Cepede to kelnerka i to raczej Begu oddała, a nie Cepede wygrała.
Ostatnio kolega zrobił mi wykład na temat NBA, wiec nie polemizowałem, bo to nie moja specjalność, ale tenisem sie już troche interesuje, wiec tutaj głos chyba moge zabrać.
Pytanie retoryczne brzmi: Jak zawodniczka, ktora grala w 4 rundzie szlema, może byc kelnerką. Przecież co najmniej połowa zawodniczek sredniej klasy tego w swojej karierze nie dokonuje.
Można oczywiście dyskutować, ze to osiągnięcie wykonała na nawierzchni ceglanej, ale ludzie znający
tenis tylko z teorii mają błędne wyobrażenie na temat gry w tenisa. Wszystko jest kwestia przygotowania. To sa zawodowi (z naciskiem na słowo "zawodowi"
tenisisci. Na początku tego roku Nicolas Kicker według powszechnej teorii tego forum nie potrafił grac na nawierzchni twardej, poczym dotarł do 3 rundy AO. Tennys Sandgren nie umiał według powszechnej opinii grac na cegle, po czym zajechał do Ameryki Południowej i powygrywał tam mecze. Juz pomijam fakt, że wygrywał chyba nawet challengera na amerykanskiej zielonej cegle.
Tak niestety jest co roku. Dwa lata temu według powszechnej opinii niejaki Diego Schwartzman nie potrafił grac na nawierzchni twardej, po czym nagle zagrał w cwiercfinale US Open i 4 rundzie
Australian Open. Można te przypadki zawodowców nie umiejących gdzies grac mnożyć.
To że ktoś preferuje jakaś nawierzchnie, nie świadczy, że nie umie grac na innej.
Powiedzmy sobie szczerze, zawodnik/zawodniczka, który zagrał(a) w 4 rundzie szlema nie jest kelnerem/kelnerka.