louisarmstrong
Użytkownik
Aryna Sabalenka v Danielle Collins
Collins 4.60 Ladbrokes
Collins 2:0 w setach kurs 8.00 williamhill
hm mocno ryzykownie nawet życzeniowo ale Danielle broni tu tytułu z ubiegłego roku i tak naprawdę to chyba jedyny argumet jaki znajduje za Collins.
Na upartego można by coś poszukać przeciw Arynie na pewno Miami to nie jest turniej w którym gra się dobrze białorusince w ubiegłym roku odpadła wcześnie przegrywając 2:1 z Kalininą , dwa lata temu miała ćwierćfinał ale odpadła z Soraną Cirsteą 2:0 .
Saba w tym roku na pewno do ugryzienia , w finale AO z Keys , w pierwszej rundzie w Doha z Alexandrovą , w drugiej w Dubaju z Tauson i w weekend z Mirrą w finale IW i to łamakiem
Trochę już tych porażek jest a to dopero pierwsza część sezonu , jak na nr 1 WTA zdecydowanie sporo.
H2H jest okropne 6:0 dla Saby koło od roweru , w dodatku 3 bolesne porażki bo na US open rodzimym szlemie Danielle , ale w tej statystyce 3 mecze dosyć wyrównane przegrane przez amerykankę po deciderach.
Chyba najbliżej zwycięztwa Collins była w ubiegłym roku w Madrycie miała 1:0 w setach i w drugim secie 2BP przy stanie 4:4 , zabrakło ciut do serwowania na mecz a w nastepnym gemie to Aryna przełamała i wygrała drugiego seta.
Czysto teoretycznie często łatwiej wygrać 2:0 niż po deciderze.
Obu pań raczej nie darzę jakąś większą symaptaią ale dziś lekko kibicuję Collins mam naszieję że w tym kole od roweru w h2h pojawi się dzisiaj jedna szprycha
Collins 4.60 Ladbrokes
Collins 2:0 w setach kurs 8.00 williamhill
hm mocno ryzykownie nawet życzeniowo ale Danielle broni tu tytułu z ubiegłego roku i tak naprawdę to chyba jedyny argumet jaki znajduje za Collins.
Na upartego można by coś poszukać przeciw Arynie na pewno Miami to nie jest turniej w którym gra się dobrze białorusince w ubiegłym roku odpadła wcześnie przegrywając 2:1 z Kalininą , dwa lata temu miała ćwierćfinał ale odpadła z Soraną Cirsteą 2:0 .
Saba w tym roku na pewno do ugryzienia , w finale AO z Keys , w pierwszej rundzie w Doha z Alexandrovą , w drugiej w Dubaju z Tauson i w weekend z Mirrą w finale IW i to łamakiem
Trochę już tych porażek jest a to dopero pierwsza część sezonu , jak na nr 1 WTA zdecydowanie sporo.
H2H jest okropne 6:0 dla Saby koło od roweru , w dodatku 3 bolesne porażki bo na US open rodzimym szlemie Danielle , ale w tej statystyce 3 mecze dosyć wyrównane przegrane przez amerykankę po deciderach.
Chyba najbliżej zwycięztwa Collins była w ubiegłym roku w Madrycie miała 1:0 w setach i w drugim secie 2BP przy stanie 4:4 , zabrakło ciut do serwowania na mecz a w nastepnym gemie to Aryna przełamała i wygrała drugiego seta.
Czysto teoretycznie często łatwiej wygrać 2:0 niż po deciderze.
Obu pań raczej nie darzę jakąś większą symaptaią ale dziś lekko kibicuję Collins mam naszieję że w tym kole od roweru w h2h pojawi się dzisiaj jedna szprycha
Ostatnia edycja: