UK Championship - kwalifikacje (23-30.11.2009)

[assitalia]

Niedawno jeszcze emocjonowaliśmy się kwalifikacjami do turnieju Masters, który odbędzie się w styczniu, a za kilkanaście dni rozpoczną się kwalifikacje do kolejnego prestizowego turnieju snookerowego, który poprzedzi wspomniany wcześniej turniej mistrzów.
Mowa oczywiście o UK Championship.

Dla mnie, osobiście to jeden z ciekawszych turniejów w sezonie, który zawsze oglądam z wielką ochotę. Rzadko kiedy zdarza się by któryś z czołowych graczy odpuścił zawody rozgrywane w Telford. Dzieje się tak głownie dlatego, że obok Mistrzostw Świata to właśnie w tym rankingowym turnieju można zyskać bardzo dużo punktów do snookerowych klasyfikacji.

W turnieju bierze udział 32 zawodników, którzy grają ze sobą systemem play-off.

Jednak na dokładniejsze informacje o UK Championship przyjdzie czas podczas rozgrywania turnieju głównego, który przypomnę zostanie rozegrany w dniach 5-13 grudnia 2009. Na chwilę obecną zajmijmy się meczami eliminacyjnymi.

Kwalifikację będą trwać aż 8 dni, czyli od poniedziałku do poniedziałku. Mecze o awans do UK Championship odbędą się, jak zwykle w Prestatyn.
Do turnieju głównego awansuje 16 zawodników, którzy po 30.11 pozostaną na placu boju. Dołączą tym samym do najlepszych 16 snookerzystów rankingu oficjalnego sezonu 2009/2010 i wspólnie utworzą "grupę" 32 graczy, którzy rozpoczną zmagania w tym prestiżowym turnieju.

Rozpiska meczów kwalifikacyjnych (w czasie trwania kwalifikacji będzie ona odpowiednio uzupełniana):

Dzień 1:
Poniedziałek, 23.11.2009
godzina: 11:00 - I sesja, godzina: 17 - II sesja

1. Chris Norbury - Thepchaiya Un-Nooh 3-9
2. Lee Spick - Jordan Brown 5-9
3. Lee Page - James Wattana 4-9
4. Matthew Selt - David Gray 9-7
5. Xiao Guo Dong - Zhang Anda 9-5
6. Craig Steadman - Andrew Norman 9-5
7. Ben Woollaston - Ian Preece 9-4
8. Patrick Wallace - Mark Boyle 9-0


____________________________________



Dzień 2:
Wtorek, 24.11.2009
godzina: 11:00 - I sesja, godzina: 17 - II sesja

9. Atthasit Mahitthi - Mei Xi Wen 9-3
10. Li Hang - Tony Drago 7-9
11. Bjorn Haneveer - Sam Baird 4-9
12. Matthew Couch - Brendan O’Donoghue 9-7
13. Daniel Wells - Michael White 8-9
14. Stephen Rowlings - Jimmy Robertson 8-9
15. Noppadol Sangnil - David Hogan 8-9
16. Simon Bedford - Joe Jogia 9-0


____________________________________



Dzień 3:
Środa, 25.11.2009
godzina: 11:00 - I sesja, godzina: 17 - II sesja

17. Rod Lawler - Thepchaiya Un-Nooh 7-9
18. Andy Hicks - Jordan Brown 9-4
19. Robert Milkins - James Wattana 9-5
20. David Roe - Matthew Selt 4-9
21. Peter Lines - Xiao Guo Dong 9-8
22. Barry Pinches - Craig Steadman 7-9
23. Jimmy White - Ben Woollaston wo-9
24. John Parrott - Patrick Wallace 9-8


____________________________________



Dzień 4:
Czwartek, 26.11.2009
godzina: 11:00 - I sesja, godzina: 17 - II sesja

25. Liu Song - Atthasit Mahitthi 4-9
26. David Gilbert - Tony Drago 5-9
27. Joe Delaney - Sam Baird 9-8
28. Mark Joyce - Matthew Couch 9-4
29. Jin Long - Michael White 6-9
30. Paul Davies - Jimmy Robertson 6-9
31. Tom Ford - David Hogan 9-7
32. David Morris - Simon Bedford 3-9


____________________________________



Dzień 5:
Piątek, 27.11.2009
godzina: 11:00 - I sesja, godzina: 17 - II sesja

33. Alan McManus - Thepchaiya Un-Nooh
34. Mike Dunn - Andy Hicks
35. Martin Gould - Robert Milkins
36. Rory McLeod - Matthew Selt
37. Ian McCulloch - Peter Lines
38. Marcus Campbell - Craig Steadman
39. Jimmy Michie - Ben Woollaston
40. Dominic Dale - John Parrott


____________________________________



Dzień 6:
Sobota, 28.11.2009
godzina: 11:00 - I sesja, godzina: 17 - II sesja

41. Adrian Gunnell - Atthasit Mahitthi
42. Mark Davis - Tony Drago
43. Michael Judge - Joe Delaney
44. Ken Doherty - Mark Joyce
45. Jamie Burnett - Michael White
46. Anthony Hamilton - Jimmy Robertson
47. Stuart Pettman - Tom Ford
48. Andrew Higginson - Simon Bedford


____________________________________



Dzień 7:
Niedziela, 29.11.2009
godzina: 11:00 - I sesja, godzina: 17 - II sesja

49. Gerard Greene - Winner of match 33
50. Joe Swail - Winner of match 34
51. Stephen Lee - Winner of match 35
52. Fergal O’Brien - Winner of match 36
53. Nigel Bond - Winner of match 37
54. Graeme Dott - Winner of match 38
55. Stuart Bingham - Winner of match 39
56. Michael Holt - Winner of match 40


____________________________________



Dzień 8:
Poniedziałek, 30.11.2009
godzina: 11:00 - I sesja, godzina: 17 - II sesja

57. Matthew Stevens v Winner of match 41
58. Judd Trump v Winner of match 42
59. Steve Davis v Winner of match 43
60. Jamie Cope v Winner of match 44
61. Liang Wenbo v Winner of match 45
62. Dave Harold v Winner of match 46
63. Barry Hawkins v Winner of match 47
64. Ricky Walden v Winner of match 48

Wszystkie spotkanie eliminacyjne będą toczone do 9 wygranych frejmów, czyli maksymalnie może paść podczas jednego meczu aż 17 frejmów.

Oficjalny LIVE UK CHAMPIONSHIP >>> LIVE

Oferty u bukmacherów na te eliminacje narazie jeszcze nie ma, ale myślę, że na tydzień przed, czyli około 15/16.11 powinna się już pojawić i wtedy od razu ja tutaj wrzucę.

Zapraszam do dyskusji bo jest o czym dyskutować. Niewapliwie przed nami jedna z najciekawszych częsci sezonu. UK Championship, a tuż po nim turniej Masters to dwie fantastyczne rywalizacje zapewniające ogrom emocji na bardzo wysokim poziomie zarówno pod względem ssportowym jak i organizacyjnym.

 

[pitekk]

Oferta na jutro i po jutrze:

Pozostawiam wam do oceny, pierwsze dni wg mnie ciężkie zawsze do obstawienia...

 

[assitalia]

Oooo..

Jest oferta, dziś w nocy na pewno coś skrobnę w tym poście..

 

[porky]

No jestem ciekaw co tu napiszesz ciekawego, bo jak dla mnie ciężko to cokolowiek pisać, bo większoś z tych nazwisk pierwszy raz widzę. ????
Nie wiem czy moja wiedza snookerowa aż tak podupadła, bo rzeczywiście ostatnio nie mam za bardzo czasu ale jakieś 80% z tych zawodników nawet na oczy nie widziałem. ????

W oko wpadł mi jedynie typ na Tony Drago, którego dawno już w akcji nie widziałem ale z tego co pamiętam to zawodnik ten potrafił zaskakiwać pozytywnie, zwłaszcza pamiętam go z turniejów na Malcie, gdzie spisywał się całkiem przyzwicie..
Jego przeciwnik - Hang - szczerze mówiąc, to nie mam pojęcia kto to jest. :-D

Jak dla mnie nie ma co szaleć w pierwszej rundzie, trzeba poczekać na dalsze fazy turnieju.

 

[assitalia]

Sądziłem, ze nikt się nie wpisze, ale porky miło zaskoczyłeś.
Dlatego nie będe już edytowal pierwszego posta tylko napiszę tutaj kilka słów o pierwszej rundzie kwalifikacji do jednego z najbardziej prestiżowych turniejów snookerowych - UK Championship.

Wspominałem kiedyś, że sam początek kwalifikacji to trudna sprawa do obstawiania i nadal to zdanie podtrzymuje, aczkolwiek za niską stawkę na pewno nie omieszkam czegoś zagrać. Ot, tak dla większych emocji i do sprawdzenia siebie jak pod względem bukmacherskim wyjda mi kolejne moje przemyślenia dotyczące snookera.

Moją uwagę skupiły przede wszystkim dwa pojedynki.

Pierwszy z nich to mecz pomiędzy Simonem Bedfordem i Joe Jogią. Kurs 1.70 na Jogie jest według mnie troszkę przesadzony. Jogia znakomicie zaprezentował się w turnieju pokazowym w Leicester gdzie sprawił największa niespodziankę bo dotarł aż do finału pokonując po drodze między innymi Ricky'ego Waldena aż 5-0. Mimo, ze była to tylko pokazówka to taki wynik doświadczonego, lecz bez większych sukcesów, angielskiego snookerzysty nalezy traktować jako niewątpliwy sukces. Myślę, że po tak udanym starcie w Leicester będzie chciał godnie zaprezentować się w meczach o stawkę i w pierwszej rundzie powinien wygrać z Bedfordem. Za takim rozwiązaniem dodatkowo przemawia fakt, że w kwalifikacjach do Mastersa Jogia także prezentował się bardzo dobrze i dotarł aż do trzeciej rundy ulegając w niej po zaciętym meczu Hamiltonowi, a wcześniej pokonując choćby finalistę Welsh Open 2009 - Joe Swalia. Kurs 1.70 w takim wypadku moim skromnym zdaniem jest bardzo dobry i ja chętnie go zagram.

Drugim meczem, którym szerzej się zająłem jest rywalizacja Bena Woolastona z Ian Preece'm. Woolaston dal poznać sięszerszej publiczności przede wszystkim z meczów eliminacyjnych do turnieju Masters gdzie dotarł aż do półfinału sprawiając tym samym największą niespodziankę tych kwalifikacji. Sądzę iż Ben będzie chciał również i w turnieju eliminacyjnym do UK Championship powalczyć. I ma ku temu spore szansę. W pierwszej rundzie przeciętny Ian Preece, a w drugiej wolny los bo z pojedynków o przepustkę do rozpoczynającego się 5.12 turnieju zrezygnował Jimmy White. Wniosek z tego taki, że szansa przed młodym Anglikiem na trzeci etap eliminacji jest ogromna i myślę, że na pewno da z siebie wszystko, aby się w niej znaleźć, a umiejętności posiada dużo wieksze niż rywal z pierwszej rundy, który jest jedyną przeszkodą aby bardzo szybko trafić do trzeciej rundy gdzie czeka Jimmy Michie. Kurs na wygraną półfinalisty kwalifikacji do Mastersa aż 1.75.

Podsumowując, dubelek: Jogia + Woolaston za małą stawkę na pierwszą rundę wydaję się najbardziej odpowiedni..

 

[pitekk]

White wycofał się z kwalifikacji? Wiesz coś na ten temat Ass, bo widzę że w 1 poście wpisałeś wo ?
Aaa, nie doczytałem, pisałeś o tym w poprzednim poście, ale znasz może przyczynę?

 

[assitalia]

White wycofał się z kwalifikacji? Wiesz coś na ten temat Ass, bo widzę że w 1 poście wpisałeś wo ?

Tak, wycofał się.
Powód: zoobowiązania w jakimś programie TV. Widocznie Jimmy woli inny sposób na pokazanie się i zarobienie pieniędzy niż gra w UK Championship.
Cóż.. jego wybór.

Tym samym praktycznie stracił szansę na dziką kartę do Mastersa.

 

[pitekk]

To chyba kompletnie poprzewracało mu się w głowie. Kiedyś darzyłem go szacunkiem, ostatnio olewa sprawę widocznie...

 

[assitalia]

To chyba kompletnie poprzewracało mu się w głowie. Kiedyś darzyłem go szacunkiem, ostatnio olewa sprawę widocznie...

Więcej na ten temat możesz poczytać tutaj >>> Jimmy White zrezygnował z kwalifikacji

 

[davey_watt]

Szkoda, że tak wybrał no ale cóż znał terminy eliminacji i widocznie bardziej mu tamto pasowało. Myślę że,gdyby pokonał Woolastona miałby spore szansę na awans nawet może do fazy telewizyjnej. Żeby mu punkcików nie brakło do utrzymania się w main tourze

 

[pitekk]

Za nami pierwsze dwa dni kwalifikacji. Niespodziewanie odpadł Joe Jogia ze słabszym Bedford'em i to jak - 0:9!
Na szczęście tego meczu nie dałem, a udało mi się wygrać za mniejszą sumę tripelek - Tony Drago & Michael White & David Hogan
Szczerze to dwóch ostatnich wybrałem na zasadzie znanego nazwiska, ale czasem ryzyko i trochę zabawy jak widać, może wypaść całkiem nieźle ????
A oto oferta na dzień jutrzejszy:

W tych spotkaniach zagram "tasiemca" i postawię na Selt'a, Milkins'a, Pinches'a, Hicks'a oraz Parrott'a. W szczególności liczę na tego ostatniego, starego wyjadacza, którego z chęcią po raz kolejny zobaczyłbym na antenie Eurosportu ????

 

[assitalia]

Pierwszy dzień eliminacji za nami.

Niespodzianek było mało, ale ja niestety na jedną z nich trafiłem.
Joe Jogia, sensacyjny finalista turnieju pokazowego z Leicester przegrał kompletnie bez walki z mało znanym Simonem Bedfordem aż 0-9.

Nie zawiódł natomiast Ben Woolaston, który pewnie zwyciężył w pojedynku z Ian'em Preece'm 9-4 tym samym zapewniając sobie awans od razu do III rundy turnieju kwalifikacyjnego.

Z dobrej strony pokazali się także Tony Drago i James Wattana, którzy nie mili problemu z awansem do drugiej rundy stawiając tym samym pierwszy krok w drodze po kwalifikacje do UK Championship.

Na jutro oferta słaba. Dla mnie jedynym typem, który można zagrać jest bet na Pinchesa. Kurs 1.40 nie jest zbyt wysoki, ale Barry nie powinien mieć problemów z Craigem Steadmanem.
Nie gram natomiast Milkinsa. Kursy na niego i Selta są bardzo zaniżone. Milkins jest w dobrej formie, ale Wattana jest w stanie go ograć i kurs 1.28 jest tu kompletnie nie do gry. Lepiej wygląda sprawa z Seltem, bo Roe to zawodnik przeciętny i pogromca Gray'a powinien sobie z nim poradzić. Kurs jednak nie zachęca. Mimo wszystko gdybym musial to bym się na zwycięstwo mlodego Anglika zdecydował obstawić.

Z innych pojedynków nie widzę już nic fajnego do gry. Może Parrot? Ale on już jest w takim etapie swojego życia, że może, ale nie musi..
Posadę komentatora i spikera ma przecież zagwarantowaną..

 

[pitekk]

Z innych pojedynków nie widzę już nic fajnego do gry. Może Parrot? Ale on już jest w takim etapie swojego życia, że może, ale nie musi..
Posadę komentatora i spikera ma przecież zagwarantowaną..

Tu się z Tobą nie zgodzę, gdyby tak faktycznie było, to po co miałby startować w kwalifikacjach? Jakieś ambicje musi mieć, zresztą najlepszym przejawem jej braku jest White...

A Parrott na pewno chce, pytanie jest inne - czy jest w stanie podjąć walkę? Myślę, że tak, jak na razie 4:3 dla niego...

 

[assitalia]

Tu się z Tobą nie zgodzę, gdyby tak faktycznie było, to po co miałby startować w kwalifikacjach? Jakieś ambicje musi mieć, zresztą najlepszym przejawem jej braku jest White...

A Parrott na pewno chce, pytanie jest inne - czy jest w stanie podjąć walkę? Myślę, że tak, jak na razie 4:3 dla niego...

No po to, że może nie musi.
Snooker sprawia mu przyjemność więc startuje, ale na wyniku skupia się niezbyt mocno. Zresztą nie tylko on. Wszyscy starzy mistrzowie podchodzą do tego podobnie. Davies, White, Drago czy właśnie Parrott. Choć rzadko się zdarza aby odpadali w pierwszych rundach kwalifikacji to jednak stawianie na nich jest ryzykowne bo nie wiadomo z jakim nastawieniem podejdą do meczu.

-----------------------

Oferta na jutro:

Na analizę tych pojedynków przyjdzie czas, jak zwykle późnym wieczorem..

 

[pitekk]

Hmm z tych pojedynków ciężko jest mi cokolwiek wytypować. Na pewno ciekawie zapowiada się spotkanie Gilbert vs Drago i jestem skłonny postawić nawet na tego drugiego. Maltańczyk pokonał Li Hang'a i spotka teraz Gilbert'a, który jakoś mnie nie przekonuje. Niby jest faworytem, ale uważam, że Tony mimo wszystko dzięki swoim doświadczeniu powinien pokonać rywala.
Pewniejszy typ to na pewno Tom Ford. "Gargamel" gra z mało znanym Hogan'em i powinien spokojnie wygrać. Może 1.33 nie zachwyca, ale na podwyższenie kursu mecz godny polecenia.
Trzeci mecz który wybrałbym z ofert to spotkanie Paul Davies - Jimmy Robertson. Młody Robertson nie powinien stawić oporu bardziej doświadczonemu w Main Tourze Davies'owi. Zresztą statystyki mówią same za siebie - Jimmy klasyfikowany w ostatnich sezonach był tylko raz, a było to 121 miejsce... Walijczyk za to w ostatnich sezonach znajdował się na następujących miejscach - 54-57-62-58-65. Więc typ wydaje się jasny - Paul Davies.
To tyle wg mnie, na siłę jeśli bym musiał, zagrałbym może na Joyce'a i Delaney'a...

 

[assitalia]

Selt lekko odprawił do domu Davida Roe.
Zawiódł natomiast Pinches, który po zaciętym meczu uległ Steadmanowi 7-9.

Pitekk Twój faworyt Parrot również gra dalej, ale zawdzięcza to sporemu szczęściu. Wynik 9-8 najlepiej o tym świadczy. Nie mniej jednak były mistrz świata chcę grać dalej w tych eliminacjach i to świadczy o nim jak najlepiej.. Gratuluje trafnego typu..

Odpadli faworyzowani Guodong i Lawler, ale to akurat dla mnie żadna niespodzianka.
Bezproblemowy awans uzyskał również Milkins, ktory moim zdaniem wyrasta na jednego z faworytów tych eliminacji. Osobiście chętnie Milkinsa zobaczyłbym w Telford bo naprawde przeżywa drugą młodość.

Później ten post uzupelnie o przemyslenia na jutro choć ponownie nic ciekawego nie widzę. Jakoś ta drabinka jest tak ustawiona, że słabi trafiają na slabych, a mocni na mocnych, no ale trzeba się i z taką sytuacją zmierzyć..

Edit: Jednak nic nie wypatrzyłem i odpuszczę sobie jutro typowanie.

 

[pitekk]

Oferta na jutro:

Trochę lepiej jest jeśli o obstawianie chodzi.
Po pierwsze proponuję Milkins'a, który jak już Ass gdzieś wspomniał, jest w świetnej formie. Niby Gould nie jest najgorszym zawodnikiem, ale na rozpędzonego Milkins'a trafił jak na grudę. Stawiam pewną "dwójkę", czyli na Anglika.
Po drugie stawiam na Ian'a McCulloch'a. Zawodnik ten już jakiś czas temu swoim stylem gry przekonał mnie do siebie. Gra ryzykownie, nie zawsze skutecznie, jednak uważam, że akurat w pojedynku ze słabszymi rywalami, ta taktyka na pewno popłaca, a takim rywalem niewątpliwie jest Steadman.
Trzeci typ to spotkanie McManus - Un-Nooh. Tu dla mnie zdecydowanym faworytem jest Alan McManus. Szkot wprawdzie ostatnio nie miał rewelacyjnych wyników, ale trafił na rywala mało wymagającego. Tajlandczyk pokonał wprawdzie Rod'a Lawlera, jednak myślę, iż był to jednorazowy przebłysk i w spotkaniu z dużo bardziej doświadczonym McManus'em nie ma szans.
Czwarty i zarazem ostatni typ z tej oferty to John Parrott. Może się wydać, że stawiam na niego z sympatii, jednak sądzę, iż 45-letni Anglik, jest wstanie dojść do turnieju głównego. Oczywiście trafił na bardzo trudnego rywala, jakim jest Austriak Dominic Dale, który w rankingu wciąż oscyluje w granicach 30 miejsca. Ja czuję jednak odrodzenie snookerzysty urodzonego w Liverpool'u. Może to subiektywne odczucie, ale swojego zdania nie zmienię - John Parrott z kursem 3.00 znajdzie się na moim kuponie... ????

 

[assitalia]

pitekk małe sprostowanie. Dominic Dale to Walijczyk, a nie Austriak, szczerze to nie znam, żadnego Austriaka w Main Tourze.
I tu popieram Twój typ na Johna Parrota. Dale gra gorzej niż przeciętnie i moim zdaniem szanse w tym pojedynku to 50/50, tym bardziej dziwi mnie taki kurs na mistrza świata z 1991 roku.

Dodatkowo jeszcze jeden chochlik wdarł się w Twój post. McCulloh gra z Linesem, a nie Steadmanem. Z pogromcą Pinchesa zagra szkot Marcus Campbell.

O Parrocie się wypowiedziałem, a co do innych Twoich typów to podobaja mi się średnio. Niby grasz na faworytów ale moim zdaniem po takich kursach nie opłaca się ich obstawiać.
Bardziej skłaniałbym się ku Benowi Woolastonowi, kurs 1.72 też nie jest szczególnie zachęcający ale młody Anglik gra naprawdę rewelacyjnie przeciwnie do jego jutrzejszego rywala.

 

[pitekk]

Sorry za nie doczytania, Austriak wyszedł pewnie dlatego, że czytałem między kartami o Ivanschitzu, Austriackim piłkarzu ????
Co do Woollaston'a się nie zgodzę, chłopak zawodowo gra dopiero od 2003 roku. Być może przyjdzie jeszcze jego czas i być może buki także stawiają bardziej na niego, jednak uważam, iż Jimmy Michie przerwie dobrą passę młodego Anglika.

PS - z dzisiejszych typów trafiłem Drago i Ford'a, niespodziewanie za to odpadł Paul Davies...

 

[assitalia]

Zarówno Parrot jak i Woolaston zawiedli. Jakoś te kwalifikacje nie idą po mojej myśli.

Na dziś taka oferta:

Zdecydowanie Doherty, ale kurs mizerny. Wydaję się, że powinien wygrać również Gunnell.
Z wyższych kursów podobają mi się typy na Drago i Pettmana ale szansę w ich meczach oceniam 50/50.

Ogólnie jak już wcześniej pisałem dziwnie układaja się pary w tych eliminacjach. W zasadzie w żadnej kolejce nie widziałem dwóch, trzech takich naprawdę solidnych typów, które mógłbym polecić z czystym sumieniem. Dlatego te kwalifikacje gram za drobne albo odpuszczam całkowicie i wyniki, które padają szczególnie mnie nie smucą i nie zaskakują.