stream365.com/onlineplayer.php?stream_id=760463



 



łap i oglądaj tego kaleke binghama który przed chwilą oddał wygranego frejma jak amator . frejmy 19 i 20 w wykonaniu binghama to aż uśmiech pojawia się na twarzy człowieka. tryb amatora mu się włączył, aż ciężko uwierzyć że można tak po frajersku oddać te dwie wygrane partie

 

[bukovina]

Bingham zdecydował się na tak trudne i głupie zagranie w decydującym momencie, że zaraz znowu będą się doszukiwać czy ktoś nie postawił grubej kasy na Higginsa ???? i czy Stuart nie maczal w tym palców ????

 

[diegoforlan1]

Gary Wilson vs Allister Carter



Kompletnie nie rozumiem kursów na to spotkanie, ponieważ faworytem dla buków jest Carter. Przyznaję, że nie widziałem jego żadnego meczu w całości tylko pojedyncze sesje, ale gdyby grał na wysokim poziomie to pewnie bym o tym usłyszał bądź przeczytał, więc jak się domyślam w większości prezentował typową dla siebie siermięgę. W pierwszej rundzie rywalem był Lisowski, który znany jest z tego, że trudno utrzymać mu nerwy na wodzy i zwykle przegrywa sam ze sobą. Podpalający się zawodnik jest idealny dla doświadczonego lisa. W drugiej rundzie na drodze Anglika stanął Zhou, który nawet pokazał się z przyzwoitej strony, ale w końcówce popuścił, co Carter wykorzystał i dojechał młodziaka doświadczeniem. Nigdy nic nie wiadomo i może nagle odpali jakąś rakietę, ale do tej pory nie było nawet przebłysków. Przynajmniej ja nie widziałem, a jeśli takowe były to niech ktoś mnie wyprowadzi z błędu. 



Gary Wilson jest jednym z pozytywnych zaskoczeń tego turnieju. Mądra gra, bardzo dobra defensywa, z wysokimi podejściami może nie szaleje, ale budować takowe potrafi, jest w stanie wytrzymać presję w końcówce, co pokazał w poprzednich bliskich meczach z Brecelem i Selbym. Jak dla mnie to Gary obecnie prezentuje lepszą dyspozycję, a Carter faworytem jest chyba z uwagi na nazwisko i ogólne doświadczenie, ale czy to wystarczające aspekty, by wygrać ten mecz? Moim zdaniem nie. Raczej nie powinno tu być żadnej deklasacji, więc myślę, że warto coś pomyśleć o overze partii, ale ja i pewnie nie tylko ja idę w stronę Wilsona. 



Gary Wilson @2,65 (2,33 bez podatku)etoto



Gary Wilson +2,5 @1,84 (1,61 bez podatku)etoto



E: Wynik 13-9. 



Carter chciał się bawić w siermięgę, więc się przejechał. Gary może wejście w mecz miał średnie, ale jak już poczuł stół to sumiennie robił to co potrzeba. Gdy zyskał przewagę to jej nie wypuścił i robił swoje. Dobrze, że jest w formie, bo przynajmniej półfinał nie będzie kompletnie jednostronny i będzie na co popatrzeć. Gary, brawo i dziękuję za hajsy  

 

[lucaxx95]

Judd Trump vs Stephen Maguire, TYP:  Maguire  +5.5@ 1.45, etoto (+ over 3.5 setek)



Ćwierćfinał, w którym zdecydowanym faworytem bukmacherów jest Trump, jednak nie spodziewam się tutaj aż takiej przepaści. Stephen Maguire ostatnio nie zachwyca, ale na tym etapie turnieju nie ma już słabych zawodników. Trump jest po wymagającym meczu z Ding'iem, z którym był zmuszony odrabiać straty. Po sensacyjnym odpadnięciu Ronnie'go czy Selby'ego - Trump jest jednym z faworytów do zwycięstwa w całym turnieju, ale myślę że Maguire mu się postawi i ugra minimalną ilość frame'ów, która idealnie pokrywa się z pozornie bezpiecznym handicapem czy może i nawet wygra, co też nie jest niemożliwe. Apetycznie wygląda też typ pod setki w tym meczu - over 3.5 z kursem 1.60, co przy sporej ilości frame'ów, które przewiduje - jest jak najbardziej realne

 

[5xharoldx5]

John Higgins - Neil Robertson typ: Robertson @1,48 LVBet



Spodziewałem się wyższego kursu na Higginsa, liczyłem na ponad 3,00. Skoro jest dużo mniej, to widzę value na Australijczyka. Neil Robertson od dłuższego czasu gra świetnie. Liczyłem, że Shaun Murphy może z nim wygrać, ale się przeliczyłem. Neil Robertson nadal jest w świetnej formie i w mistrzostwach również idzie jak burza. W pierwszej rundzie Neil pokonał 10:1 Michaela Georgiou, a w drugiej ograł Shauna Murphego 13:6. Higgins męczył się z Binghamem, poziom tamtego spotkania nie był zbyt wysoki. Wiadomo, że ważna jest dyspozycja dnia itd., ale naprawdę nie wydaje mi się, żeby John Higgins dał radę ograć tak dysponowanego Neila Robertsona na tak długim dystansie. Możliwe, że Higgins powalczy, ale raczej nie wygra.

 

[psotnick]

David Gilbert vs Kyren Wilson

HANDICAP MECZ: David Gilbert +3.5@ 1.72 13-8 Gilbert zaskakująco łatwo

WYGRA MECZ: David Gilbert @ 3.05

Etoto (kursy nominalne)



Też mi się wydaje że takie kursy na ten mecz to nieporozumienie, oparte bardziej na rankingu niż aktualnej formie obu graczy. Buki chyba już zapomniały o całym sezonie i jak kto grał w ostatnich tygodniach i pod uwagę wzięli tylko 2 ostatnie sesje meczu Wilsona z Hawkinsem, który Kyren zagrał solidnie, ale przede wszystkim to Hawkins zawalił sprawę grając dużo poniżej możliwości, zwłaszcza po genialnej 1 sesji z 4 setkami. Potem już go nie było i Wilson swoim solidnym rzeźbieniem w końcu odwrócił wynik i skończył mecz, przy dużym udziale rywala, trzeba przyznać. Nie wiem czy to wystarczy żeby traktować Wilsona jako aż takiego faworyta który wrócił do formy, raczej bym optował że na wyniku bardziej zaważyła postawa rywala. W najlepszym razie te kursy są przesadzone, Gilbert gra teraz najlepszy snooker w swoim życiu, dowodzi tego co mecz wynikami, już wywalił z turnieju obrońcę tytułu, nie mają przy tym żadnych problemów. Nie powinien mieć żadnych kompleksów wobec Wilsona, co najmniej jest w stanie doprowadzić do wyrównanego meczu, a moim zdaniem w powietrzu wisi kolejna niespodzianka dla buków.



 



 

 

[sinus]

Allister Carter - Gary Wilson

NAJWYŻSZY BREAK: Gary Wilson 2.25

WYGRA MECZ: Gary Wilson 2.6

Etoto 





Nie zgadzam się z faworyzowaniem Cartera. 

Po pierwsze dlatego, że w mojej ocenie Ali kompletnie nic nie pokazał na tych mistrzostwach. Nie jest w jakiejś mega formie, do wygrania frame'ów potrzebuje zazwyczaj kilku podejść do stołu, sporo błędów na nietrudnych wbiciach, brak setek.

Po drugie - Gary Wilson. Gość, który nie pęka. Jeśli nie pękł przed Selbym i w końcówce spotkania potrafił zachować stoicki spokój, a jego gra nie ucierpiała przez emocje ani na moment, to pozwala mi sądzić, że dziś i jutro również wytrzyma ciśnienie. Wbija lepiej, jest bardziej regularny, a w grze taktycznej czuje się bardzo dobrze. 

Jedyny plus w strone Cartera to jego doświadczenie w tej fazie imprezy. Ale i tego bym nie przeceniał, na pewno dużo ważniejsza jest aktualna forma obu panów, a ta wyraźnie po stronie Wilsona.