Jarmila Gajdosova ( Groth ) - Angela Haynes 1 @ 1.45 5/10
Jarmila wczoraj zniszczyła Andżele Kerber zaskakująco łatwo. Ale nic dziwnego, świetnie serwowała, dając tylko 1BP w całym meczu Niemce, przy okazji nieźle grała w wymianach, co widać po statystyce return pointsów. Gajdosova to zawodniczka grająca niezwykle mocno, świetny serw, często ryzykuje, potrafi napusuć dużo krwi niejednej zawodniczce lepszej od siebie. A Haynes? Nigdy jej nie widziałem, ale ten sezon leworęczna Amerykanka zaczęła fatalnie. Akuart zwycięstwo z Savchuk nic nie znaczy, bo i Olga raczej nic nie pokazuje. Dlatego Jarmila Groth to zdecydowana faworytka tego spotkania.
Kristina Barrois - Aravane Rezai 1 @ 1.77 3/10
Obie zawodniczki w tym sezonie już miałem okazję widziec. Obie przy okazji spotkań z Dementievą ( Rezai jeszcze z kimś, ale już nie pamiętam z kim ???? . Niemka to przede wszystkim świetny serw i mocny fh. Wysoka, dość szczupła, nieźle Porusza się po korcie. Wczoraj gładko poradziła sobie z Yan 6:4, 6:2. Natomiast z Rezai chyba uciekło powietrze. Po bardzo dobrym początku sezonu, kiedy to pokonała Pavlyuchenkovą oraz powalczyła z Demencją, chyba nadszedł jakiś gorszy moment. Nie grała od Paryża, no a wczoraj po tej przerwie zaprezentowała się fatalnie. 8 razy dała się przełamać młodziutkiej Brodsky, grała z nią bardzo długi mecz męcząc się niemiłosiernie. Tak na prawdę Rezai powinna przegrać w dwóch setach, ale przeciwniczka chyba przestraszyła się możliwości wygrania z bardziej utytuowaną rywalką. Rezai jakimś cudem wygrała w 3 setach, jednak od razu można Zauważyć fatalną dyspozycję serwisową. Agresywnie grająca Barrois na pewno będzie potrafiła wykorzystać ten mankament w grze Francuzki. Doświadczona Niemka z pewnością lepiej będzie wiedziała od Brodsky co zrobić z piłeczką w kluczowych momentach i powinna poradzić sobie z Rezai.