Reprezentacja Polski w United Cup
Według bukmacherów
reprezentacja Polski jest faworytem całych rozgrywek, co szczególnie mnie nie dziwi biorąc pod uwagę historię czyli to jak graliśmy choćby w dawnym Pucharze Hopmana i co ważniejsze nasz skład, gdyż zagrają zarówno Hubert jak i Iga, a tym razem single będą tylko dwa, a nie cztery, więc nie musimy się martwić o gorszą formę "dwójek", które wcale nie muszą zagrać. Tam przecież mamy Kawę i Michalskiego, więc o zwycięstwa byłoby arcytrudno. W razie remisu po grach singlowych, decydować będzie mikst, a tam prawdopodobnie zagra także Świątek z Hurkaczem, którzy muszą zgrać się przed Igrzyskami Olimpijskimi. Oczywiście jest jeszcze Jan Zieliński, który może zastąpić Hurkacza po cięższym singlu. Myślę, że rezerwowi dostaną szansę tylko wtedy jak któryś mecz przegramy lub wygramy już po singlach. Wtedy można dać szansę pozostałym, choć niekoniecznie, bo można wyjść z grupy zajmując drugie miejsce, a dwie najlepsze kadry w tym rankingu też wejdą do 1/4. Jednak w mojej opinii powinniśmy wygrać tę grupę, gdyż w każdym meczu singlowym powinniśmy być faworytami, a możliwe, że też w mikstach. Najpierw zagramy z Brazylią i teoretycznie wygrana Hurkacza z Seybothem powinna być formalnością. Świątek z Haddad Maią może mieć nieco większy problem, lecz w przypadku potknięcia to mikst i tak powinien być z korzyścią dla nas. W drugim meczu zagramy z Hiszpanią, a tam gorsza przeprawa czeka Huberta, który musi ograć nieprzewidywalnego Fokinę, lecz Świątek będzie mieć łatwiej, gdyż raczej ogra Tormo. W mikście znów będziemy faworytem, więc zdziwię się jak nie wygramy obu spotkań i myślę, że jedynie gorsza forma Hurkacza może pokrzyżować plany. W ćwierćfinale zagramy prawdopodobnie z najlepszą drużyną z drugich miejsc, więc w teorii słabszą kadrą lub znów z Hiszpanią/Brazylią, jeśli to my awansujemy z drugiej pozycji. Co ważne, zagramy znów w Perth, więc na tym etapie nie będzie scenariusza sprzed roku, kiedy to kadra leciała szybko do Sydney, zmieniając strefę czasową i korty na szybsze. Niestety jeśli zagramy w półfinale to już tak będzie, lecz tym problemem będziemy się martwić po awansie, a do tego jeszcze daleka droga. Wydaje się, że droga do półfinału jest dość prosta, choć nie wiemy na kogo możemy trafić w 1/4 w przypadku wygrania grupy. Warto jednak nadmienić, że przyjechaliśmy najlepszym składem, jeśli chodzi o jedynki, co uczyniło jeszcze kilka kadr na czele z
USA, Czechami, Chorwacją czy Chinami. Inne kadry nawet, jeśli przyjechały najlepszym składem to jednak ustępuje on jakościowo naszej. Innymi beneficjentami zmiany reguł z 4 na 2 mecze single mogą być Grecy, którzy poza Tsitsipasem i Sakkari nie mają nikogo i tym mogą sporo zyskać. Według mnie awans do ćwierćfinału jest obowiązkiem, a później zobaczymy, lecz na pewno będziemy faworytem starcia o półfinał. Kluczem będzie trafienie na kadrę ze słabszym singlistą, by Hubert mógł ten mecz wygrać, bo zakładam, że Iga zrobi swoje. Na pewno warto uniknąć Serbii (Djokovic), Australii (De Minaur), Niemiec (Zverev) oraz Chorwacji (Coric).
Polska 1-4 @1,57 (
fortuna)
Szczegółowa
analiza United Cup na kanale TUTAJ
Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!