Pauline Parmentier - Kirsten Flipkens
Francuzka łatwo i przyjemnie pokonała zawsze groźną McHale, a Belgijka księżniczkę Voskoboevą po trzech setach.
Parmentier, jak większość Francuzek specjalizuje się w grze na ziemii, mimo to na hardzie też sobie bardzo dobrze radzi. Jej rywalka lubi grać na twardej nawierzchni, ale mimo wszystko moim zdaniem woli mączkę. Parmentier bardzo solidna, bez żadnych atomowych uderzeń, zimna głowa, nie napala się, więc te backhandowe slajsy ze strony Flipkens Francuzka będzie najzwyklej przebijać, czekając na lepszy moment do ataku.
Belgijka posiada bardzo dobry serwis, co przy jej wzroście jej pewnego rodzaju ewenementem. W wymianie raczej spokojna, tak jak wspomniałem backhand słaby, slajsowany. Jest regularna i to jest jej plus. Gra dosyć kombinacyjnie.
Spodziewam się długich wymian, bo zawodniczki nie są nastawione ofensywnie. Kilka punktów zapewne zdobędą serwisem(raczej Flipkens zapisze ich więcej na swoim koncie), jednak wymiana będzie przebiegała spokojnie i wygra ta zawodniczka, która popełni mniej błędów.
Nie widzę tutaj przewagi żadnej zawodniczki, więc nie rozumiem faworyzowania Belgijki, bo Francuzka także końcówkę sezonu miała udaną.
[email protected], Unibet