U
0
Dziękuje masz racje w nocy się śpi ,a niegra ,bo człowiek zmęczony i nie myśliTomcio Ty musisz sobie uświadomić jedną sprawę. Ty nie grasz żeby coś wygrywać czy przegrywać tylko i wyłącznie dla emocji, dla adrenaliny...Jeśli to lubisz to ok, Twoja tylko sprawa, Twój czas, Twoja kasa, Twoje zdrowie... Ale przepraszam za słowo, nikt normalny nie gra całymi nocami do 6 rano stawkami po 10 000zł czy po 5000zł, gdzie tu koncentracja ? Gdzie plan ? Podejrzewam, że nikt z tego forum tak grając nie wychodził by na plus w corocznych okresach. Przecież Ty prawie każdą wolną chwilę spędzasz na graniu. Gdyby nie święta to w ogóle byś nie przestawał. Zaliczasz jakąś wielką wtopę, po czym zapowiadasz koniec i po 2,3 miesiącach znowu wracasz do tego co było... Sorry, ale dla mnie to podręcznikowy przykład uzależnienia od hazardu, pomyśl o tym.
W bukmacherce ta adrenalina i emocje są zawsze, ale zawsze tylko przeszkadzają ! Na pewno grając tyle rzeczy masz już niezłą wiedzę, ale naucz się z niej korzystać jak chcesz zarabiać, a nie tracić...
Ok, ale licz wszystko w skali rocznej lub półrocznej bo jak wypłacisz w jednym miesiącu, a w innym dołożysz to ci wyjdzie na 0. Generalnie zasada wypłacania jest jak najbardziej słuszna i sam ją stosuję. Każdą wygraną wypłacam choćbym wiedział, że na 2 dzień będę coś grać. Inną zasadę jaką stosuję to, po 3-4 przegranych pod rząd choćby nie wiem co robię wielki STOP i wracam po długim czasie np. kilku miesięcy. Tak było ostatnio - po udanych MŚ zacząłem grać jakieś pierdoły i pod rząd z 5 razy straciłem... Wróciłem po paru miesiącach i same wygrane...Dziękuje masz racje w nocy się śpi ,a niegra ,bo człowiek zmęczony i nie myśli
No co zarobie to w topie i tak w kółeczko ,ale teraz staram się zachować pare z ł co ugram ,a nie za wszystko się wali ,chce się więcej wiecej ,a wiadomo live jest dziwne nieraz potrafią przegrać jak prowadzą ponad 10 pk ,nic niejest pewne
Dzięki ADAMO !!!!:bow:
POZDRAWIAM GORĄCO ???? ???? :]\w/
Dzięki bardzo ja jak przegram zaraz to wpłacam spowrotem i tak w kółko powiedziałem sobie nie ruszam kasy ajednak wplacałem ponownie i tak jestem na minusie nie ma co się oszukiwać ,a jak wejdzie kilka typów to myśle jaki dobry jestem goguś ,a tak niejest ,trzeba sobie ustalić kwote na gre i trzymać się jej ,wiadomo ryzyko jest zawsze we wszystkimOk, ale licz wszystko w skali rocznej lub półrocznej bo jak wypłacisz w jednym miesiącu, a w innym dołożysz to ci wyjdzie na 0. Generalnie zasada wypłacania jest jak najbardziej słuszna i sam ją stosuję. Każdą wygraną wypłacam choćbym wiedział, że na 2 dzień będę coś grać. Inną zasadę jaką stosuję to, po 3-4 przegranych pod rząd choćby nie wiem co robię wielki STOP i wracam po długim czasie np. kilku miesięcy. Tak było ostatnio - po udanych MŚ zacząłem grać jakieś pierdoły i pod rząd z 5 razy straciłem... Wróciłem po paru miesiącach i same wygrane...
Obserwuję też u siebie świadomą i podświadomą chęć grania po intensywnym graniu... Jak na MŚ oglądałem każdy mecz, każdy obstawiałem i całe dnie siedziałem tylko w tym po prostu NIE MOGŁEM PRZESTAĆ, brakowało mi tych emocji tak bardzo, że mimo wtop zaliczyłem te 5 razy, a nie powinno być żadnego ! To ostatnia rzecz nad którą pracuję...
Natomiast Ty siedzisz w tym tak głęboko, że ja sobie nie wyobrażam normalnie funkcjonować w społeczeństwie i rodzinie i tak grać całymi dniami i nocami. Pomijam permanentną huśtawkę od depresji po przegranej do euforii po wygranej i prawie nieustający stress...
Proszę, przemyśl to wszystko co napisałem... Jak chcesz ogrywać buka nie możesz dać się w to wciągnąć...