Caroline Wozniacki-Anna Czakvetadze
Typ: Caroline Wozniacki; @1,380
PinnacleSports
Zdecydowanie na Dunkę. Jak dla mnie różnica klas między obiema  zawodniczkami. Czakvetadze co prawda ostatnio złapała niezłą formę, ale  ja do tej zawodniczki nie mam kompletnie zaufania (może przez to, że  zawaliła mi kiedyś niezłe kupony). Anna była kilka lat temu w światowej  czołówce, jednak w pewnym momencie coś się zacięło. Myślę, że jeśli  miałby to być jeden konkretny mecz, to byłby to paradoksalnie jej największy sukces czyli półfinał US Open 2007. Wielkim  sukcesem było dojście do półfinału, jednak sam mecz i niewykorzystana  szansa na finał to była tragedia. Czaki wygrała pierwszego seta bardzo  gładko z Kuzniecową, w drugim prowadziła 1:0 (chyba z przełamaniem) i  potem nastąpił totalny zastój. Od tego momentu ugrała jednego  gema w meczu. Nastąpiła cała masa niewymuszonych błędów. Pamiętam ten  mecz bardzo dobrze, bo oczywiście Czaki zawaliła mi wtedy kupon. Myślę,  że ten mecz wpłynął bardzo negatywnie na jej dalszy przebieg kariery i  mocny spadek w rankingu. Może trochę przesadzam, może chcę za bardzo  wejść w psychikę Czakvetadze, ale pamiętam to spotkanie bardzo dobrze i  ten koszmar który zagrała Anna w drugim i trzecim secie. Dobra, wróćmy  do teraźniejszości. Po kilku słabych sezonach, ostatnio Czaki coś  zaczęła grać - wygrany turniej w Portorożu i tutaj niezła gra. Ale  powiedzmy sobie szczerze - w tych turniejach lipcowych  u kobiet  (Portoroż, Palermo, Bad Gastein, Budapeszt itd.) nie gra światowa czołówka. Jedyny wyjątek to chyba Pennetta, jednak ona u siebie  w Palermo to gra chyba zawsze. Najczęściej jest to szansa dla tych  troszkę słabszych (druga pięćdziesiątka 
WTA, co najwyżej piąta, czwarta,  no może koniec trzeciej dziesiątki rankingu). I trzeba powiedzieć, że  od pierwszej rundy w Portorożu aż do ćwierćfinału tutaj w Kopenhadze, Czakvetadze nie pokonała nikogo  wielkiego. Poważną przeciwniczkę dostaje dopiero teraz. Caroline  Wozniacki potrafi wygrywać z takimi słabszymi rankingowo rywalkami.  Myślę, że wczorajszym meczem z Georges Caroline pokazała, że zależy jej  na tym tytule (choć wielu w to powiątpiewało i sądziło, że ona odpuści  ten turniej). Teraz jak  już jest w półfinale, to na pewno zagra na 100%  możliwości. Oczywiście do zwycięstwa w turnieju jeszcze trochę zostanie  (prawdopodobny finał z Na Li, która także jest zawodniczką klasy  światowej - rzadko zdarza się, aby dwie tak dobre tenisistki grały w takim  nisko notowanym turnieju). Podsumowując, myślę, że Wozniacki zagra swój  dobry 
tenis i wygra to spotkanie.