Derek Brunson (USA) - Ed Herman (USA)
Typ: 1
1.21
BAH
Kurs może i słaby, ale do podbicia jak znalazł. Derek to zawodnik o wiele lepszy d swojego najbliższego przeciwnika. Mierzył się z zawodnikami lepszymi, a porażki z Souza czy Romero ujmy nie przynoszą.
Nie widzę Eda w tej walce. Brunson nie jest żywą tarczą, dużo się porusza, trzyma wysoko gardę. Jego kickboxing do najlepszych nie należy, bo odwołuje się do prostych kopnięć, ale to powinno wystarczyć na słabego Hermana. Posiada mocne uderzenia. W ostatniej walce przeciwko Larkinowi nie był faworytem, a wygrał jednogłośną decyzją.
Zapasy również będą po stronie faworyta. Ofensywne, jak i defensywne nie należą do najgorszych, co na takiego przeciwnika jakim jest Herman wystarczy.
Herman plasuje się w dolnej części rankingu, aż dziwne że jest jeszcze w
UFC.
Thiago Santos (BRA) - Andy Enz (USA)
Typ: 1
1.60
BAH
Ten kto przegra może pożegnać się z
UFC. Moim zdaniem Santos pozbawi Enza kolejnej walki dla
UFC, bo będzie to jego trzeci przegrana. Andy z rekordem 8-2. Tych ośmiu pokonanych to słabe nazwiska, a gdy przyszło zmierzyć się z lepszym ciut od siebie, to zakończyło to się porażkami. Jego jedyną mocną stroną to zapasy, bo w stójce jest chaotyczny i prosty do rozgryzienia.
Fakt, że Thiago w swoim debiucie przegrał przez poddanie, ale walkę wziął w zastępstwie na chwilę przed galą. Później pokonał silnego Markesa. Santos to przede wszystkim MT, dobrze porusza się na nogach, szuka sobie dogodnej pozycji do zaatakowania przeciwnika. Markes, którego pokonał Santos, gdzie w tamtej walce nie był faworytem powinien spokojnie poradzić sobie z Enzem, który umiejętnościami jest gorszy od Markesa. Skoro Markes nie dał rady zapaśniczo, bo wcześniej został znokautowany, ale posiadał inne atuty, to nie sądzę, że wygra to Andy.
Porażka Santosa z Hallem, nie powinna być ujmą dla Thiago, bo ten drugi posiadał wszystkie atuty, choć Maretta napsuł krwi swojemu rywalowi.
Liczę, że agresywność Santosa rozprawi się z Andym już w pierwszej rundzie.
Będę w lekkim szoku, jeśli Andy Lwie Serce wygra ten pojedynek.
@Down
Co do Silva - Diaz. Jak miałbym już stawiać, to postawiłbym na Pająka. Jeden i drugi to wielka niewiadoma. Silva wraca po dwóch porażkach i poważnej kontuzji, a Nick również po dwóch porażkach i długiej przerwie. Mało kto wie co on robił przez te dwa lata. Jak miałbym zgadywać, to powiedziałbym, że jarał trawę i łaził po nocnych klubach. Jakiś czas temu został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Diaz debiutuje w 185.
Parter po stronie Pająka, warunki fizyczne również, niewiadomą jest natomiast wytrzymałość, choć Silva zawsze miał dobrą. Diaz to dobry
boks, dobra technika, przyzwoita siła. Nick walczy dość przejrzyście, nie jest trudno rozgryźć jego taktykę.
Dochodzi jeszcze wiek Pająka, który ma 40 na karku.
Czuję, że Silva to wygra, ale pieniędzy na niego nie postawię, i tak samo nie postawię na Diaza.