Rzadko piszę i nie będę wchodził w polemikę z bardziej doświadczonymi. Chcę zauważyć jedno, że jeśli ktoś osiągał z internetowych buków 5-10% dochodu w skali x to przy analogicznych zakładach u buków naziemnych byłby na minusie. Wytłumaczcie mniej doświadczonemu, jak można przynajmniej wyjść na 0 przy takim podatku ? Ja myślę, że tylko jeśli ktoś będzie wiedział że mecz x jest kupiony będzie obstawiał.
Z punktu widzenia ekonomicznego sport bez hazardu właściwie nie istnieje, to właśnie stawiając zakład pośrednio finansowałeś kluby piłkarskie, tak się dzieje w najlepszych ligach świata np. w hiszpańskiej. Z jednej strony się wspiera sport chociaż nieudolnie (Orliki) z drugiej podcina się mu skrzydła. My jesteśmy w pewnym sensie(przynajmniej ja) dostarczycielem gotówki do buków, one wydają te pieniądze na marketing, kluby piłkarskie na zatrudnienie.
Dzisiejszy stan prawny jest o tyle racjonalny bo pierwsze
Wpłacamy bukowi x -> nie mamy podatku od gier ale nie mamy zapewnionej ochrony prawnej(sądowej) przez RP i na to się godzimy
Rozumiem, że ściga się szarą strefę w przypadku papierosów z przemytu, bo wszyscy potem zrzucają się na leczenie, a państwo z tych papierosów nie otrzymuje ani złotówki, jakieś ratio legis jest.
Musimy zrozumieć, że tu nie tylko o hazard itp. chodzi, chodzi przede wszystkim o wolności obywatelskie, to jest niestety pewien proces kontroli państwa nad obywatelem, niestety nie tylko w tej dziedzinie(było o krok od reglamentacji plików video w internecie)Dla mnie tego typu działania są totalitarne, jeśli przez totalitaryzm rozumiemy kontrolę nad działalnością prywatną człowieka która nie uderza w inny interes prawny(w inną osobę np.).
Jeżeli tą walkę wygra rząd, co będzie następne, Fastfoody, redbulle, ?
Pamiętajcie dla większości szeroko pojęty hazard jest gorszy od alkoholizmu czy nawet prostytucji.
Z punktu widzenia ekonomicznego sport bez hazardu właściwie nie istnieje, to właśnie stawiając zakład pośrednio finansowałeś kluby piłkarskie, tak się dzieje w najlepszych ligach świata np. w hiszpańskiej. Z jednej strony się wspiera sport chociaż nieudolnie (Orliki) z drugiej podcina się mu skrzydła. My jesteśmy w pewnym sensie(przynajmniej ja) dostarczycielem gotówki do buków, one wydają te pieniądze na marketing, kluby piłkarskie na zatrudnienie.
Dzisiejszy stan prawny jest o tyle racjonalny bo pierwsze
Wpłacamy bukowi x -> nie mamy podatku od gier ale nie mamy zapewnionej ochrony prawnej(sądowej) przez RP i na to się godzimy
Rozumiem, że ściga się szarą strefę w przypadku papierosów z przemytu, bo wszyscy potem zrzucają się na leczenie, a państwo z tych papierosów nie otrzymuje ani złotówki, jakieś ratio legis jest.
Musimy zrozumieć, że tu nie tylko o hazard itp. chodzi, chodzi przede wszystkim o wolności obywatelskie, to jest niestety pewien proces kontroli państwa nad obywatelem, niestety nie tylko w tej dziedzinie(było o krok od reglamentacji plików video w internecie)Dla mnie tego typu działania są totalitarne, jeśli przez totalitaryzm rozumiemy kontrolę nad działalnością prywatną człowieka która nie uderza w inny interes prawny(w inną osobę np.).
Jeżeli tą walkę wygra rząd, co będzie następne, Fastfoody, redbulle, ?
Pamiętajcie dla większości szeroko pojęty hazard jest gorszy od alkoholizmu czy nawet prostytucji.