Wielki szacunek dla Czeszki za to co zrobiła w tym spotkaniu, zwłaszcza w 3 secie, gdzie prowadziła 5:1, straciła tą przewagę, Włoszka wyszła nawet na prowadzenie, broniła Karolina piłkę meczową przy stanie 5:6, wybroniłą się i okazała się najlepsza. Mój typ okazał się trafny, podawałem go kilka postów powyżej, przed ćwiercfinałami i się nie pomyliłem. Miała Pliskova kilka momentów słabości, ale pokazała, że jest niesamowicie stabilna emocjonalnie, mimo, brała medicala, prawdopodobnie łapały ją skurcze, bo grała w ostatnim czasie bardzo duża, jest w bardzo dobrej formie i zasłużenie wygrała w Linzu. Co można napisać o Włoszce? Ma ta dziewczyna potencjał, ale jesli nie pogoni ojca, który zachowuje się jak furiat, możliwe, że ma to również negatywny wpływ na córkę. Giorgi to przeciwieństwo Czeszki, w głowie się gotuje, zupełnie nie myśli na korcie i gra tylko i wyłącznie siłą, gdzie w niektórych sytuacjach wystarczy popatrzeć gdzie znajduje się przeciwniczka i technicznie przebić. Taką grą Włoszki moim zdaniem nigdy nie zobaczymy w Top10, a na pewno ma na to potencjał, tylko musi go wykorzystać przy pracy z lepszym trenerem.
Teraz przenosimy się do Luxemburgu i Moskwy. W tym roku nieco słabiej obstawione turnieje, w głównej mierze spowodowane zakwalifikowaniem się czołowej 8 do kończącego sezon turnieju w Singapurze i większość czołówki chce odpocząć i złapać formę na te zawody. Jeśli finalistki z tego tygodnia udadzą się na kolejne zawody, to można coś pograć po fajnych kursach przeciwko faworytkom