macias00
Użytkownik
Radwanska A. - Friedsam A-L. 2 (+7,5 gemów) 6-2 6-4
Goerges J. - Paszek T. 1 6-4 6-2
AKO: 2,48 @ 1xbet
4 mecze i nic ciekawszego raczej nie wymyślę. Crawford z Petkovic zagrała świetnie, ale Niemka swoje pomogła. Azarenka gra za dobrze i idzie po tytuł, więc Amerykance może być naprawdę ciężko.
Radwańska idzie w swoim stylu w turnieju w Shenzhen. 1 runda Krunic, która pokazała jak powinno się z nią grać, ale zabrakło życia na więcej. Potem 2x Golden Flower w osobie Shuai Zhang i Qiang Wang. Ta pierwsza zagrała nieźle w 2 secie, ale większego oporu też nie postawiła. Pysia lubi takie azjatyckie wojaże, gdzie nie ma praktycznie z kim grać. Nie raz tak właśnie było, że 3 pierwsze mecze luzik, a potem przychodziła puncher'ka i był smród. Friedsam może sprawić jej sporo problemów, bo ma silny serwis i dobrze ładuje z backhandu i forehandu. Z Siniakovą w 2 secie za szybko się połamała i potem popłynęła już całkiem. 3 set to już bardzo dobra gra, gdzie 3 razy łamała Czeszkę ze stanu 0-40*/15-40*. Wątpię, aby Aga bez większych problemów ograła Niemkę, bo ta jest w dobrej dyspozycji.
Goerges stoi przed wielką szansą na finał. Widziałem wszystkie 3 mecze Niemki i dawno nie była w takiej formie. 1 set przegrany z Hibino to w głównej mierze konsekwencja 1 mini break'a w TB. Potem wszystko się posypało i widać było, że się wkurzyła. 2 i 3 set to już popis gry przy własnym serwisie i wykorzystywaniu szans dawanych przez rywalkę. Forehandem dosłownie masakrowała, a backhand po cross'e robił sporą różnicę. Paszek cały czas łapała choke'i z Flipkens. Nie wyglądała już aż tak dobrze jak w poprzednich meczach. Nie kończyła wszystkich piłek, sporo problemów przy serwisie. Na dodatek grały 3 godziny i może mieć jakieś znaczenie, bo dla Tamiry będzie to już 7 mecz i powinna poczuć to w nogach. Moja sympatia jest zdecydowanie po stronie Julii i spodziewam się, że wygra ten mecz, a w finale powalczy z Wozniacki, jak to ma w zwyczaju.
J. Goerges wygra turniej WTA Auckland @ 7,50 Bet365
Jeśli Julia uwinie się z Paszek, to prawdopodobnie zagra z Wozniacki. Oczywiście wolałbym w finale Sloane, bo bardzo lubię tą zawodniczkę, ale Caro idzie jak burza. Jakie szanse miałaby Niemka w finale z Dunką? O dziwo, dość spore. H2H obu pań wynosi 4-4. Zawsze ich mecze były na styku. Rok temu również spotkały się w Auckland i wygrała Carolina 6-4 6-4. Na Frennch Open 7-6 6-4 wygrała Julia. Teraz forma Niemki jest równie wysoka i na pewno postawi się w ewentualnym finale.
Goerges J. - Paszek T. 1 6-4 6-2
AKO: 2,48 @ 1xbet
4 mecze i nic ciekawszego raczej nie wymyślę. Crawford z Petkovic zagrała świetnie, ale Niemka swoje pomogła. Azarenka gra za dobrze i idzie po tytuł, więc Amerykance może być naprawdę ciężko.
Radwańska idzie w swoim stylu w turnieju w Shenzhen. 1 runda Krunic, która pokazała jak powinno się z nią grać, ale zabrakło życia na więcej. Potem 2x Golden Flower w osobie Shuai Zhang i Qiang Wang. Ta pierwsza zagrała nieźle w 2 secie, ale większego oporu też nie postawiła. Pysia lubi takie azjatyckie wojaże, gdzie nie ma praktycznie z kim grać. Nie raz tak właśnie było, że 3 pierwsze mecze luzik, a potem przychodziła puncher'ka i był smród. Friedsam może sprawić jej sporo problemów, bo ma silny serwis i dobrze ładuje z backhandu i forehandu. Z Siniakovą w 2 secie za szybko się połamała i potem popłynęła już całkiem. 3 set to już bardzo dobra gra, gdzie 3 razy łamała Czeszkę ze stanu 0-40*/15-40*. Wątpię, aby Aga bez większych problemów ograła Niemkę, bo ta jest w dobrej dyspozycji.
Goerges stoi przed wielką szansą na finał. Widziałem wszystkie 3 mecze Niemki i dawno nie była w takiej formie. 1 set przegrany z Hibino to w głównej mierze konsekwencja 1 mini break'a w TB. Potem wszystko się posypało i widać było, że się wkurzyła. 2 i 3 set to już popis gry przy własnym serwisie i wykorzystywaniu szans dawanych przez rywalkę. Forehandem dosłownie masakrowała, a backhand po cross'e robił sporą różnicę. Paszek cały czas łapała choke'i z Flipkens. Nie wyglądała już aż tak dobrze jak w poprzednich meczach. Nie kończyła wszystkich piłek, sporo problemów przy serwisie. Na dodatek grały 3 godziny i może mieć jakieś znaczenie, bo dla Tamiry będzie to już 7 mecz i powinna poczuć to w nogach. Moja sympatia jest zdecydowanie po stronie Julii i spodziewam się, że wygra ten mecz, a w finale powalczy z Wozniacki, jak to ma w zwyczaju.
J. Goerges wygra turniej WTA Auckland @ 7,50 Bet365
Jeśli Julia uwinie się z Paszek, to prawdopodobnie zagra z Wozniacki. Oczywiście wolałbym w finale Sloane, bo bardzo lubię tą zawodniczkę, ale Caro idzie jak burza. Jakie szanse miałaby Niemka w finale z Dunką? O dziwo, dość spore. H2H obu pań wynosi 4-4. Zawsze ich mecze były na styku. Rok temu również spotkały się w Auckland i wygrała Carolina 6-4 6-4. Na Frennch Open 7-6 6-4 wygrała Julia. Teraz forma Niemki jest równie wysoka i na pewno postawi się w ewentualnym finale.