Fakt że się dzieje, ale przypominam że to jest numerowana gala, która kosztuje swoje za PPV. Czy jest tutaj jakakolwiek walka z grona tych "topowych"? A już niedługo PPV z Alvarezem, Cerrone, Poirierem, Mighty Mousem, Conorem McGregorem i powrotem Dominicka Cruza... Różnica jest kolosalna. Dzisiaj spora część zawodników ma tutaj umiejętności na poziomie
KSW, nie wyższym. Albo danie jako jednej z końcowych walk baby która od 3 lat dosłownie ssie w walkach, nie ma kondycji, nie ma stójki, a jeszcze widzę po stronach
UFC że oni uznają za niespodziankę wygraną jej rywalki... Bądźmy poważni, rozumiem że to promocja walki Correi z Rondą która praktycznie jest już zapowiedziana, że pewnie w niedługim czasie panie rzucą sobie pare epitetów na twitterze, a Ronda pokona rywalkę w zemście za swoje przyjaciółki, ale to było przegówniane.
PS. Ferguson z Castillo póki co ratują tą galę, fajna "kulanka", oby walka o pas nie była nudna