21
alex76
Użytkownik
Szczerze mówiąc jestem pod wrażeniem wczorajszej postawy Bayernu. Od samego początku kontrolowali spotkanie, i w końcu zafunkcjonowało to tak jak powinno. Wcześniej można było mieć do nich wiele uwag, ale to co zrobili w starciu z Juventusem, przeszło moje wyobrażenia. Spodziewałem się dobrego pojedynku, walki niemieckiego teamu, ale nie takiej dominacji. Sądziłem, że Stara Dama po wygranej z Interem zaprezentuje się z dobrej strony, ale najwyraźniej przeceniłem ich możliwości, a triumf z mediolańczykami nie był tak wielki jak sądziłem.
Zaskoczony jestem również postawą Manchesteru. Wszak Ferguson zabrał rezerwowy skład, a pomimo tego udało im się wywieźć z trudnego terenu 3 punkty. To bardzo dobrze świadczy o Czerwonych Diabłach, bo wkrótce, gdy nadejdzie zmęczenie (prędzej czy później się pojawia) u pierwszoplanowych zawodników, będzie miał kto wnieść świeży powiew.
Spodziewałem się natomiast wygranej FC Porto, aczkolwiek nie postawiłem tego typu, a wielka szkoda. Nie miałem też okazji obejrzeć spotkania, ale wygrana w Madrycie 3:0 bardzo dobrze świadczy o portugalskim teamie.
Bardzo zaskoczyło mnie również Bordeaux. Zwycięstwo w meczu z Maccabi nie jest wielkim wyczynem. Ale wygrana w sporym osłabieniu, w dodatku na wyjeździe, już nabiera rumieńców.
Natomiast kompletnie nie spodziewałem się, że Chelsea straci u siebie aż dwie bramki, tym bardziej mając naprzeciwko siebie takiego rywala. Remis również jest tutaj sporą niespodzianką, pomimo faktu, iż londyńczycy w tym meczu o nic nie grali.
Zaskoczony jestem również postawą Manchesteru. Wszak Ferguson zabrał rezerwowy skład, a pomimo tego udało im się wywieźć z trudnego terenu 3 punkty. To bardzo dobrze świadczy o Czerwonych Diabłach, bo wkrótce, gdy nadejdzie zmęczenie (prędzej czy później się pojawia) u pierwszoplanowych zawodników, będzie miał kto wnieść świeży powiew.
Spodziewałem się natomiast wygranej FC Porto, aczkolwiek nie postawiłem tego typu, a wielka szkoda. Nie miałem też okazji obejrzeć spotkania, ale wygrana w Madrycie 3:0 bardzo dobrze świadczy o portugalskim teamie.
Bardzo zaskoczyło mnie również Bordeaux. Zwycięstwo w meczu z Maccabi nie jest wielkim wyczynem. Ale wygrana w sporym osłabieniu, w dodatku na wyjeździe, już nabiera rumieńców.
Natomiast kompletnie nie spodziewałem się, że Chelsea straci u siebie aż dwie bramki, tym bardziej mając naprzeciwko siebie takiego rywala. Remis również jest tutaj sporą niespodzianką, pomimo faktu, iż londyńczycy w tym meczu o nic nie grali.
