Tym postem kończę grę w tym roku. Mam kilkanaście dni przemyśleń, co źle robiłem, ale to już i tak wiem. Grałem typowo, żeby zagrać, dla zabicia czasu, a nie żeby ugrać. Z moich pieniędzy na to nie poszło nic - bonus 200 zł od sts. Tyle co wcześniej nie szło, odrobione na
live, więc i tak grudzień i listopad zaliczam do bardzo udanych pod względem mojego portfela, niestety pod względem tematu tragiczny minus. Aż boję się zrobić statystyki, bo yield będzie z 50 na minusie.
Szczęśliwego nowego roku hazardziści!