Wickmayer+Becker+Bartoli+Fyrstenberg/Matkowski ako 6,04
Wickmayer zaczęła grać gdy zaczynałem pisać te analizy, dlatego zacznę od
Beckera. Forma rewelacyjna w ostatnich dniach. Oprócz wpadki z Rochusem prezentuje sie ostatnio bardzo dobrze pokonując wyżej sklasyfikowanych i zarazem lepszych tenisistów. Zwycięstwa zwłaszcza z Llodrą i Verdasco nie są dziełem przypadku a po prostu efektem dobrej solidnej gry Benjamina. Teraz przyjdzie mu zmierzyć sie ponownie na przestrzeni kilku dni ze swoim rodakiem Shuettlerem. Ostatnio ograł go 2-1 jednak teraz moim zdaniem może się skończyć 2-0. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że Rainer może bardzo czuć w kościach morderczy i pełen zwrotów akcji mecz z Chardym. Wydaje mi się, że bądź co bądź wiekowy już Schuettler zostawił wczoraj na boisku zbyt wiele sił, żeby dzisiaj powalczyć z dobrze serwującym, grającym umiejętnie zróżnicowany w uderzeniach
tenis Beckerem. Dalej
Bartoli. Nie wyobrażam sobie dzisiaj jej porażki. Widać, że trawa to jest to co lubi najbardziej i nadal jest groźna na tej nawierzchni. Na Wibledonie znowu może dojść daleko. W Eastbourne idzie jak burza pokonując gładko po 2-0 wszystkie swoje rywalki. A Razzano no cóż, gdyby nie słabsza dyspozycja Agnieszki nie byłoby jej w tym półfinale. Razzano za dużo psuje, czego nie wykorzystała wczoraj Aga. Bartoli na swojej ulubionej nawierzchni wykorzasta w pełni nawet najmniejsze błędy Razzano. Spodziewam sie tu szybkiego meczu dla Marion. No i
nasz debel. Wczoraj pokazali charakter wygrywając mecz, w którym na początku szło im bardzo ciężko. Widać, że ich zgranie i doświadczenie zaprocentowało. W finale spotykają się z być może dla niektórych nieoczykiwanymi półfinalistami Parrotem i Polaskiem. Ja nie ukrywam stawiałem na nich konsekwentnie od początku i nie dziwi mnie ich udział w tym finale. Nigdy nie gram przeciwko naszym, tutaj też nie zagrałem. Polacy może właśnie na trawie złapali w tym roku właściwy rytm i kiedy jak nie teraz mają wygrać turniej? Odpowiedź jest oczywista: teraz!!
Navarro+Santoro+Garcia-Lopez+Brunstrom J./Rojer J.J. ako 10,68
Navarro. Być może gra tutaj turniej życia a na pewno najlepszy turniej na trawie. Pokonał wczoraj ubiegłorocznego zwycięzcę Ferrera i jak widać jego obecność tutaj nie jest przypadkiem. Natomiast jego dzisiejszy rywal Sluiter jest tu dzięki kreczowi Bagiety i niekonsekwencji i nonszalancji Sely. Dzień dziecka dla Sluitera musi sie skończyć i nie mam wątpliwości, że będzie to właśnie dzisiaj.
Santoro to nie ukrywam jeden z moich ulubionych tenisistów ale nie dlatego dzisiaj na niego stawiam. Niektórzy mogą sądzić, że jest on tutaj przypadkiem, bo Ljuba wczoraj skreczował. No tak ale Ljuba skreczował przy stanie 4-2 dla Santoro i jego serwisie więc wszystko zmierzałao ku zwycięstwo Fabrice'a w drugim secie i być może całym meczu. Także jego obecność tutaj nie jest przypadkowa. Moim zdaniem Francuz gra po prostu piękny
tenis. Nie ma w nim, niezwykle popularnej u młodych tenisistów siłowej gry. Jest za to finezja, nietuzinkowość, niesamowita różnorodność zagrań, po prostu samo piękno tenisa. Wczoraj oglądałem jego mecz z Ljubą. Od razu było widać, że poza serwisem Chorwat nic nie gra. Podobnie będzie dzisiaj z Dancevicem. To gracz moim zdaniem podobny do Ljubicica. Swoją grę opiera przede wszystkim na serwisie. Gdy pierwszy nie będzie mu siedział, Santoro łatwo będzie mógł go złamać. Podsumowując to spotkanie, różnica między tenisowymi umiejętnościami obu panów jest ogromna na korzyść Francuza, który mimo już swoich 37 lat nadal gra bardzo dobrze. GGL gra ostatnio naprawdę dobrze i to na różnych nawierzchaniach. Wczoraj wróżyłem mu porażkę z Tipsarevicem, ten jednak wygrał. Na trawie przegrał tylko z Murrayem, co nie jest niczym dziwnym. Dima Tursunov natomiast to bardzo dziwny tenisista. Niby dobry ale sukcesów nie osiąga. Warto spojrzeć na ich dotychczasowych rywali w tym turnieju. Tipsa, Lu I Korolev razem wzięci przeciwko Istominowi, Bogdanovicowi i Fogniniemu na trawie wypadają moim zdaniem dużo lepiej. Właściwie Tursunov powinien odpaść już wczoraj z Bogdanovicem jednak temu zabrakło zimnej krwi, spokoju, być może też doświadczenia, które procentuje w ważnych momentach meczu.
Guilermo Garcia-lopez to doświadczenie posiada i przy wyrównanym meczu nie da sobie odebrać zwycięstwa tak jak zrobił to Brytyjczyk. Na koniec debel.
Brunstrom J./Rojer J.J. grają ze sobą dość często natomiast ich dzisiejszy rywale nie. Marach nie gra z Kubotem prawdopodobnie tylko dlatego, że Polak startował w singlowych kwalifikacjach do Wimbledonu. Stąd typ na zwycięstwo Brunstroma i Rojera.
Na sam koniec dwa single lekko zagrane.
Wozniak 3,56
Można by rzec, że jest to bratobójczy pojedynek Polek. Niestety obydwie grają dla innych krajów a mogłyby dla nas. Trudno. Obydwie idą jak burza przez ten turniej. Najbardziej pozytywnie zaskoczyło zwycięstwo Kanadyjki nad Kuznietsovą. Widać, że na trawie czuje się bardzo dobrze. Moim zdanieem aż takie faworyzowanie tutaj Dunki jest nie na miejscu. Mecz może być wyrównany i Kanadyjka nie stoi tutaj na straconej pozycji.
Tanasugarn 4,04
Tajka broni tutaj tytułu sprzed roku i myślę, że jest w stanie to zrobić. Safina ze wszystich nawierzchni najgorzej radzi sobie właśnie na trawie. Wczoraj męczarnie z Hantuchovą. Rok temu grały tu w finale, wygrała Tajka. Teraz półfinał i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na ponowne zwycięstwo Tanasugarn. Kurs podobnie jak z Wozniak przesadzony. Z takich prezentów trzeba korzystać.
Vamosss grasss!!! :jezora: