Ja osobiście nie jestem pewny tego Franci. Gillespie to 4 krotny All-American w zapasach i mistrz 1 dywizji NCAA, na co dzień sparujący z Bermudezem czy LaFlarem - powinien górować nad brazolem zapaśniczo i wydolnościowo, a kurs 2.15 całkiem niezły
. Zgadzam się z kolei z macio106 odnośnie typu na walkę Nelsona i przede wszystkim Santosa.
Spicely to pozbawiony atletyzmu grappler, który nie robi wielkiego wrażenia w żadnej płaszczyźnie. W ubiegłym sezonie TUF-a wygrał po nieciekawej walce z chyba najbardziej surowym technicznie zawodnikiem w domu (bratem walczącego na tej karcie Hectora Urbiny), następnie został zdeklasowany przez Sancheza. Debiutu w oktagonie
UFC też nie może zaliczyć do udanych - ponownie przegrana w 1 rundzie przy bardzo słabej postawie i braku odpowiedzi na stójkę Alveya. Miałem ponadto wrażenie, że w obu tych walkach Amerykanin wydawał się być kompletnie zagubiony, jakby był przytłoczony mentalnie stawką pojedynku - może to mieć duże znaczenie podczas walki przy wrogo nastawionej brazyliskiej publice wspierającej Santosa.
Brazylijczyk powraca do klatki po porażce z Mousasim, która przerwała jego passę 4 kolejnych zwycięstw - trzeba jednak tutaj nadmienić, że wszedł na walkę z czołowym zawodnikiem tej kategorii z zaledwie trzytygodniowym wyprzedzeniem, zastępując Brunsona. Głównym atutem Brazylijczyka są jego umiejętności stójkowe - duża moc, agresja i bardzo silne kopnięcia czynią z niego niebezpiecznego zawodnika, który zawsze grozi nokautem - na 5 zwycięstw w
UFC 4 skończył na swoją korzyść już w pierwszym starciu (w wygranej walce z twardym Theodorou także było blisko KO). Taktyka Spicely'ego będzie zapewne polegać na desperackiej próbie przeniesienia walki do parteru, jednak wobec przewagi fizycznej i niezłej obrony obaleń Santosa (w walce z Theodorou wybronił 12 z 13 prób sprowadzeń) nie daję mu na to większych szans. Reasumując, powinna to być jednostronna demolka w stójce zakończona przez KO w 1 rundzie i taki też typ polecam na tę walkę.
Santos przed czasem @ 1.4
Under 1.5 rundy @ 1.53
Tak jak w przypadku Nelsona za mniejszą stawkę próbuję też under 0.5 @ 3.25
Wszystko powyżej -
Unibet
Jeżeli chodzi o walkę Bigfoota z Royem to tutaj jednym zmartwieniem odnośnie undera 1.5 może być bardzo mała liczba ciosów wyprowadzana przez Nelsona w ostatnich walkach (z Alim 23 znaczące ciosy, z Lewisem 4 - trzeba mieć na uwadze, że to znacznie bardziej niebezpieczni zawodnicy od Silvy, ale i tak aktywność Nelsona nie porażała). Na wielki ruchomy cel jaki stanowi szklana szczęka Silvy wystarczyć może jednak jeden celny cios, tak jak w w walce z Mirem:
Tutaj także granie Nelson przez KO w rundzie 1 wydaje się być dobrą opcją (ponownie trzeba poczekać, aż wystawią kursy)/EDIT: Na Nelsona w 1 rundzie tylko 1.44 w
Unibet, także bezpieczniej grać
under 1.5 po 1.4 lub ryzykowniej 0.5 po 2.62 , licząc, że Roy nie będzie długo zwlekać z wyprowadzaniem ciosów.
Z underdogów gram na tę galę Luana Chagasa z Erickiem Silvą. Chagas to typ finishera, który potrafi dobrze uderzać, nie odstając również w parterze - na 14 zwycięstw wszystkie kończył przed czasem (6KO,8SUB). Wraca po remisie z świetnym grapplerem Moraesem - walkę tę wziął z dwutygodniowym wyprzedzeniem i prezentował się całkiem znośnie. W pierwszej rundzie pokazał naprawdę niezłą stójkę z dobrymi kopnięciami, będąc blisko skończenia Moraesa po headkicku - oddał niestety inicjatywę w dalszej fazie walki po tym jak opadł nieco z sił.
Silva to z kolei wykazujący się dużą nieregularnością wieczny talent, który jest pewnie jednym z najbardziej przecenionych zawodników w ostatnich latach. Wspominając Ericka nie sposób też nie zauważyć sporej zmiany jaka zaszła w jego sylwetce krótko po wprowadzeniu badań przez USADA
Patrząc na zdjęcia z ostatnich tygodni pod kątem fizycznym prezentuje się obecnie już lepiej, niemniej jednak w niedawnych występach było widać spadek formy. W ostatniej walce dostał mocne KO od Nordine Taleba, wcześniej przegrał z kolei po decyzji z Magnym, prezentując słabą dyspozycję na przestrzeni całej walki.
Pozytywnie nie nastrajają też informacje o jego obozie przygotowawczym do tej walki - Silva zamienił Kings
MMA na mały gym w Brazylii, gdzie jest główną gwiazdą (na ścianach wiszą banery z jego twarzą) i w zasadzie jedynym rozpoznawalnym zawodnikiem. Silva jest co prawda całkiem sprawnym grapplerem, ale myślę, że Chagas jako czarny pas BJJ, który radził sobie przyzwoicie z takim magikiem parterowym jak Moraes, nie powinien dać sobie zrobić krzywdy w tej płaszczyźnie. Kluczem będzie to, aby nie dał się złapać na początku walki, kiedy Silva ruszy pewnie dość agresywnie. Wydaje mi się, że o 9 lat młodszy i wciąż rozwijający się Chagas będzie bardziej głodny zwycięstwa i po pełnym obozie przygotowawczym powinien prezentować się lepiej fizycznie niż w walce z Moraesem, co otworzy mu drogę do zwycięstwa. Po takim kursie sądzę, że warto spróbować go zagrać przeciwko przeciwnikowi, który wraca po ciężkim KO,nie błyszczy kondycją i w ostatnim czasie prezentował wyraźny regres formy.
Luan Chagas @ 2.2 -
Unibet
Chagas przed czasem @ 3.4 -
Unibet
Z innych walk ciekawie wyglądają jeszcze
Pepey przed czasem @ 2.0 -
Unibet(przewaga parterowa + agresja, zawsze dąży do skończenia, powinien poddać rywala)
Formiga @ 1.53 - Pinnacle+
Formiga przez DEC (powinien ogarnąć w parterze),
Luque przed czasem @ 1.67 -
Unibet (Urbina to jeden ze słabszych zawodników w
UFC, Fabiński obalał go bez najmniejszych problemów, Luque też powinien przenieść tam walkę i szybko go poddać), i
Cyborg KO w R1 @ 1.4 - Unibet (warto monitorować czy Justino zrobi bez problemu wagę), ale trzeba zaczekać na kursy.
EDIT: Chagas u większości buków jest na ten moment już faworytem, z tego co widzę jedynie na Marathonbet na obu zawodników jest po 1.9.
Unibet uzupełnił kursy, choć wciąż nie ma nic na decyzję w walce Formiga-Ortiz. Zamiast Pepey ITD bardziej opłaca się raczej grać jego wygraną przez poddanie po 3.25
(wymiana ciosów nie będzie dla niego bezpieczną opcją, więc pewnie będzie szybko szukać parteru). Widzę też, że kurs na Raya rośnie i wynosi już @ 1.57 w
Unibet - zaczyna wyglądać atrakcyjnie bo Patrick to w sumie nic specjalnego i Ray powinien wygrać tę walkę w stójce (tak jak Taisumov czy Makdessi, którego okradli sędziowie), może nawet przez KO.