Kolejna walka z gali. Walka Cunninghama z Liciną tu również nie ma co szukać na siłę niespodzianki tylko.
:idea: Cunningham - Licina 1 1,17 Sportingbet ( do dubla czy coś)
:idea: Cunningham - Licina Cunningham wygra przez decyzję 1.72 Unibet 
:idea: Cunningham - Licina Walka w całym dystansie TAK 1.50 Sportingbet
Tu chyba też nie ma sensu się zbytnio rozpisywać. Bodajże druga walka Cunninghama "pod skrzydłami" Sauerlanda. Wcześniej nie był zbytnio zadowolony ze współpracy z Donem Kingiem więc "przeprowadził się do Niemiec". Najpierw
uzasadnienie do pierwszego typu , czyli na wygraną Cunna. Chyba każdemu coś obiło się o uszy i wałkach Sauerlanda. Jak pisał Jancio09 ten pan po prostu chce mieć jak najwięcej mistrzów w swojej pace i nie sądzę, aby "wypuścił w ciemno" jutro Cunninghama. Dam sobie rękę uciąć , że jakieś słówko do sędziów będzie. Żeby wygrać , Licina musiałby znokautować Cunninghama , a to też na terenie "wroga" nie jest takie łatwe. Owszem. Cunn jakiejś mocnej szczęki nie ma , zalicza nokdauny ale błyskawicznie po nich dochodzi do siebie. Między innymi ten ostatni z Troyem Rossem , czy nokdauny z Tomkiem Adamkiem. Tak więc co do pierwszego typu Cunningham jako , że najnormalniej w świecie jest lepszym pięściarzem jutro powinien wygrać.
Teraz
uzasadnienie do drugiego i trzeciego typu. typu. Steve to raczej długodystansowiec. Nie pali się zbytnio do szybki walk i nokautowania rywali. Owszem jest okazja to i posadzie rywala na tyłku ale bardzo rzadko to się zdarza. Ostatnia walka z Troyem Rossem , moim zdaniem bokserem pokroju Enada Liciny pokazała , że ciut bardziej wymagający rywal i są małe problemy dla Cunna. Walczył strasznie chaotycznie , jakby bez żadnej taktyki i pomysłu. Walka zakończyła się w 5 rundzie przez techniczny nokaut wskutek rozcięcia powieki Rossa. Warto dodać , że rozcięcie nie było po ciosie tylko o ile dobrze pamiętam chcieli się "sklinczować" i Cunn wsadził palucha tam gdzie nie trzeba

( W oko , bez skojarzeń) Licina to takie Europejski średniak , Serb , kawał twardziela. Nigdy nie przegrał przed czasem a walczył nawet z niezłymi rywalami. Raczej średnie predyspozycje do nokautu. Reasumując. Spodziewam się bokserskich szachów i mało porywającej walki. Cunn spodziewa się raczej ciężkiej przeprawy więc "mając w kieszeni" werdykt będzie spokojnie boksował przez 12 rund co doprowadzi do zachowania pasa.