Kursy w niektórych przypadkach już minimalnie pospadały.
Kilka słów o jutrzejszych spotkaniach.
Brazylijki wczoraj rozgromiły Amerykanki i po tym co zobaczyłem też dzisiaj w meczu przeciwko Japonii (która w przeciwieństwie do
USA grała dobrze) widać, że są po prostu w wysokiej formie i ten nokaut
USA to nie był przypadek.
Dzisiaj świetnie zagrały przede wszystkim Gabi, Thaisa i Fe Garay. Gabi (1994 rocznik) naprawdę błyszczała. Świetna technika, całkiem mocne uderzenie, wszystkie ruchy wyglądają bardzo naturalnie. Rewelacja. Thaisa na siatce po prostu demolowała Japonki, w przeciwieństwie do Fabiany, której trafił się słabszy dzień. Warto również pochwalić Dani Lins, która świetnie rozgrywała, mnóstwo szybkich piłek na skrzydła. Do ideału brakuje tylko lepszej gry na pozycji atakującej. Sheilla dzisiaj szybko zastąpiła Monique, ale widać, że w najwyższej dyspozycji to ona nie jest. Warto zwrócić uwagę na to jak malutko błędów własnych popełniają Brazylijki.
Włoszki lekko zaskoczyły dzisiaj w starciu z Chinkami (chociaż trzeba przyznać, że Chinki trochę przez zmiany w podstawowym składzie nie wyglądały najlepiej). Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na ustawienie Włoszek. Wczoraj w trakcie meczu Sorokaite zmieniła Bosetti i dzisiaj już zaczęła spotkanie na przyjęciu. Przyjęcie jej atutem na pewno nie jest, ale w takim zestawieniu siła w ofensywie Włoszek jest całkiem spora. Diouf chimeryczna. Ogromne możliwości. Kiedy tylko łapie piłkę na zasięgu i nie zagina to naprawdę są problemy z zatrzymaniem tej zawodniczki. Mocny środek z Arrighetti i Guiggi (dzisiaj już w pierwszym składzie i zagrała dobry mecz). Trochę kuleje przyjęcie u Włoszek.
Brazylijki widać, że rozpędzone. Mecz z
USA był świetny, ale wtedy brałem pod uwagę jeszcze to, że Amerykanki po prostu grały słabiej. Dzisiaj Canarinhos w starciu z dobrze dysponowaną Japonią również zagrały kapitalny mecz.
Włoszki dzisiaj zaskoczyły. Spora siła w ofensywie, ale wydaje mi się, że na Brazylię może to nie wystarczyć. Musiałyby zagrać naprawdę świetne spotkanie, żeby urwać punkty Canarinhos. Mają trochę braków w przyjęciu i obronie i
Brazylia na pewno to wykorzysta.
Typ:
Brazylia (-1.5 seta) 1.40 BetCity (obecnie jest 1.40, początkowo było 1.45)
Japonki dzisiaj przegrały 0:3 z Brazylią, ale pozostawiły po sobie dobre wrażenie (ogólnie mecz na wysokim poziomie). Miały swoje szanse w 1 i 2 secie, ale na tak dysponowaną Brazylię to po prostu nie wystarczyło.
Technika, gra w obronie to wszystko jest na naprawdę genialnym poziomie. Tylko, że w starciach z zespołami, które mają lepsze warunki fizyczne i mają po prostu sporą siłę w ataku pojawia się problem. W dobrej formie jest Kimura, widać, że czuje się pewnie na parkiecie. Trochę zawiodła dzisiaj Ebata, która bardzo fajnie grała na początku setów, a w końcówkach 1 i 2 seta popełniała błędy. Japonki posiadają trudną zagrywkę i pewnie Serbki będą miały trochę kłopotów w przyjęciu.
Serbki podniosły się po porażce w 1 serii spotkań z Chinkami (pisałem, że pomimo porażki i tak grały całkiem nieźle). W meczu z
USA ich gra wyglądała całkiem fajnie (chociaż trzeba też oddać Amerykankom, że mecz był wyrównany). W końcu było więcej akcji przez środek, warto dodać, że skutecznych. W meczu z Chinkami słabiej zagrała Mihajlovic i pojawiły się problemy. Dzisiaj zagrała już na swoim wysokim poziomie i gra Serbek od razu wyglądała lepiej. Ciężko powiedzieć kto zagra jutro obok Mihajlovic na przyjęciu. W pierwszym meczu grała Nikolic, dzisiaj Molnar.
Powinno to być wyrównane starcie. Japonki mają problemy z twardo grającymi drużynami (
Brazylia, Bułgaria,
USA), ale z drugiej strony
Serbia w obronie, przyjęciu, ogólnie w elementach technicznych najlepiej nie wygląda i coś tam pewnie Azjatki im urwą.
Wydaje mi się jednak, że to Serbki odniosą zwycięstwo w tym spotkaniu.
Typy:
Serbia @ 1.68 MarathonBet (obecnie jest 1.68, początkowo było 1.70)
Serbia (+1.5 seta) @ 1.35 BetCity
