Wielki finał przed nami. Wimbledon w tym roku dał solidnie zarobić. Przed nami wielki finał, w którym zagra dwóch najlepszych grajków w sezonie.
Serb już osiągnął życiowy sukces, bo od jutra (niezależnie od wyniku dzisiejszego finału) zostanie numerem jeden w rankingu ATP! Czy Djokovic gra słabiej niż na początku sezonu? Szczerze mówiąc nie widzę różnicy, bo dalej jest niezwykle solidny i wygrywa wszystko, a że trawa nie była nigdy jego ulubioną nawierzchnią wiemy nie od dziś. Jestem fanem Hiszpana, ale doceniam Serba w tym turnieju. Będzie to ich 28 oficjalny pojedynek, na trawie tylko 2 mecze, oba wygrał Nadal, ale nie zmienia to faktu, że ja faworyta widzę w Djokovicu. Droga do finału (moim zdaniem) łatwiejsza dla Nadala, dopiero w ćwierćfinale Del Potro (który IMO nie potrafi grać na trawie z taką skutecznością jak choćby na hardzie, nawet cegle), Fish (szczerze mówiąc to najłatwiejszy możliwy rywal w 1/4) i wreszcie pasywnie grający Murray, którego znów przerosła presja i znów zrobił to co mógł, by odpaść w 1/2. Djokovic pokonał już w 2 rundzie solidnego Andersona, to nie był wielki wyczyn, ale już w 3 trafił na bardzo dobrze dysponowanego tego dnia Baghdatisa, który gdyby nie losowanie, mógłby zajść o wiele dalej. Llodra nie był trudnym przeciwnikiem dla takiego technika jak Nole, ale już Tomic & Tsonga, dwie najwyraźniejsze postaci tego turnieju. Bernard grał znakomicie, to że Serb stracił z nim seta to żadna ujma, Tsonga mógł, a nawet powinien przy swoim usposobieniu ograć Djokovica, jednak rozsądna gra, zaangażowanie i wielka forma pozwoliły Djokovicowi na awans do finału! W tym roku 4 zwycięstwa nad Nadalem! W tym dwa na jego ukochanej cegle! To nie jest przypadek. Nie twierdzę że Rafa nie ma szans z Djokovicem, ale nie wydaje mi się by wygrał akurat dzisiaj. Forma optymalna, ale bez błysku, na pewno dziś nie zabraknie długich wymian, ale nie jest powiedziane że Nadal będzie miał w nich przewagę. Ja skupię się na zakładach na żywo, a tymczasem teraz jeden typ przed meczem:
Rafael Nadal - Novak Djokovic 2 @ 2.30
Choć tak jak wspomniałem jestem fanem Nadala i wcale się nie zdziwię jeśli to Hiszpan wygra. Jednak przed meczem wskazuje na to, że to Serb zostanie pierwszy raz w karierze królem Wimbledonu
(wczoraj pierwszy raz w karierze wygrała Kvitova :razz: ). Jeszcze dodam, że Nadal wygrywał Wimbledon w 2008 i 2010, myślę że podtrzyma tradycję i ponownie wygra... za rok :razz: