>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
  • Przypomnienie i prośba o zapoznanie oraz stosowanie się do wymienionych wytycznych odnośnie rozliczania swoich typów na forum!
    TUTAJ!

  • Nowy projekt na forum!
    Podziel się swoim kuponem!

  • Zaobserwuj nasze profile na Insta, X oraz FB i zgarnij gwarantowaną nagrodę!
    SOCIAL MEDIA!

Wasza praca - przemyślenia, odczucia, porady.

qozi 4,8K

qozi

Forum VIP
Zakładam temat bo w HP fajny wątek się wywiązał, ale trochę zbyt dużo odeszliśmy od tematu dlatego zakładam temat.Mam nadzieję, że niektórzy będą chcieli się podzielić z nami tym co robią itd, oczywiście nie każdy musi.

Ja zacznę.

Drugi raz spędzam wakacje na emigracji, jestem tym razem we Francji [ rok temu byłem w Niemczech ], będę tutaj do końca sierpnia.Pracę znalazłem poprzez swój wydział ponieważ informacja o pracy była właśnie na mejlu ze studiów.Złożyło się tak, że spełniałem wszelkie kryteria i szybko się dość potoczyło bo w około tydzień wiedziałem, że jadę.Rekrutacje przeprowadzał Polak, nota bene teraz mój współlokator i w konsekwencji tych wydarzeń pod koniec sierpnia zjawiłem się w Grenoble gdzie odebrał mnie szef.Z Grenoble do wioski gdzie jestem jest około 40 km i można by się zastanawiać co można tutaj robić, ale szkopuł tkwi w tym, że obok McDonalda jest lotnisko [ tak, pracuję w MC ] no i wiadomo, że sporo turystów przychodzi tutaj jeść.Zacząłem pracę pod koniec czerwca, za dwa dni dostałem wypłatę i nie mogę narzekać na zarobki bo na prawdę jest sporo, teraz dojdzie jeszcze prawdopodobnie dodatkowy pieniądz za 14.07 [ święto Francji ] także myślę, że mogę się zakręcić koło fajnej sumki, na co liczę.
Początki trochę trudne bo się trochę bałem, że coś pomylę bądź źle zrobię, ale z dnia na dzień co raz lepiej, po dwóch- trzech dniach miałem opanowane wszelkie big maci, hamburgery, deluxy czy 280 także z tym już nie ma problemu, na kuchni zostaję sam w godzinach popołudniowych [ nie ma dużo klientów ] i nie ma już problemów z ogarnięciem co trzeba zrobić a i w miarę szybkość do tego dochodzi.Nie mogę narzekać też bo jest sporo ludzi zatrudnionych także nie muszę robić stu rzeczy naraz i czasem przy dużym ruchu to na stanowisku się we dwóch pracuje.W dodatku Francja to świetnie rozwinięty kraj w kwestii socjalnej i praw pracowniczych bo pracuję 7 h w ciągu dnia, pięć dni w tygodniu i nawet jak się zostaje nieświadomie dłużej to ganiają aby się odbić i skończyć pracę także tu jest plus.Dodać mogę, że ludzie z którymi pracuję są pomocni i dość sporo na początku mi pokazali także z tym świetna sprawa.
Co do Francji, na razie jestem na wiosce, nie byłem jeszcze w Grenoble, ale w sierpniu planuje kilka wycieczek m.in Genewe, Lyon czy właśnie Grenoble i zobaczymy co z tego będzie.

Myślę, że na teraz to tyle, jak mi się coś przypomni to dopiszę.

Jak ktoś chcę to również niech opiszę co robi, nie musi być na emigracji, ale też w Polsce i jak to wygląda.

Pzdro.
 
S 4

sokolpl

Użytkownik
Witam! rowniez obecnie przebywam we Francji, konkretnie w Paryzu. Z praca latwo nie jest przynajmniej w tym miescie, lecz mam to szczescie, ze moge spokojnie mieszkac u rodziny. Qozi a jak z Twoja znajomoscia jezyka pytam, gdyz z autopsji wiem,ze po angielsku malo kto tu umie mowic ;) Jesli jestes w tych rejonach polecam goraco Lyon oraz Montpellier piekne miejsca. Acha i bylbym zapomnial jaka u Ciebie pogoda? Bo w stolicy bardziej jesienna niz letnia pogoda...
 
qozi 4,8K

qozi

Forum VIP
Cześć Sokół !
Qozi a jak z Twoja znajomoscia jezyka pytam, gdyz z autopsji wiem,ze po angielsku malo kto tu umie mowic
Hmmm, ciężko mi powiedzieć mimo, że studiuję filologię francuską to jak tu przyjechałem to był dla mnie szok, że tak mówią szybko, ukrócają i wszelkie możliwe sposoby aby ich nie zrozumieć ;).Teraz już lepiej, znam na tyle, że nie mam problemu się dogadać i właśnie też dlatego tutaj przyjechałem bo to również było jednym z kryteriów.
Z praca latwo nie jest przynajmniej w tym miescie, lecz mam to szczescie, ze moge spokojnie mieszkac u rodziny
Czym się zajmujesz ?
Acha i bylbym zapomnial jaka u Ciebie pogoda? Bo w stolicy bardziej jesienna niz letnia pogoda...
U mnie identycznie, akurat przez miasteczko przechodzi ulewa, nie jest wcale tak ciepło a i do końca tygodnia tak ma być, nie wygląda zbyt na letnią pogodę.
 
S 4

sokolpl

Użytkownik
To masz to szczescie, ze znasz jezyk u mnie troche gorzej to znaczy uczylem sie go w liceum, ale na studiach juz niestety nie i rzeczywiscie ich sposob mowienia znaczaco rozni sie od tego uzywanego przez polskich nauczycieli ;) ja obecnie poszukuje pracy, niestety najwieksza bariera jest ten nieszczesny jezyk... Ale wysylam swoje cv gdzie sie tylko da mysle, ze na jakies winobrania moze sie zapapie. A poki co korzystam z urokow Paryza, mimo, iz leje, wieje i jest zimno. Dla mnie najwiekszym zaskoczeniem byl fakt, ze nie moge korzystac tu z betssona i bet-at-home, ale na szczescie bet 365 smiga ;)
 
krzysztof1985 68

krzysztof1985

Użytkownik
Ja mam rodzinę we Francji (opływa w bogactwo, cukiernia, ciastkarnia i piekarnia) zatrudniają w sumie ponad 300 osób i co....... guzik :!:
Mam rodzinę w Australii i w Anglii i tak samo choć im się nie mówiło wprost to wiedzieli, że w Polsce nie jest kolorowo z pracą.
Dopiero jak byłem w UK z własnej inicjatywy to nagle &quot; oo ... cześć Chris może wpadniesz do Londynu odwiedzić nas? &quot;

Z rodziną to się dobrze wychodzi na zdjęciu!
Pamiętaj - jutro zaczyna się dziś :!:
 
ramzesa 13,8K

ramzesa

Forum VIP
Miałem jechać do Holandii, kuzynka miała mi załatwić pracę. Jak to w życiu bywa, jak się coś długo planuje to nie wychodzi. Wakacji nie chciałem przetrzebić, więc zacząłem szukać pracy. Chodziłem po pizzeriach, sklepach, przeglądałem oferty pracy w necie, ale nikt nie chce zatrudnić żółtodzioba. Dostałem cynk że na wakacje przyjmują listonoszy, bo muszą zastąpić tych na urlopach. Złożyłem podanie, na wiele nie liczyłem. Następnego dnia dostałem telefon i zaproszenie na rozmowę. Podpisałem umowę (10zł/h brutto), przeszedłem szkolenie BHP, przeszkolenie zawodowe i następnego dnia ruszyłem do pracy. Od &quot;kuchni&quot; to wygląda zupełnie inaczej. Wstaję o 6, lekko po 7 jestem w pracy. Idę na dyspozytornie biorę swoje listy zwykle i priorytetowe, podpisują listę obecności i idę do swojego biurka. Segreguje listy numerami budynków, budynek po budynku, sprawdzam czy nie mam błędów na karcie listów poleconych, pakuję się i ruszam w drogę. Poniedziałki są najgorsze (około 150 listów poleconych, a np. we wtorek tylko 25). Nie jest źle, pierwsze dwa dni chodziłem z listonoszem, uczył mnie terenu. Po dwóch dniach sam poszedłem w teren i jakoś to było. Zawsze mam strach że zgubię list polecony (za każdy zgubiony list odtrącają 100 zł), ale jak na razie nic takiego się nie zdarzyło. Torba ciężka jak cholera, wczoraj nawet dwie musiałem nosić, bo nie mogłem się zapakować. Robota męcząca nie tyle co fizycznie, co psychicznie. Cały czas trzeba się martwić żeby nic nie zgubić, a to jakiś moher wyskoczy z gębą, nasłuchasz się nieprzyjemności że dzwonisz do domofonu i dzieci budzisz, albo &quot;jak nie masz do mnie listów to po ch*j dzwonisz&quot;, po co tak wcześnie dopiero wstałem. Jaja niezłe są, a do tego starcy z alzheimerem z którymi często ciężko się dogadać. Na koniec pracy wraca się do bazy, rozliczasz się co awizowałeś, co dostarczyłeś, jeśli list polecony odbierała inna osoba niż adresat muszę pisać imię i nazwisko tej osoby oraz stopień pokrewieństwa, później dostaję ewentualny opieprz że gdzieś zapomniałem daty dopisać czy coś i mogę iść do domu. Nie jest źle, ale w sumie podziwiam niektórych jak tak zapieprzają przez kilkanaście lat przez cały rok, czy pada deszcz, śnieg albo jest upał. Psie pieniądze a jeszcze straszą zwolnieniami, no ale mnie to nie dotyczy bo pracuję tylko w wakacje.
Po 15 korzystam z życia i robię prawko ;) Nie mogę narzekać że mam za dużo czasu. Pisane na szybko, trochę chaotycznie, ale myślę że dość jasno to przedstawiłem.
 
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Nie wiedziałem w jakim temacie napisać, ale chyba moje pytanie najbardziej pasuje tutaj.
Moja sytuacja wygląda tak, że mam legitymacje studencką i ogólnie status studenta ale na zajęcia nie chodzę i chce zrezygnować po sesji albo w marcu jak się legitymacja skończy.
Wysłałem ostatnio CV do Subwaya, w ofercie napisali że szukają studentów. Zakładając że dostanę tą prace - głupio będzie jeśli ustalając grafik nie uzwględnie &quot;zajęć&quot;, mógłbym pracować kiedy im się podoba ale przecież jeśli codziennie będe od 7 do 15 dajmy na to, to się kapną że student ze mnie żaden. Jakieś porady?
 
danny1992 514

danny1992

Użytkownik
Hmm mam kolegę w grupie który chodzi czasami na zajęcia i pracuje w jakim elektronicznym sklepie. Po prostu uzgodnił z szefem elastyczne godziny pracy, ma do zrobienia 160 godzin w miesiącu i godziny w których pracuje może zmieniać z tygodnia na tydzień. Nie wiem może spytaj czy coś takiego jest u nich do zaakceptowania
 
M 27,2K

madangelo

Forum VIP
Moim zdaniem to im wisi to czy będziesz chodził na zajęcia czy nie, liczy się to że masz legitkę i powinieneś być ubezpieczony przesz uczelnie (o ile płaciłeś). Dzięki temu oni zatrudniając taką osobę odprowadzą jakieś grosze za Ciebie do urzędów itp dlatego właśnie szukają studentów
 
marqs3lby 10K

marqs3lby

Użytkownik
Moim zdaniem to im wisi to czy będziesz chodził na zajęcia czy nie, liczy się to że masz legitkę i powinieneś być ubezpieczony przesz uczelnie (o ile płaciłeś). Dzięki temu oni zatrudniając taką osobę odprowadzą jakieś grosze za Ciebie do urzędów itp dlatego właśnie szukają studentów
A co w przypadku gdy zrezygnuje ze studiów i oddam legitkę i indeks w dziekanacie? Mogą mnie wywalić z roboty?
 
qozi 4,8K

qozi

Forum VIP
Mój znajomy też zrezygnował i wcale nie oddawał legitymacji ani tym bardziej indeksu, raczej to nie jest konieczne.
 
bandeodubin 601

bandeodubin

Spec Kasyno
Nie oddajesz legitki ani indeksu. Ale jak przykładowo skończy się semestr to ubezpieczenie przestaje być ważne. Musisz powiedzieć pracodawcy że nie jesteś już studentem, inaczej może mieć problemy, tak jak i ty zresztą. Jeśli pracodawca zatrudnia tylko studentów to podejrzewam, że raczej Cię wywali albo nie zarejestruje legalnie (będziesz na czarno). Ale zawsze możesz iść do byle jakiego liceum zaocznego, zapłacić ubezpieczenie, pierwszą ratę i olać, masz dalej statut ucznia/studenta. Ważne żeby nic poważnego Ci się nie stało, gdyż możesz przez to też mieć problemy. Robisz to tylko na własną odpowiedzialność.
 
ramzesa 13,8K

ramzesa

Forum VIP
Wakacje tuż tuż więc wielu maturzystów/studentów poświęci ten czas by dorobić nieco grosza. Co planujecie w tym roku ? Wyjeżdżacie/zostajecie ? W tym roku piszę maturę w terminie czerwcowym (kontuzja) więc plany mi się nieco pokrzyżowały. Wyjazd za granicę raczej nie wypali i rozejrzę się w Płocku nad pracą. Będzie ciężko, ale myślę, że dam radę coś wyskrobać. Rok temu pracowałem jako listonosz (w tym roku już nie chcę heh). Niestety przez moją rękę cięższa praca w te wakacje odpada. Szukam pracy w charakterze kierowcy, ale tu są schody. Prawo jazdy mam dopiero od roku, a nikt poza pizzeriami ludzi z takim doświadczeniem nie zatrudnia więc nie mam na co liczyć.
Jak wyglądają wasze plany ?
 
oski1929 853

oski1929

Użytkownik
Ja mam zamiar w lipcu popracować na kuchni w jakiejś knajpie. Uznam to jako praktyke, gdyz uczę się w Technikum jeszcze. Sierpień chyba zrobie wolny. Może pojeżdżę w Polske na jakies mecze derbowe o ile wypadną w owy miesiąc ????
 
easy 3,1K

easy

Forum VIP
Poszukajcie w wiekszych hurtowaniach, szczegolnie napoje/alkohole. Wiadomo nadchodza wakacje wiec rosna zamowienia a co za tym idzie jest wiecej towaru do rozwiezienia. Praca jako konwojent nie jest latwa, ale mysle ze miesiac/dwa na luzie wytrzymacie ????
 
kha1 40

kha1

Użytkownik
Nie było mi dane pracować za granicą nigdy, ale wielu znajomych podróżuje, albo w ogóle się wyprowadza. Najczęściej oczywiście do Anglii, chociaż był przypadek Norwegii czy Holandii.
Osobiście emigracja mnie w żaden sposób nie interesuje. Ciesze się z pracy w Polsce. Obecnie prowadzę aż siedem różnych projektów (prawie jak 7 etatów właściwie ;-)), więc absolutnie nie narzekam, ważne jest tylko to, aby podchodzić do tego poważnie i z szacunkiem. Wiem, że piszę &quot;regułkowo&quot;, ale dla mnie robota jest bardzo ważna, może i jestem pracoholikiem, ale dzięki temu mam świetne relacje z szefostwem, a mój własny biznes jakoś się kręci :)
 
ramzesa 13,8K

ramzesa

Forum VIP
Ja będę pracował, ale dopiero od sierpnia. Dostałem pracę na spedycji na Poczcie Polskiej. Generalnie spoko, rok temu był listonosz to teraz taki awans :)razz ???? . Nie wiem jeszcze na jakich warunkach, ale w tym tygodniu idę dowiedzieć się co i jak. Wypadek losowy trochę pokrzyżował mi plany, ale dobre i to. Poszukam sobie czegoś na lipiec jeszcze, może jako kierowca w pizzerii chociaż to przewalona robota. Piszę to, bo widać, że cisza w temacie i może coś ruszy :razz:
 
radula 5,4K

radula

Użytkownik
Ramzesa widzę że Cię ciągnie do tej poczty;)
A co do mnie to pracuje w drukarni ale na stałe wyrosłem z wieku szkolnego;) Praca niby nie jest zła ( drukuje kartoniki do lekarstw),tyle że przy farmacji strasznie się czepiają wszystkiego. Jednak jestem dobrej myśli bo jestem w trakcie załatwiania sobie nowej pracy tym razem jako kolejarz...;)
 
Do góry Bottom