Wygrywanie jest moim sensem.

[anderson-silva]

#108
Los Angeles Clippers - Sacramento Kings 2 @ 3,2 103:110
Stawka: 85 zł
EW: 272 zł
Cóż... każda seria kiedyś się kończy. Clippers znajdują się w 10-meczowym winning-streaku i myślę, że dzisiejsza noc może być kresem zwycięskiej ścieżki. Warto powiedzieć, że podczas tych ostatnich 10 meczów niewiele było poważnych drużyn, a najsilniejszym przeciwnikiem było Miami. Wizards, Hornets, Pelicans, Blazers to nie jest TOP, to jest co najwyżej solidność/przeciętność. Co prawda Kingsów także nie można uznać za topowy zespół, nie są kontenderem, ale mają w rosterze zawodników, którzy mogą okazać się bardzo niewygodnym matchupem dla Clippers. Przede wszystkim - CP3, lider LAC zagra dzisiaj naprzeciwko Rondo, który gra bardzo agresywnie i jest świetnym defensorem, a więc Krzysiek może sobie nie pohasać. Dodatkowo status questionable ma DeAndre Jordan, a w przypadku jego nieobecności Cousins zgwałci Aldricha. Wciąż nie zagra Griffin, dodatkowo ławka Kings wydaje mi się nieco lepsza niż ci pozoranci z Clippers. Jak dla mnie jest tutaj value i po takim kursie warto to ruszyć.

 

[anderson-silva]

#109
Polska - Macedonia 1 @ 1,36 24:23
Serbia - Francja 2 @ 1,2 26:36
Fuenlabrada - Real Madryt 2 @ 1,15 91:85 - Real konkretnie dał dupy, a trzeba było grać czyste Atleti ????
Las Palmas - Atletico Madryt X2 @ 1,12 0:3
AKO: 2,1
Stawka: 200 zł
EW: 420 zł
Kontakt Macedonii do 50 minuty w meczu z Francją to tylko i wyłącznie zasługa słabej gry Francuzów. Moim zdaniem ten mecz jest niewymierny i Polska dzisiaj bierze to izzi. Francuzi chcieli wygrać ten mecz nikłym nakładem sił i to zrobili - wrzucili wyższy bieg podczas ostatnich 10 minut i odjechali. Polacy w meczu z Serbią grali nieco spięci, gdyby nie kilka zmarnowanych kontr 1vs1 i przewag (m.in. tej, którą przegraliśmy 0:2) spokojnie wygralibyśmy kilkoma bramkami. Dzisiaj presja będzie mniejsza, Nenadicia z czasem wyłączyliśmy więc wyłączymy też Lazarova.
Drugi mecz Francuzów. Nie zdziwię się, jak znów się trochę pomęczą, ale to jednak jeden z faworytów do tytułu, a Serbowie często gęsto najlepsze mecze turnieju grają na samym początku, potem jest coraz gorzej. Francja powinna to wziąć, może nie łatwo, ale dadzą radę.
Fuenlabrada bije się o PO w ACB, z kolei Real musi gonić czołówkę. Wciąż nie wszystko wygląda tak, jak powinno, ale nie sądzę, aby Królewscy odnieśli trzecią porażkę na wyjeździe z rzędu. O ile w Baskonii i Moskwie można było to wybaczyć, tak dziś w Madrycie z Fuenlabradą będzie to niewybaczalne. H2H mówi jasno - Real wygrywa zawsze i wszędzie mecze Derbowe.
Atleti tylko i wyłącznie na podbitkę. Las Palmas jest w dobrej formie, szczególnie u siebie prezentują się ciekawie, ale jednak Colchoneros nie zwykli przegrywać, robią to niezwykle rzadko dzięki swojej szczelnej defensywie. Nie jestem przekonany co do ich pewnego zwycięstwa, ale przegrać nie powinni.
#110
Cedric Sorhaindo over 2,5 goli @ 1,75 3 bramki
Stawka: 100 zł
EW: 175 zł
Sorhaindo pokazuje wysoką formę, w pierwszym meczu dostał sporo piłek, aż 8 i wykorzystał z nich 6. Bardzo dobra skuteczność. Karabatic, Valentin Porte i Narcisse często biorą grę na siebie i obsługują Cedrica podaniami, które obrotowy będący w wysokiej formie świetnie wykorzystuje. Linia nie jest wygórowana, ba, jest niska, Serbowie mogą trzymać kontakt przez 40, nawet 50 minut w meczu, dlatego obrotowy dostanie swoje minuty.

 

[anderson-silva]

#111
Philipp Kohlschreiber - Kei Nishikori 2 @ 1,21 0:3 (4:6; 3:6; 3:6)
Albert Ramos-Vinolas - Borna Coric 2 @ 1,26 3:0 (6:2; 6:2; 6:3)
Luksika Kumkhum - Petra Kvitova 2 @ 1,16 0:2 (3:6; 1:6)
Oklahoma City Thunder - Miami Heat 1 @ 1,17 99:74
AKO: 2,07
Stawka: 200 zł
EW: 413 zł
Czuję, że ten pierwszy mecz podniesie mi trochę ciśnienie... dwaj zawodnicy, na których już kilka razy się przejechałem. Mimo wszystko Kei zazwyczaj dobrze gra w Australii, a Filipka uważam za pusiaka. Co prawda Japończykowi też zdarza się włączyć pussy-mode, ale umiejętności czysto tenisowe po stronie Azjaty.
Dla mnie to jest pewka. Borna odkąd wypłynął na świat w 2014 roku w Umagu robi nieustanny progres, już wbił do TOP40 w wieku zaledwie 19 lat! Niesamowity talent, forma wydaje się być przygotowana, finał w Chennai, gdzie pokonał m.in. Bautistę-Aguta i powinien na luzie odprawić będącego w beznadziejnej formie Ramosa, który dostawał lanie już w tym roku od takich tuz jak Mathieu czy De Bakker.
Zastanawia mnie ten kurs, bo ja osobiście wystawiłbym na Kvitę coś poniżej 1,1; jakies 1,08-1,09. W każdym razie - Petra uporała się z mononukleozą i jest największą przeszkodą Sereny w kwestii jej supremacji w WTA. Być może buki sugerują się kreczem, zwycięstwem Kumkhum nad Petrą... dwa lata temu, podczas AO 2014... Mimo to uważam, że Petra w pełni formy jest w stanie wygrać AO i liczę, że mnie nie zawiedzie.
OKC to dla mnie formalność. Revenge game po 4.12, gdzie Miami zwyciężyło po wyrównanym boju. W tamtym spotkaniu zadecydowała strata w kluczowym momencie Westbrooka i tylko dlatego Thunder nie odnieśli zwycięstwa. W jednej z najgłośniejszych hal jaką jest CEA OKC bardzo ciężko jest pokonać, jeśli wrzucą swój ofensywny styl gry to Heat mogą nie nadążyć, tak sądzę. Thunder umacniają się na 3. pozycji na Zachodzie i myślę, że dziś odniosą kolejne zwycięstwo.
#112
Estrella-Burgos - Daniel Brands 2 @ 1,38 1:3 (4:6; 6:7; 6:4; 1:6)
Sergiy Stakhovsky - David Goffin 2 @ 1,12 1:3 (6:3; 3:6; 4:6; 4:6)
Nicole Gibbs - Klara Koukalova 1 @ 1,37 2:1 (6:2; 2:6; 6:1)
AKO: 2,12
Stawka: 100 zł
EW: 212 zł
Tutaj już bez analiz bo nie ma czasu.

 

[anderson-silva]

#113
Milos Raonic - Lucas Pouille; Raonic 3:0 @ 1,61
Kevin Anderson - Rajeev Ram 1 @ 1,06
Madison Keys - Zarina Diyas 1 @ 1,21
AKO: 2,06
Stawka: 130 zł
EW: 267 zł
O Rao wypowiadałem się w dziale, więc nie ma sensu się powtarzać.
O Andersonie zresztą też, z tym, że w kontekście 3:0. Czystego winu jestem pewny tym bardziej. 3:0 sobie zagram wraz z rozwojem wydarzeń - wtedy określę stawkę.
Keys to półfinalistka z zeszłego roku. Ogromny potencjał, choć jest ryzyko, bo czasem zdarzają jej się naprawdę słabe mecze, a Diyas to dosyć niewdzięczna przeciwniczka. Zarina w poprzednim roku progres, w AO dochodziła do 3R, ale myślę, że siła Keys zwycięży.
#114
Stephane Robert - Bjorn Fratangelo 2 @ 2,55
Stawka: 100 zł
EW: 255 zł
Robert to dziadek i w zasadzie do tej pory zastanawiam się jak po wygraniu pierwszego seta 6:1 Khachanov mógł przegrać ten mecz. Dzisiaj przyjdzie mu się mierzyć z walczakiem Fratangelo, który biega niemalże do każdej piłki. Ten typ to trochę bardziej przeciwko Robertowi - myślę, że w best of five, gdy dojdzie do etapu 4-5 seta Fratangelo może zyskać dużą przewagę, głównie pod względem fizycznym. Czyste value.

 

[anderson-silva]

#115
Francja - Chorwacja 1 @ 1,42 32:24
Polska - Norwegia 1 @ 1,4 28:30
AKO: 1,99
Stawka: 200 zł
EW: 400 zł

Zacznę od dubelka, mianowicie Polska + Francja.
Cóż - moim zdaniem Francuzi mają tak mocną kadrę, że są poza zasięgiem jakiejkolwiek reprezentacji na świecie. Biję pokłony przed Polakami, którym udało się ruszyć maszynę Onesty, ale było to poniekąd wynikiem słabszej dyspozycji Francuzów tamtego dnia. Szczególnie początek meczu, gdzie Trójkolorowi obijali słupki, mieli sporo klarownych pozycji, a jednak nie udało im się trafiać. Po twarzach francuskich zawodników widać było, że to nie ich dzień i nie czuli presji pod tytułem: "być albo nie być", co jedynie udowadniają uśmiechy w trakcie meczu m.in. Omeyera. Na większości dużych turniejów, niezależnie czy mówimy o piłce ręcznej, czy siatkówce, koszykówce, piłce nożnej... każdej drużynie zdarza się słabszy mecz, słabszy dzień. U Francuzów wypadło to na mecz grupowy z Polską, a Polacy - jako gospodarze - nie położyli się przed Mistrzami Świata, zagrali bez presji i wykorzystywali każdy najmniejszy błąd przeciwnika. Sądzę, że drugi raz taki mecz Trójkolorowym się nie powtórzy, co udowadnia m.in. mecz z Białorusią, gdzie na ambicji do przerwy zwyczajnie zgwałcili naszych wschodnich sąsiadów.
Chorwacja gra fajny handball, szczególnie zaimponowali mi w meczu z Islandią, chociaż "Wyspiarzom" turniej absolutnie nie wyszedł i liczyłem na dużo więcej z ich strony. Frajerska porażka z Białorusią postawiła ich pod ścianą i nie zdołali unieść presji w kluczowym spotkaniu, gdzie drużyna znad Adriatyku zwyczajnie ich wypunktowała. Ale tu nie o Islandii mowa. Chorwaci w swoim składzie posiadają absolutnie topowych zawodników, jest Duvnjak, Kopljar, Strlek, Cupic... ale moim zdaniem na Francuzów będzie to za mało, jak pokazali Norwegowie - Duvnjak nie zawsze jest w stanie samodzielnie udźwignąć ciężar spotkania, ograniczyli Kopljara, rzuty z 9 metra (46% skuteczności) i Chorwaci nie byli w stanie wygrać tamtego meczu.
Jeśli chodzi o Polskę - moim zdaniem kurs jest nieco zaniżony na Polaków, ale co się dziwić po takim zwycięstwie nad Mistrzami Świata? Jak mówił Krzysiek Lijewski - zawodnicy czuli presję w meczu z Serbią i Macedonią, czego wynikiem były stykowe wyniki. Z Francuzami szczypiorniści wyszli na luzie i pokazali najlepszą wersję handballu, co powinno dodać jeszcze więcej pewności siebie. Norwegowie bardzo obawiają się Polaków, którzy grają naprawdę twardo. Uważam, że Polska po raz kolejny odniesie zwycięstwo, niesieni głosem trybun dadzą radę, chociaż sądzę, że nie będzie to aż tak przekonujące zwycięstwo jak nad Francuzami - myślę, że ponownie możemy być świadkami nerwówki.

#116
Luc Abalo over 3,5 bramki @ 1,85 6 bramek
Stawka: 200 zł
EW: 370 zł

Jaki jest Luc Abalo - każdy wie. Prawoskrzydłowy reprezentacji Francji co prawda nie jest tak wysoki, jak na przykład Hans Lindberg (188 cm do 184 cm), ale jak każdy wie - jest to atleta najwyższych lotów. Ten zawodnik posiada niesamowity młotek w swej lewej ręce, szybki jak lampart, skoczny jak małpa. Jest tak mobilny, że potrafi wejść w drugą linię i zaatakować z 9 metra, ze względu na różnorodność ataków Trójkolorowych wbiega także na koło, potrafi zadać decydujący cios niemalże z każdego miejsca na boisku. Ale to nie jedyne argumenty, dla których chcę zagrać over tego zawodnika - Chorwaci mają spore problemy z bronieniem skrzydłowych - w meczu z Białorusią Andrei Yurynok rzucił 3/3; norweski prawoskrzydłowy Kristian Bjornsen rzucił 7/8 (!!!), Dejan Manaskov i Goce Georgievski rzucili razem 10 bramek (ze skrzydła 6/7, bo Manaskov rzuca jeszcze karne), a Arnor Thor Gunnarson razem z Gudjonem Valurem Sigurdssonem z Islandii rzucili 12 bramek (skuteczność nie powalająca, bo 12/21; ale jednak wynik warty odnotowania, szukano gry ze skrzydłowymi) Moim zdaniem jak na wspomniane przeze mnie okoliczności linia nie jest wygórowana, bo - jak wiadomo - Abalo spokojnie może rzucić 6, 7 bramek, gdyż jest to zawodnik absolutnie wybitny.

#117
Dodig/Melo - Cuevas/Granollers 1 @ 1,23 1:2 (6:7; 6:2; 3:6)
Roberto Bautista-Agut - Tomas Berdych 2 @ 1,27 2:3 (6:4; 4:6; 3:6; 6:1; 3:6)
Jo-Wilfried Tsonga - Kei Nishikori; Tsonga +2,5 @ 1,19 0:3 (4:6; 2:6; 4:6)
AKO: 1,86
Stawka: 200 zł
EW: 371 zł
#118
Jo-Wilfried Tsonga - Kei Nishikori 1 @ 2,08 0:3 (4:6; 2:6; 4:6)
Stawka: 100 zł
EW: 208 zł

Jestem dużym fanem Tsongi, lecz jego gra nie do końca mi się podoba. Sam nie wiem czy jest to spowodowane luźnym podejściem do pierwszych rund, czy może jednak Jo nie jest w pełni formy... w każdym razie - Francuz w każdym meczu dawał się przełamywać i to pozwala mi stwierdzić, że jednak to nie jest najwyższa dyspozycja Jo-Wilfrieda.
Mimo to wydaje mi się, że z meczu na mecz jest powoli, powoli coraz lepiej. Liczba niewymuszonych błędów sukcesywnie leci w dół - 42, 37, 19. Dość powiedzieć, że w pierwszym meczu z Baghdatisem znalazł się nawet na minusie. Coraz fajniej wyglądają punkty wygrywane po pierwszym serwisie, o ile z Cypryjczykiem i Amerykaninem było to 76% i 82%, tak z Herbertem wynosiło to już 89%. Oczywiście, jak już wspominałem, liczba 4 przełamań przez przeciwników jasno wskazuje, że serwis nie wygląda dotychczas najlepiej.
Dzisiejszy typ jest raczej przeciwko Nishikoriemu, aniżeli czysto na Tsongę. Kei to bardzo podatny na kontuzje zawodnik, już w ostatnim meczu z GGLem widać było ogromne problemy. Na korzyść Japończyka zadziałał jednak fakt, iż Guillermo jest nieregularny i zwyczajnie w najważniejszych momentach pęka. Gdyby Hiszpan miał mocniejszą głowę Kei po dwóch setach obudziłby się z deficytem 0:2 i jestem przekonany - skłaniałby się ku kreczowi.
Druga sprawa to sam fakt, iż - podobnie jak w przypadku Tsongi - to nie jest najlepsza wersja Japończyka. 31 niewymuszonych z drewnianym Krajickiem, 38 z GGLem (i do tego minus, patrząc na 33 winnery). Cóż, mając na uwadze najlepszą wersję Keia z US Open 2014 czy Madrytu 2014 wiem, że popełnia tych niewymuszonych dużo mniej.
Mecz na pewno będzie wyrównany i patrząc na kurs - value jest po stronie Tsongi. Co prawda H2H na hardzie na korzyść Japończyka - aż 4:1 (nie liczę towarzyskiego turnieju), ale Nishikori nigdy nie zdeklasował Tsongi - za każdym razem były to zwycięstwa 2:1 (w best of three) i 3:2 na Australian Open 2012. Powiem więcej - praktycznie każde z tych spotkań mogło pójść w obie strony, więc bilans nieco zamazuje rzeczywistość. Zważając na to, że Nishikori po raz kolejny ma problem z kontuzjami, mianowicie z nadgarstkiem jestem w stanie rozłożyć siły 55/45; 60/40 na korzyść Tsongi, a to - jak już wspominałem - daje nam value. Polecam zagrać ten mecz w bukmacherze, u którego krecz =/= się zwrot, bo przy niekorzystnym wyniku przedwczesne zakończenie spotkania przez Japończyka jest bardzo możliwe.

 

[anderson-silva]

#118
Kiril Lazarov under 7,5 bramek @ 1,6
Stawka: 200 zł
EW: 320 zł

Macedonia powoli żegna się z rozgrywkami, nie grają już praktycznie o nic i wydaje mi się, że Norwedzy pójdą po łatwe zwycięstwo dziś, bo w kontraście do swoich dzisiejszych rywali mają o co grać, ale nie o tym mowa.
Zastanówmy się szczerze - czy 35-letni Lazarov, którego czeka jeszcze ciężka końcówka sezonu w Barcelonie będzie grał na 100%, aby za wszelką cenę utrudnić życie Norwegom? Czy trener Ivica Obrwan będzie go eksploatował? Lazarov to zasłużony dla reprezentacji gracz i sądzę, że należy mu się odpoczynek, dzisiaj jest czas na grę dla zmienników. Dodatkowo rzuty karne bardzo dobrze rzuca Dejan Manaskov, co pozwala mi stwierdzić, że linia jest najzwyczajniej w świecie przeszacowana. Co ciekawe - Lazarov taką linię ogarnął tylko dwukrotnie na tym turnieju, co zważywszy dzisiejszy okoliczności jest naprawdę słabym wynikiem. W ostatnim meczu z Chorwacją nie rzucił nawet bramki, czy to powód, aby wystawiać na Kirila linię 7,5? No moim zdaniem nie. Kurs nie za wysoki, ale ja uważam, że jest to naprawdę mocny bet.

#119
Kiril Lazarov under 7,5 bramek @ 1,6
Kamil Syprzak over 3,5 bramek @ 1,65
AKO: 2,64
Stawka: 100 zł
EW: 264 zł
O Lazarovie wyżej.

Linia na Syprzaka już nieco poszła w górę, ale sądzę, że i tak warto pograć. Dlaczego? Ano dlatego, że Kamil jest w niebywałej dyspozycji na tych Mistrzostwach, dodatkowo - w odróżnieniu do Jureckiego, Lijewskiego, Bieleckiego znajduje się poniżej 30 roku życia, ba, ma zaledwie 24 lata, więc posiada tych sił witalnych trochę więcej, nie mówiąc już o tym, że wchodzi tylko do ofensywy. Syprzak robi niebywały progres i - moim zdaniem - w niedalekim czasie będzie topowym obrotowym na świecie, ba, jeśli już nie jest, w końcu w Barcelonie nie występują ogórki. Odkąd partnerzy z reprezentacji ogarnęli, że Kamil znajduje się w bardzo dobrej dyspozycji bardzo często obsługują go podaniami, a nasz obrotowy wykorzystuje zaufanie kolegów. Do tej pory w turnieju zdobył 16 bramek w 18 rzutach, co jest wynikiem nadzwyczajnym, można powiedzieć - jak dostaje piłkę, to okazji nie marnuje. Oczywiście zawsze jest ryzyko, bo obrotowy żyje z podań kolegów, ale sądzę, że linia 3,5 jest jak najbardziej do ogarnięcia. Ostatni mecz co prawda nie wyszedł, ale to ze względu na świetną grę Norwegów, którzy skutecznie odcięli nam koło. Cóż, moim zdaniem warto.

 

[anderson-silva]

Wracam do podawania typów i kuponów, obiecuję, że jeszcze dziś wszystko porozliczam ????
#120
Everton - Arsenal; over 10,5 rzutów rożnych @ 1,83 12 rożnych
Stawka: 100 zł
EW: 183 zł

Widzę dwa bardzo fajne bety na rzuty rożne. Zacznę od meczu Evertonu z Arsenalem. Kanonierzy w poprzednim tygodniu pożegnali się z FA Cup i z Ligą Mistrzów i szansa na jakiekolwiek trofeum to Premier League, gdzie tracą 11 punktów do liderującego Leicester (+mecz zaległy). Szanse oczywiście minimalne, ale do czego zmierzam - Arsenal nie ma już nic do stracenia. Aby móc ponownie włączyć się do walki o Mistrza muszą wygrać każde kolejne spotkanie. Jak gra Arsenal - wszyscy wiemy. Duża wymienność pozycji, szybcy skrzydłowi, a i tak dominującą rolę mają boczni obrońcy - Monreal i Bellerin, którzy wraz z nadarzającymi okazjami podłączają się do przodu. To robi przewagi i miejsce do dośrodkowań na głowę Girouda czy Welbecka. Mimo, że Arsenal nabija na wyjazdach rożnych mniej, niż na Emirates, to nie sądzę, aby powtórzył się schemat z meczu z Tottenhamem, gdyż - Everton nie ma tak dominującego stylu, jak Koguty, dwa - Arsenal od pierwszej minuty musi się rzucić do ataku. Co do samego Evertonu - cóż, w ataku jest Lukaku i to chyba wiele wyjaśnia. Centralny punkt ataku i, podobnie jak w przypadku Arsenalu, błyskawiczni skrzydłowi + obrońcy, każdy z właściwie szóstki Coleman, Oviedo, Baines, Mirallas (zawieszony, ale ma go kto zastąpić), Deulofeu, Lennon posiada odpowiednią szybkość i dobre dośrodkowanie. Ostatnie mecze Evertonu u siebie? 9 rożnych (łącznie 15 vs WHU), 14 rożnych (łącznie 15 vs WBA), 3 (łącznie 6, przeciwko słabemu Newcastle, gdzie Everton wyszedł na prowadzenie w 23' minucie), 12 (łącznie 18 vs Swansea). Mecze na Goodison z wielkimi rywalami są zawsze ciekawe, atrakcyjne i toczone w szybkim tempie, dlatego nie powinniśmy być świadkami zamulania i kunktatorstwa. W meczu na Emirates padło 12 rożnych i dziś spodziewam się podobnego wyniku.

#121
Chelsea - West Ham; over 11,5 rzutów rożnych @ 2,00
Stawka: 100 zł
EW: 200 zł

Drugim meczem jest Chelsea - West Ham. Gospodarze grają co prawda jedynie o wyjście z twarzą z tego jakże rozczarowującego sezonu, ale WHU wciąż walczy o Ligę Mistrzów, co dla niektórych przed sezonem było niezłą abstrakcją. Do City tracą dwa punkty, z kolei do trzeciego Arsenalu zaledwie trzy. TOP4 jest w ich zasięgu, no ale trzeba punktować, a zważywszy, że bezpośredni rywale mają ciężkie mecze i mogą stracić punkty to warto byłoby to wykorzystać, szczególnie, że West Ham potrafi grać z "najmocniejszymi". Obie drużyny nabijają mnóstwo rożnych. Dla Chelsea rzut rożny to duże zagrożenie dla bramki przeciwnika wobec świetnie grającymi głowami Cahilla, Terry'ego czy Ivanovicia. Każdy z czwórki Hazard, Pedro, Willian, Oscar stwarza zagrożenie i często schodzą do skrzydła w poszukiwaniu dośrodkowania. Po stronie West Hamu mamy Creswella szalejącego na lewej obronie, Michaila Antonio robiącego furorę a przede wszystkim cracka Payeta. Ostatnie mecze Chelsea u siebie to: 8 RR, 8 RR, 10 RR, 6 RR, 7 RR i tylko w meczu z Evertonem linia nie została przekroczona (zatrzymała się na 10 rożnych). West Ham na wyjazdach - 6 RR, 3 RR, 5 RR, 3 RR, 7 RR, a więc średnia 4,8 rożnego w ostatnich 5. meczach. Mimo wszystko to są derby i nie sądzę, aby na Stamford była dzisiaj nuda. Chelsea będzie chciała dominować i nie zdziwię się, jeśli sami nabiją te 7-8 rożnych. West Ham na wyjazdach stabilny pod tym względem, więc jeśli nabiją 4-5 rogów to linia spokojnie zostanie pokryta.

#122
Koln - Bayern; Bayern over 1,5 @ 1,5 0:1
Wolfsburg - Darmstadt 1 @ 1,5 1:1
Hertha - FC Ingolstadt 1X @ 1,25
AKO: 2,81
Stawka: 50 zł
EW: 140 zł

 

[anderson-silva]

#123
Wichita State - Miami 1 @ 1,73 57:65
HC Meshkov Brest - Vive Targi Kielce 2 @ 1,33 28:32
AKO: 2,3
Stawka: 100 zł
EW: 230 zł

Wichita State zaczyna robić furorę. Regular mieli pełny rozczarowań, przez co o nominacji do March Madness zadecydowała komisja, ale musieli przebijać się przez First Four. W pierwszym spotkaniu zagrali z solidną ekipą Vanderbiit, reprezentantem mocnej Southeastern Conference. Mimo, że bukmacherzy faworyzowali Wichitę to określałem ten mecz 50/50. Ostatecznie za sprawą liderów Bakera i VanVleeta pokonali Commodores 70:50. W pierwszej rundzie, mając w głowie regular season Shockers postawiłbym na Arizonę... no i właśnie dlatego pierwszą rundę pozwoliłem sobie jedynie obserwować :grin:. Wichita kontrolowała całe spotkanie, nie pozwolili rywalom na jakąkolwiek walkę. Ponownie świetny mecz zagrał Ron Baker. Dziś Wichita zmierzy się z Miami, które przed MM grało mocno w kratkę. W pierwszej rundzie trochę namęczyli się z dużo słabszymi - przynajmniej na papierze - Buffalo i jeśli zagrają w podobnym stylu, co w 1 rundzie to najzwyczajniej w świecie odpadną. Wichita zaskakuje i przy dobrych wiatrach mogą dotrzeć nawet do ćwierćfinału, chociaż tam przewiduję Kansas i to prawdopodobnie byłby koniec ich przygody. Dzisiejszy mecz będzie wyrównany, chociaż patrząc na dyspozycję obu drużyn w ostatnim czasie to szansę przedstawiam 65/35 na korzyść Wichity. Shockers mają więcej zawodników w rotacji i to może zadecydować.

Vive jest drużyną lepszą od przeciwników i jako pretendent do final four powinni sprawę awansu do następnej rundy załatwić już na wyjeździe.
#124
Kentucky Wildcats - Indiana Hoosiers 1 @ 1,55
BBC Bayeruth - Bayern Monachium 2/2 @ 1,33 38:38/
AKO: 2,06
Stawka: 100 zł
EW: 206 zł

Mimo wszystko Kentucky to zawsze jeden z faworytów do co najmniej Final Four. Mimo, że w regularze, jak już pisałem wyżej, spisywali się słabiej aniżeli w latach poprzednich to powoli zaczynają łapać formę. Stony Brook zgwałcili, zjedli i przeżuli, co było w pewnym sensie pokazaniem siły, ale nie patrzmy na to spotkanie. Jeszcze przed startem March Madness pokonali zwycięzcę konferencji Southeastern - Texas A&M pokazując jednocześnie, że wciąż są faworytem. Indiana Hoosiers nieco z zaskoczenia zajęła pierwsze miejsce w Big Ten. Z zaskoczenia, bo po doświadczeniach z lat poprzednich można było wyżej stawiać akcje Michigan State czy Maryland. Yogi Ferrell robi robotę, na ławce bardzo dobry trener Tom Crean, ale dziś przyjdzie im się mierzyć z drużyną równie mocną, moim zdaniem mocniejszą, a i doświadczenie zespołu Johna Calipariego będzie miało tutaj kluczowe znaczenie. Na obwodzie drugoroczniak Tyler Ulis i, przede wszystkim Jamal Murray, no gość jest po prostu kozakiem, zdecydowanie najlepszy zawodnik Southeastern, cóż mogę powiedzieć - NBA stoi przed nim otworem, superstrzelec. Razem z Ulisem zapewniają średnio 37 punktów na mecz (!!!), a jest także solidnie grający Alex Poythress. Z ławki wchodzi m.in. Skal Labissiere, który także ma szanse być gwiazdą w NBA, ale najpierw musi podszkolić warsztat. Ta drużyna byłaby kompletna, gdyby mieli jeszcze solidną opcję podkoszową, ale i bez tego sądzę, że pokonają Hoosiers.

Bayern na podbitkę, bo grają ze słabiutkim Bayeruth których niszczą zawsze i wszędzie. 9. kolejek do końca a ścisk w górze jest niesamowity, raczej nie da rady ścignąć bardzo mocnego Brose w tym roku, ale Oldenburg i Ludwigsburg napierają, a nie wiadomo kiedy w końcu Alba włączy się do walki na poważnie. Bayern jest lepszy od Bayeruth i nie powinni mieć problemów z rozstrzygnięciem meczu do przerwy.
#125
Lech Poznań - Legia Warszawa 2 @ 2,27
Stawka: 100 zł
EW: 227 zł
Gram na Legię, ale dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że to dla mnie dużo lepsza drużyna od Lecha, po prostu. Widać, iż fajnie przepracowali okres przygotowawczy, są bardzo wybiegani i obecność dwóch defensywnych pomocników w pierwszej jedenastce wcale nie powinno pogorszyć gry ofensywnej, bo jest kreatywny Duda, Borysiuk także potrafi rozegrać a Jodłowiec sporo daje ofensywnymi wejściami, coś jak Khedira w reprezentacji Niemiec - zachowując oczywiście odpowiednie proporcje . Lech niby całkiem mocnym składem, ale jakaś infekcja może spowodować, że dyspozycja zawodników z pierwszej jedenastki nie musi być stuprocentowa. Do tego brak Linettego - głównego rozgrywającego, Trałka zapewnia spokój jak na polskie realia, ale nie jest efektywny w rozegraniu, nie mówiąc już o Tettehu. Do tego brak Pawłowskiego, który jest najlepszym graczem ofensywnym (i prawdopodobnie ogółem) Lecha w tym sezonie. Nikolic odblokował się z Zawiszą, więc pewnie coś dzisiaj ukłuje. Kurs świetny.

 

[anderson-silva]

Podsumowanie - Październik
Yield: 20,29
Suma wszystkich stawek: 1646 zł
Suma wygranych: 1980
Zysk/Strata: 334 zł
Liczba kuponów: 13
Wygrane kupony: 8
Przegrane kupony: 5

Podsumowanie - Listopad
Yield: 9,36
Suma wszystkich stawek: 3120 zł
Suma wygranych: 2828 zł
Zysk/Strata: 292 zł
Liczba kuponów: 29
Wygrane kupony: 14
Przegrane kupony: 15

Podsumowanie - Grudzień/Styczeń (pozwoliłem sobie połączyć, w grudniu zaledwie 7 kuponów) Yield: 57,81 (!!!)
Suma wszystkich stawek: 2825
Suma wygranych: 1192
Zysk/Strata: 1633 zł
Liczba kuponów: 21
Wygrane kupony: 5
Przegrane kupony: 16
​