Ja już ponad rok gram na Xbox 360 (wersja arcade) z przeróbką i wszystko śmiga bez zająknięcia. Wliczając ile musiałbym wdać na oryginały to nawet jak by mi się teraz zepsóła to i tak lepiej wyjde na zapłacie za naprawę niż na kupowaniu oryginałów.
Hmm, myślisz, że grając na piratach i grając na oryginale to jest to samo, z wizualnego punktu widzenia tak. Lecz jeśli masz nie przerobioną konsole i ładujesz w nią kasę to ona staje się dla Ciebie czymś innym niż tylko konsolą :-D grając w gry kupione za swoje pieniądze a ściągnięte to jest w ogóle inna sprawa moralna, w grę ściągniętą możesz grać, ale nie musisz, bo przecież zawsze sobie możesz ściągnąć co innego? A jeżeli kupisz, starasz się zdobyć to 1000GS dla każdej kupionej. Nie nie, zresztą co ja tu będę opisywał, to trzeba poczuć ????
Ja mam niestety na razie zwykły
TV (kineskopowy) 29cali ale i tak wrażenia są bardzo dobre i grafika też wspaniała, ale już mysle nad LCD aby poczuć klimat FullHD. Jednak kupno xboxa wcale nie musi się wiązać z natychmiastowym zakupem nowego telewizora, można spokojnie grać na zwykłym pudle (choć oczywiście bez przesady na 14 calowym).
Widzisz dla mnie np. jest BEZ SENSU byłoby kupowanie konsoli dla kineskopowego
TV. Po co wydawać kasę na X'a 360 skoro możesz kupić X'a lub PS2? Przecież masz praktycznie to samo. Przecież wszystko polega na tym aby się cieszyć obrazem HD i dźwiękiem 5.1? No tak, w ogóle miałeś okazje posłuchać konsoli na kinie domowym skomponowanym z telewizorem HD? Miodzio. Posiadam już 3 X'a 360(pierwszy 3 lata temu) który pracuje ok 7h dziennie(czasami więcej, zależy ile pracuje
), pozostałe 2 padły przez RoD. Pozdrawiam