Oglądałem praktycznie wszystkie spotkania Radwańskiej w tym roku, byłem nawet w Krakowie, gdzie liczyłem na fajną grę Polki, bo co jak co, ale przed własną publicznością, z niesamowitym dopingiem i w mieście rodzinnym Polce powinno najbardziej zależeć na zwycięstwie, a wyszło zupełnie na odwrót. Nawet kort był dostosowany do poziomu gry Agnieszki, bo nawierzchnia nie była szybka, a Polka nie była w stanie wygrac żadnego spotkania i już po pierwszym meczu było wszystko jasne jakim wynikiem zakończy się ten turniej. Z trybun zupełnie nie zauważyłem zaangażowania w wykonaniu Polki, wyglądało to tak jakby zupełnie jej nie zależało na wygranej, albo po prostu jest zupełnie pod formą. W meczu z Sharapovą duże fochy na korcie i olanie kibiców po spotkaniu, dziwna sytuacja z chłopcem od podawania piłek, którego opierdzieliła za to , że podał jej nie tą piłke co chciała, co wywołało spore kontrowersje. Wracając do dzisiejszego pojedynku. Oczywiście duzy szacunek, że była w stanie przeziębiona zagrać spotkanie i wrócić po drugim secie do walki, ale trzeba przyznać, że spora w tym zasługa Francuzki, która zagrała dzisiaj słabe spotkanie, masa, głupich, prostych błędów, nie potrafiła zupełnie wytrzymać długich wymiań i praktycznie jej 3 uderzenie lądowało w siatkę lub aut. Muguruza długo wchodziła w mecz z Gajdosovą, trzeba to przyznać, ale była w stanie opanowac sytuacje i wygrać mecz. Dzisiaj gładka wygrana z Jankovic, widać , że dziewczyna jest w formie. Przegrała w tym roku tylko z Kerber i Sereną Williams, ograła już w tym roku Radwańską, a ostatnio na Fed Cup nawet Halep, co pokazuje, że na poczatek sezonu ewidentnie trafiła z formą. Niestety bukmacherzy się połapali i kursy na jutrzejszy pojedynek mamy już wyrównanie, co moim zdaniem nie opłaca się grac przed meczem i poczekać na początek spotkania i zobaczyć jak ze zdrowiem Radwańskiem, czy przeziębienie jest groźne. Po za tym zwykle omijam granie przeciwko Polce, bo wiele razy się na tym przejechałem, ale wszystkie znaki na niebie wskazują, że do kolejnej rundy awansuje Muguruza.
Ivanovic + Williams 2.08 Pinnacle Sports
Co ta Pliskova ma parę i wytrzymałość, kilka dni na takich obrotach, to nie mam pytań, szacunek!
Może i kursy nie zachwycają, ale można spróbować zagrac to w AKO. Ivanovic bez problemu uporała się dzisiaj z Niemką, oddając jej zaledwie 3 gemy. Ocenić grę Serbki za bardzo nie możemy, miała kilka fajnych zagrań, ale w dużej mierze to Sabina dzisiaj pomagała i chyba moze konkurować już z Giorgi w konkursie na najgorętsze głowy w całym tourze. Jednak po tym co dzisiaj zobaczyłem, widać, że Ana jest naładowana energią, głodna gry i w 100% przygotowana, żeby zajść tutaj jak najdalej. Jutro ciężka przeprawa, bo Pliskova w ostatnim roku zrobiła spore postępy i pomalutku tupa do czołowej 10
WTA. Może i zastanowiłbym się jeszcze nad tym betem, gdyby Czeszka była wypoczęta i w pełni sił, wiem, że jest neisamowicie odporna psychicznie i kondycyjnie, bo już w tamtym roku pokazała, że jest w stanie zagrać kilka zawodów pod rząd na najwyższym poziomie, ale w końcu przyjdzie czas u niej na moment słabości i wykończenia, zwłaszcza, że w Lutym rozegrała bardzo dużo spotkań, zaczynając od Fed Cup w Kanadzie, następnie 4 spotkania w Belgii i tutaj w Dubaju już 2, grajac praktycznie bez odpoczynku, a dni wolne spędzone raczej w samolocie, niż na aklimatyzacji w nowym miejscu. W końcu przyszedł czas na zagranie przeciwko Karolinie, bo trafia na rywalkę z najwyższej półki
WTA i przede wszystkim wypoczętą, a trzeba wspomnieć, że w Dubaju panują upały przekraczające 30 stopni. Moim zdaniem Ivanovic to powinna wygrać, bo Czeszce należą sie kilka dni odpoczynku, zwłaszcza, że w przyszłym tygodniu kolejny turniej.
O Williams zostało już sporo napisane powyżej i w 100% się z tym zgadzam. Może i kurs nie zachwyca, ale niespodzianki nei przewiduje, i tak jak napisał kolega, w Dubaju starszej z sióstr Williams zawsze dobrze sie grało, nieważne od formy, jaką prezentowała. Jedyne czego mozemy sie obawiać to pogoda, która nierozpieszcza zawodniczki, bo panują uporczywe upały, a wiemy, że Williams do najmłodszych zawodniczek nie należy, i z biegiem czasu siada kondycyjnie. Ale póki co rozegrała tylko jedno, w dodatku szybkie spotkanie, więc o zmęczeniu nie ma mowy i jutro wyjdzie w pełni zmobilizowana i powinna awansować do 1/4 dinału, bo sporo pkt do obrony za poprzedni rok. Safarova mnie póki co nie przekonuje, gra mocno w kratkę, dzisiaj maraton blisko 3 godzinny, który będzie miała na pewno w nogach w jutrzejszym starciu. Może i na Clayu by powalczyła i miała szansę na wygraną, ale nie na hardzie i w Dubaju, czyli jednym z ulubionych turniejów Venus.
Makarova + Wozniacki + Halep 2.00
Pinnacle Sports
I na koniec taki o to triple. Też krótko i bez owijania w bawełne. Makarova jest ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji, w tamtym roku zrobiła spory postęp i ten też zaczęła od mocnego uderzenia, dochodząc do 1/2 finału w Melbourne i przegrała dopiero z Sharapovą. Nie widzę jutro dużych szans dla Kazaszki, fajnie dotarła do 3 rundy, rozegrała tutaj dwa spotkania, jednak pokonanie Beck do najtrudniejszych rzeczy nie należy, a Petkovic po prostu grała ostatnio za dużo, i straciła dużo sił w Belgii, przez co nei wytrzymała kondycyjnie, zgarnęła wpisowe i teraz czas na należyty odpoczynek. Makarova jest wypoczęta, w formie i o przynamniej klasę lepszą zawodniczką i powinna ograc Diyas w dwóch setach.
Dunka dzisiaj pokazała, że nie jest jeszcze w najlepszej dyspozycji, jaką pokazywała pod koniec poprzedniego sezonu na kortach. Męczyła się dzisiaj ze Stosur, która odziwo postawiła spory opór i mało brakowało, Woznacki pożegnała by się z turniejem. W takiej dyspozycji pomyślałem, że ciężko będzie Karolinie daleko zajść w tym turnieju, ale los się do niej uśmiechnął, bo jutro zagra z zawodniczką, która też ostatnio nie zachwyca, a to co pokazuje na korcie pozostawiam bez komentarza. Oczywiście broni tutaj pkt za zeszłoroczny finał, ale taką formą daleko nie zajdzie. Oglądałem Francuzke w Belgii w meczu z Bencic, i jeśli diametralnie czegoś nie zmieni w swojej grze, to jutro Dunkę, mimo, iż zagrała dzisiaj poniżej moich oczekiwać, czeka łatwiejsza przeprawa niż ze Stosur.
Na
podbicie kursu gram Halep, to to juzw ogóle nie spodziewam się niespodzianki, a odpadnięcie Rumunki trzeba będzie traktować jako mega sensacje i mega fart Pironkovej, której juz dzisiaj powinna wylecieć z turnieju, jednak najwidoczniej Peng jest w jeszcze gorszej formie, aniżele Bułgarka, która po dobrych występach w Sydney wraca do swojej normalnej gry, czyli na poziomie top 50-100. Halep dzisiaj rozgromina zmęczoną Hantuchovą, która myślę, że w takiej dyspozycji ograła by Pironkovą, więc jutro może być podobny rezultat, jednak strata seta będzie już traktowana w mojej ocenie jako niespodzianka.