Kolejny bet to niemiecki pojedynek w
WTA, czyli starcie Lisicki z Kerber. Spotkanie zapowiada się bardzo interesująco. Wydaję się, że obydwie powinny w tym roku zanotować skok w rankingu bo potencjał mają naprawdę spory.
Sabine w poprzednim roku pokazała wszystkim kibicom jakiej klasy jest zawodniczką, miało to miejsce zwłaszcza na Wimbledonie ale też potem podczas tournee po Stanach. Ta dziewczyna jest prawdopodobnie najlepiej serwującą zawodniczką w całym cyklu. Właśnie piekielne mocne podanie i zabójczy forhand to jej znaki rozpoznawalne. Tak jak mówiłem, w tym roku będzie pewnie dobijać do TOP10. Jeśli poczyni takie postępy jak w poprzednim sezonie to na pewno zadomowi się tam na dobre. Ci którzy siedzą w
WTA wiedzą, że jej karierę znacznie przystopowały kontuzje, ale teraz wszystko wydaje się być ok. Ze względu na swoją posturę nieco gorzej porusza się po korcie ale nadrabia to inteligencją i siłą. To nie jest zawodniczka, która tylko bije z calej siły ale czasami też myśli na korcie. Jej po prostu nie da się nie lubieć, cały czas uśmiechnięta od ucha do ucha. Martwi nieco słabszy mecz z Barthel ale Sabine miała tam bardzo mały procent piłek wygrywanych po pierwszym podaniu. Było to ledwie 50% piłek, gdzie ta statystyka zazwyczaj oscyluje w granicach 70%. Dzisiaj na pewno będzie lepiej.
Kerber to też poniekąd odkrycie ostatniego sezonu. Angelique świetnie zaprezentowała się podczas US Open gdzie doszła aż do 1/2 przegrywając potem z późniejszą triumfatorką czyli Sam Stosur. Czuję, że w tym sezonie dobije do czołowej 20stki, bo na pewno ma na to papiery. Tutaj w pierwszej rundzie nie bez problemów odprawiła Erakovic a potem gładko pokonała Goerges 2-0. Jednak wiktorii nad 21-szą rakietą świata zbytnio bym nie przeceniał. Julia miała już ogromne problemy w pierwszej rundzie, gdzie słabiutka Arn miała aż 18 (!) szans na przełamanie.
Mogą nieco straszyć statystyki Lisickiej ze starcia z Barthel, ale podkreślam, że tam szwankował serwis który jest jej największą bronią. Dzisiaj trzeba będzie zagrać zdecydowanie lepiej bo i rywalka po drugiej stronie kortu zdecydowanie lepsza. Wydaję się, że obydwie są może nie w świetnej formie, ale na pewno solidnej. Zaletą Sabine jest to, że potrafi grać z rywalkami, które preferują taki
tenis jak Angelique. H2H co prawda 2-0 dla Kerber, ale grały ze sobą dość dawno. Moją faworytką jest Lisicki i to na nią stawiam w tym meczu.
Lisicki S. - Kerber A. 1 1.75