zgredziu
Użytkownik
Komentarz:Ostatni weekend lutego i bogata oferta niedzielna, oraz niekorzystny bilans niejako wymusiły na mnie taki rodzaj gry, gdzie podwyższone do górnej granicy stawki widniały przy większości kuponów. Według powiedzenia "Kto nie ryzykuje w kozie nie siedzi" postanowiłem zaryzykować po tzw całości. Zainwestowałem więc w moją ulubioną (ale dwa sezony temu) drużynę Frisk Asker,która zwiastowała powrót do dawnej świetności co potwierdzały wyniki ostatnich trzech spotakań i przekonywujące zwycięstwa.
44. Round Lorenskog Frisk/Asker 3:6(2:2, 0:2), 1:2)24.02.2011
43. Round Frisk/Asker Lillehamme r6:1(1:1, 1:0), 4:0)20.02.2011
42. RoundStjernen Frisk/Asker 3:6(1:2, 0:1), 2:3)17.02.2011
Niestety to już nie ta sama drużyna sprzed dwóch lat, gdzie gromiła praktycznie wszystkich na swoim lodzie ,wygrywając prawie zawsze 1 tercje. Los zweryfikował płonne moje nadzieje i w konfrontacji z dużo obecnie solidniejszym przeciwnikiem do niespodzianki nie doszło, a mało tego wynik 0:4 świadczy o aktualnym poziomie możliwosci moich byłych ulubieńców. I takim oto sposobem 3700zł poszło z dymem w zapomnienie. Nieodparcie jednak potwierdzam ,że chęć trafienia niespodzianki i uczucie triumfu jakie by towarzyszyło temu faktowi było silniejsze i przeważyło.
Tak więc osiągnąłem rekordowy bilans minusa w tym miesiącu. W związku z powyższym dzisiejszy dzień traktuje jak w powiedzenie "Tonący brzytwy się chwyta", a co za tym idzie systemem 2z3 lub 3z4 + pewniaki będe chciał dokonać niemożliwego.
Najwazniejsze: Od miesiąca marca obiecują wszystkim prawdziwą metamorfozę zarówno sposobu gry jak i wyników w bilansie. Obawiam się ,że spora liczba typerów przeżyje prawdziwy szok porównując obecne bilanse z tym ,który osiagne w marcu.
44. Round Lorenskog Frisk/Asker 3:6(2:2, 0:2), 1:2)24.02.2011
43. Round Frisk/Asker Lillehamme r6:1(1:1, 1:0), 4:0)20.02.2011
42. RoundStjernen Frisk/Asker 3:6(1:2, 0:1), 2:3)17.02.2011
Niestety to już nie ta sama drużyna sprzed dwóch lat, gdzie gromiła praktycznie wszystkich na swoim lodzie ,wygrywając prawie zawsze 1 tercje. Los zweryfikował płonne moje nadzieje i w konfrontacji z dużo obecnie solidniejszym przeciwnikiem do niespodzianki nie doszło, a mało tego wynik 0:4 świadczy o aktualnym poziomie możliwosci moich byłych ulubieńców. I takim oto sposobem 3700zł poszło z dymem w zapomnienie. Nieodparcie jednak potwierdzam ,że chęć trafienia niespodzianki i uczucie triumfu jakie by towarzyszyło temu faktowi było silniejsze i przeważyło.
Tak więc osiągnąłem rekordowy bilans minusa w tym miesiącu. W związku z powyższym dzisiejszy dzień traktuje jak w powiedzenie "Tonący brzytwy się chwyta", a co za tym idzie systemem 2z3 lub 3z4 + pewniaki będe chciał dokonać niemożliwego.
Najwazniejsze: Od miesiąca marca obiecują wszystkim prawdziwą metamorfozę zarówno sposobu gry jak i wyników w bilansie. Obawiam się ,że spora liczba typerów przeżyje prawdziwy szok porównując obecne bilanse z tym ,który osiagne w marcu.