Gavrilova-Rakhimova 1 @1.72
W przypadku Gavrilovej juz moze byc tylko lepiej chyba i czas dziala na korzysc. O ile na poczatku roku w serii australijskich turniejow to wygrywala tylko w kwalifikacjach, to niespelna dwa tygodnie temu w Guadalajarze juz wygrala dwa mecze i urwala seta triumfatorce tego turnieju Stephens. Poza tym duze zaanagzowanie pokazala w Meksyku. Rakhimova juz osiagnela pewnie dobry poziom, ale jednak bardziej wierze w Gavrilova i mysle, ze kazdy mecz dziala na jej korzysc i powinna zblizac sie do optymalnej dyspozcyji powoli.
L.Davis-Flipkens 1 @1.54
Flipkens juz po prostu tylko praktycznie startuje i ma ogromne klopoty by wygrac jakis mecz w turnieju glownym, a kwalfikiacje IW to jednak niczym nie roznia sie od takich startow turniejow mniejszej kategorii. Flipkens przypomina juz bardziej to co w koncu kariery prezentowala Schiavone czy Schutller, gdzie ten prime juz minal i praktycznie kazdy kolejny mecz z wymagajacym przeciwnikiem konczy sie porazka.
Lauren Davis co prawda tez troche zaginela, ostatnio pojawila sie w Guadalajarze, gdzie ugrala jedynie 3 gemy w meczu z Qiang Wang, ale nie bralbym tego az tak serio. Dla Davis to zdecydowanie jeden z najbardziej lubianych turniejow, gdzie dwukrotnieni doschodzial do 4 rundy, pokonywala Azarenke. Praktycznie to jedyny tak znaczacy turniej Amerykanki, gdzie ma dodatni bilans meczow wygranyc do przegrywanych, co w przypadku tak duzego turnieju jak IW jest bardzo dobrym osiagnieciem. Generalnie pierwsze skojarzenie z czego pamieta sie Davis to Indian Wells oraz maratonowy mecz z Halep na AO. Niby pozytywow u Amerykanki brak, ale brak ich tez u Belgijki, a duzo bardziej wierze w scenariusz, gdzie zmienia to mlodsza Amerykanka.